Erwin Rommel (1891-1944) – niemiecki feldmarszałek, nazywany „Lisem Pustyni”. Urodził się 15 listopada 1891 roku w Heidenheim w Niemczech. Jego ojciec i dziadek byli nauczycielami, on jednak wybrał karierę wojskową i już w 1910 roku wstąpił do 124. wirtemberskiego pułku piechoty. Jego talent zabłysnął w czasie I wojny światowej. Walczył we Francji, Rumunii i we Włoszech. Za swoje zasługi otrzymał między innymi najwyższy niemiecki order wojskowy Pour le Mérite.
Po wojnie kontynuował karierę wojskową. Przyspieszyła ona po dojściu nazistów do władzy w 1933 roku. W 1938 roku był już komendantem orszaku Adolfa Hitlera, a rok później – komendantem jego Kwatery Głównej. Wziął udział w inwazji na Francję, dowodząc 7 Dywizją Pancerną. Ze względu na taktykę szybkich ataków z zaskoczenia Francuzi nazywali jego jednostkę „dywizją duchów”.
W lutym 1941 roku został wysłany do Północnej Afryki, by na czele Afrika Korps wspomóc Włochów w walce z Brytyjczykami. Szybko osiągnął tam spektakularny sukces, odzyskując utracone przez sojuszników ziemie. Zyskał ogromną sławę, zarówno wśród swoich, jak i wśród wrogów – to Brytyjczycy obdarzyli go zaszczytnym przydomkiem „Lisa Pustyni”. Otrzymał też awans na feldmarszałka Jego triumfalny pochód został jednak zatrzymany w listopadzie 1942 roku pod El Alamein. Bitwa ta zmieniła układ sił w Afryce: już na początku 1943 roku Niemcy zostali wyparci z kontynentu. W marcu 1943 roku Rommel wrócił do Włoch.
W grudniu 1943 roku przeniesiono go na Zachód. Jego zadaniem było przygotowanie obrony Wału Atlantyckiego, gdzie spodziewano się inwazji aliantów. Odmówiono mu jednak przydzielenia rezerw, a nawet dodatkowej artylerii. W kolejnych miesiącach stopniowo tracił wiarę w zwycięstwo III Rzeszy; próbował nawet przekonać Hitlera, że wojna jest przegrana i należy dążyć do porozumienia z aliantami. Rozważał także scenariusz obalenia Führera i przejęcia po nim władzy, choć nigdy nie dołączył do spisku na jego życie.
17 lipca 1944 roku został poważnie ranny w wyniku ostrzału przez brytyjskiego pilota. W sierpniu wrócił do domu. W międzyczasie wyszły na jaw jego kontakty z antyhitlerowską konspiracją. Nie został jednak oficjalnie oskarżony – Hitler nie chciał burzyć wizerunku „ludowego marszałka”, idola milionów Niemców. Zmuszono go do samobójstwa, obiecując zachowanie dobrego imienia jego i rodziny. 14 października 1944 roku zażył truciznę i zmarł. Jego pogrzeb zorganizowano ze wszelkimi honorami.