Temat pogromów Żydów w czasie drugiej wojny światowej pozostaje jedną z najbardziej czarnych kart polskiej historii. Ilekroć podnoszony jest w literaturze, prasie i telewizji, zawsze wzbudza kontrowersje. To jednak nie odstraszyło Mirosława Tryczyka.
Co zaskakujące, tego wykładowcę akademickiego i filozofa do napisania książki popchnęły antysemickie poglądy jego ojca, które ten otwarcie wyrażał.
Oprócz tego poznamy historię Mary Berg, nastolatki, która obserwuje upadek Warszawy pod hitlerowskim naporem oraz dowiemy się jak wyglądało prawdziwe życie autora piosenek, które śpiewali Niemen, Rodowicz, czy Anna German.
Miasta śmierci. Sąsiedzkie pogromy Żydów, Mirosław Tryczyk (Wydawnictwo RM)
Stwierdzenie, że ta książka o pogromach Żydów w czasie drugiej wojny światowej pewnym osobom się nie spodobała, jest sporym niedopowiedzeniem. Autor mógł przeczytać na swój temat najróżniejsze opinie, a skala ich napastliwości zależała tylko i wyłącznie od kreatywności prawicowych publicystów.
Tryczyk, który zajął się bardzo trudną tematyką, musiał być na to gotowy. W końcu w polskiej dyskusji publicznej każdy, kto odważy się poruszyć kwestię mordowania polskich obywateli pochodzenia żydowskiego w czasie wojny żegna tym samym święty spokój. Jako filozof, Mirosław Tryczyk idzie dalej i bada jak współczesny antysemityzm Polaków ma się do wydarzeń na przykład z czasów okupacji. Lektura popycha do zastanowienia się nad jedną zaskakująco aktualną kwestią. Do czego zdolni są zwyczajni ludzie, chłopi, nauczyciele, czy politycy, gdy uzbroi się ich w odpowiednią ideologię i… karabin.
Pamiętnik Mary Berg. Relacja o dorastaniu w warszawskim getcie, Miriam Wattenberg (Prószyński Media)
Rodzina Mary Berg w 1940 roku przeprowadziła się z Łodzi do Warszawy. Piętnastoletnia dziewczyna opisuje życie najpierw w okupowanej stolicy, a potem codzienność w getcie.
Dzięki temu, że poznajemy ją z perspektywy młodej, dopiero wchodzącej w życie osoby, ta opowieść jest wyjątkowa. Mary w przeciwieństwie do Anny Frank nie siedziała w kryjówce, a z bliska obserwowała grozę wojny.
Tekściarz, Krzysztof Dzikowski, zebrał i opracował Rafał Podraza (Państwowy Instytut Wydawniczy)
Jeśli kiedykolwiek nuciliście słowa piosenki Kasi Sobczyk o księciu, który kochał się w maleńkiej róży na jednej z wielu gwiazd, czy w Wigilię podśpiewywaliście w trakcie przygotowań „Jeden dzień w roku”, pora poznać ich autora.
To prawdziwa legenda polskiej muzyki, która tworzyła dla największych gwiazd naszej sceny. Krzysztof Dzikowski w rozmowie z Rafałem Podrazą zdradza swoje tajemnice i anegdoty z dawnych lat.
KOMENTARZE (9)
„Jako filozof, Mirosław Tryczyk idzie dalej i bada jak współczesny antysemityzm Polaków ma się do wydarzeń na przykład z czasów okupacji. Lektura popycha do zastanowienia się nad jedną zaskakująco aktualną kwestią. Do czego zdolni są zwyczajni ludzie, chłopi, nauczyciele, czy politycy, gdy uzbroi się ich w odpowiednią ideologię i… karabin.”
Przyznam, ze nie rozumiem o co tutaj chodzi. Kto i w jaką ideologię uzbroił polskich chłopów i nauczycieli…..? Kto im dawał te karabiny? Niemcy, AK?
Słuszne pytanie
Chyba nie doczekamy się odpowiedzi. Mam tylko nadzieję, że ta Pani nikogo historii nie uczy. Niedouczony lekarz to konował, a jak nazwać niedouczonego historyka?
Ta pierwsza 'propozycja książki tygodnia ’ doskonale wpisuje się w narrację historyczną ludzi z kręgu Gazety wyborczej i innego typu lewackiego pisania o polskiej historii, kolejny przykład – niemiecki 'newsweek’. Dlaczego akurat w Polsce ma nadal trwać dyskusja historyczna o Żydach mieszkających przed wojną i ich historii wojennej a np. na zachodzie gdzie skala pomocy ludności żydowskiej było wiele razy mniejsze niż w Polsce dyskusja ta została dawno zakończona?! Polska jest jakimś kozłem ofiarnym czy co? Na zachodzie pogramy żydowskie w przeszłości miały dużo większą skalę niż w Polsce, w średniowieczu przecież z tolerancyjny i poprawnej politycznie obecnie Europy Zachodniej żydzi uciekali do Rzeczpospolitej i osiedlali się tu. Czuli się tu wtedy bezpieczni bo w Polsce panowała wolność religijna. Czemu nikt o tym nie napisze i nie nagłośni a wypisuje brednie o biednych, prześladowanych żydach i złych, antysemickich Polakach. Trochę obiektywizmu i mniej politycznej, lewicowej narracji.
Ze skrajności w skrajność! Generalnie, napisałeś prawdę o tym, że Polska przyjmowała wszystkich, którzy uciekali z zachodu przed represjami. Jednakże, każdy z nas wie, że łatwiej jest zwrócić uwagę na wszelkie złe epizody. Tymczasem, powinniśmy mówić otwarcie o wszystkim, bez cenzurowania tego, o czym mówią te Twoje „lewackie” i „niemieckie” źródła, ale również nie wstydząc się dobrych stron naszej przeszłości… do których prawica nawiązuje tylko wtedy, gdy (jak tutaj) chce usprawiedliwiać złe postępowanie Polaków w mniej odległych czasach, bo w gruncie rzeczy, to byliśmy wtedy dużo bardziej „lewaccy” niż ten znienawidzony Zachód jest teraz. ^^
Dlaczego akurat takim zdjęciem ilustrujecie informację o książce „Miasta śmierci”? Jesteście poważną stroną czy chamskim tabloidem, który żeby podnieść kontrowersyjność tematu manipuluje i kłamie? W tym przypadku kłamiecie obrzydliwie, bo wśród sterty ciał na zdjęciu, które spycha siedzący za kierownicą angielski żołnierz większość ofiar to Polacy. Osoba odpowiedzialna za opublikowanie tego powyżej powinna dostać zostać spoliczkowana. Bezcześcicie setki tysięcy polskich ofiar.
Istotnie, oburza mnie ilustrowanie artykułu takim zdjęciem! Co do komentarza „niemieckilewaka” Staram się śledzić publikacje i nie znalazłem żadnych pochwalnych na temat Polaków. Ciągle się nam wyciąga nierozliczone winy wobec Izraelitów. Kiedy oni sami nie rozliczyli się z własną historią. Po pierwsze działalność Judenratów, „Jüdischer Ordnungsdienst” czy wreszcie działalności naszych starszych braci w wierze w UB i PZPR. Nie znalazłem żadnego żydowskiego czy zachodniego rzetelnego opracowania na temat policji żydowskiej, przepraszam Żydowskiej Służby Porządkowej. W Stanach Zjednoczonych dominującym autorytetem historycznym jest Gross. Zachowajmy więc równowagę w ocenach.
tylko holokaust i holokaust. Żydzi zrobili z IIWŚ okres martylorogii ich narodu(?)
A co z Polakami, Słowianami?
skończcie utożsamiać IIwś tylko z moradami na Żydach. To zakłamane tak jak GównoPrawda mocodawca tego pseudoportliku
WIdze, że dla każdego coś się znajdzie, tu obrazki z hekatomby obok kazirodcze związki w Rzymie brakuje tylko gołej baby i będzie Fakt