Ciekawostki Historyczne
Zimna wojna

„Szpieg”. Wiktor Suworow zdradza sekrety szkolenia radzieckich służb specjalnych

11 kwietnia do księgarń trafi najnowsza książka Wiktora Suworowa pod tytułem "Szpieg, czyli podstawy szpiegowskiego fachu". Publikacja ta - to doskonałe uzupełnienie "Akwarium" - największego hitu Suworowa.

Służby specjalne byłego Związku Radzieckiego nieodmiennie budzą fascynację. W swej najnowszej książce Wiktor Suworow opisuje je od podszewki. Były rezydent GRU w Genewie we właściwym sobie gawędziarskim stylu opowiada, jak – krok po kroku – zostawało się szpiegiem.

Dowiadujemy się zatem, jak typowano kandydata, jak go kształcono, na jaką placówkę mógł trafić (lepszy Waszyngton czy Pekin – to wcale nie takie oczywiste), jakie zadania mógł tam otrzymywać i jaką rolę w jego życiu odgrywała żona. Poznajemy szczegółowo struktury GRU, sposoby werbowania agentów i zażartą rywalizację z odwiecznym wrogiem, czyli… KGB.

Mnóstwo detali, przykłady akcji, także autentycznych – wszystko to sprawia, że Szpieg, czyli… jest swego rodzaju kompendium pracy radzieckich służb specjalnych, a zarazem arcyciekawą lekturą.

Wiktor Suworow – właściwie Władimir Bogdanowicz Rezun – to znany rosyjski pisarz i historyk. Ukończył Wojskową Akademię Dyplomatyczną w Moskwie, a następnie w latach 1974–1978 był rezydentem GRU w Genewie. Po ucieczce do Wielkiej Brytanii został zaocznie skazany na karę śmierci. Wyroku – mimo rozpadu ZSRR – do dziś nie uchylono.

Jest autorem kilkunastu książek. Dom Wydawniczy REBIS opublikował jego Alfabet Suworowa, Cień zwycięstwa, Cofam wypowiedziane słowa, Akwarium oraz cykl historyczny, który rozpoczął Lodołamacz, a kontynuowały Dzień „M”, Ostatnia republika i Ostatnia defilada.

Kup książkę na empik.com

KOMENTARZE (7)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

maks

Stare bajki. Wszystkie służby pracja podobnie. To jest nudne.

    Anonim

    trzeba przeczytać choć jedną książkę napisaną przez Suworowa żeby wiedzieć ze to nie jest nudne

Jerzy Wiśniewski

z tym wyrokiem śmierci to lipa bo nawet po Polsce chodził i włos mu z głowy nie spadł

    Czytacz

    Oficjalnie cały czas wyrok śmierci obowiązuje i jest utrzymany w mocy.

Zbytni

To taki sam sprzedawczyk, jak kukliński.

    ukrynapal

    Oczywiście i jak łupaszka, kiedyś bandzior mordujący chłopów którzy dostali ziemie od Państw, a teraz bohater PiS-u!

    BM

    Kukliński nie zdradził narodu polskiego, tylko zdradził zbrodniczą i narzuconą Polakom siłą komunistyczną władzę. Zrobił to, by pomóc Polsce i Polakom. Zdrajcami byli ci, którzy dobrowolnie współpracowali z komunistycznym władzom i szkodzili własnemu krajowi i narodowi.

    Z kolei Łupaszka dokonał w pełni usprawiedliwionej akcji odwetowej na litewskich nazistach, którzy wcześniej zamordowali polskich cywilów.

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.