Ciekawostki Historyczne

Ochroniarz Churchilla (Tom Hickman)

Zazwyczaj, kiedy proponuje się nam odgrzewane dania, krzywimy się z niesmakiem. Kiedy jednak ma się to wiązać ze wspomnieniem smaków dzieciństwa, ochota na degustację rośnie. Mamy więc szczęście, że Linda Stoker trafiła na starą książkę, napisaną przez jej stryjecznego dziadka. Całość uzupełniono i napisano jeszcze raz. Dzięki temu, postać Winstona Churchilla została nowocześnie i atrakcyjnie przypomniana poprzez osobę jego długoletniego ochroniarza, Waltera H. Thompsona.

Ocena naszego recenzenta: 5-/6

„Ochroniarz Churchilla” jest biografią Waltera, opartą na jego pamiętnikach. W moim odczuciu jednak, bardziej jest opowieścią o Winstonie, jego szefie. Takie też były wcześniejsze dwie książki, napisane przez samego Thompsona. Więcej tu się dowiemy i bardziej szukamy wiedzy o ministrze, premierze (oj, wymienianie wszystkich funkcji, pełnionych przez Churchilla w latach 1921-1945 nie jest tu chyba właściwe), jednej z największych postaci XX wieku, niż o człowieku, który przez kilkanaście lat był jego cieniem i dbał o bezpieczeństwo.

Opowiedzianą jednakże na podstawie tego, co ochroniarz zapisał w swoich notatkach. To był świetny pomysł, by życie męża stanu pokazać od strony „człowieka z ludu”. Jak wynika z dokumentów, w przypadku pierwszej książki „Ochroniarz ze Scotland Yardu” było to wydanie za jego pełną zgodą. I myślę, że brak podobnej aprobaty przy publikowaniu ciągu dalszego, czyli „Byłem cieniem Churchilla”, stał się powodem chłodnego pożegnania obu panów. Obaj mimo wszystko nie rozpisywali się później nad tym, zachowując milczenie na temat ostatnich swych rozmów przed rozstaniem. Problemu nie rozstrzyga i najnowsza książka, choć głośno go sygnalizuje.

Przeszkadzały tajemnice wojenne czy purytanizm?

Życie tej dwójki tak bardzo się przeplatało, że gubiły się łatwe porównania, a prywatność mieszała z obowiązkami. Dla Thompsona „Staruszek” był uosobieniem zadań, jakie przed nim stawiano. Funkcjonariusz Scotland Yardu był przy szefie niemal zawsze, śpiąc zaledwie kilka godzin na dobę. Był tak fachowym i zaufanym człowiekiem, że zaniedbał swoje życie rodzinne, co zakończyło się rozstaniem z żoną i powtórnym małżeństwem – zresztą z jedną z sekretarek Churchilla, May Shearburn. Co ciekawe, ona przypłaciła ten związek zwolnieniem z pracy, a Walter konfliktem, który doprowadził go do rozbratu z Winstonem i braku zgody tegoż na publikację kolejnej części wspomnień Thompsona.

Takiej zgody nie dawał też długo Scotland Yard, strasząc byłego ochroniarza odebraniem przywilejów emerytalnych. Warto podkreśli, że zastrzeżenia w większym stopniu dotyczyły sfery obyczajowej, niż możliwego naruszenia tajemnicy państwowej, czy kulis działań militarnych. W tym Walter pilnował się dość zręcznie, zawsze zaznaczając też, że w żadnym momencie nie ma na myśli szkodzenia swemu byłemu pryncypałowi.

Co więc przeszkadzało? A to słowa, że żona Churchilla, Clemmie, nie chciała karmić Waltera w domu. Że Winston potrafił zażyczyć sobie kąpieli w środku podróży tak, że gorącą wodę trzeba było lać do wanny z parowozu pociągu, którym jechali. Że wreszcie szef nie słuchał swego ochroniarza i często ryzykował nadmiernie. Czy aby na pewno to były właściwe powody? Dla zrozumienia, dobrze też wiedzieć, że mamy do czynienia z brytyjską mentalnością wczesnego powojnia, kiedy wiele dziś normalnych zachowań, było postrzeganych jako nieobyczajne. I to też tłumaczy, że prawdziwą furorę druga książka Thompsona zrobiła w liberalnych Stanach Zjednoczonych.

Wielka historia oczami maluczkiego

Tom Hickman, Ochroniarz Churchilla (Replika, 2011)

Tom Hickman, Ochroniarz Churchilla (Replika, 2011)

Chyba się już nie dowiemy, jak było naprawdę między dwoma panami. Dość, że ostatecznie Walter zdecydował się na ryzyko związane z drukiem wspomnień. Może podobny dreszcz emocji i niepewności towarzyszył jego wnuczce? Ale przejrzenie zapisków i dokumentów Thompsona, rozmowy z jego rodziną – słowem, dopisanie ciągu dalszego i połączenie wspomnień w biograficzną całość okazało się zabiegiem ciekawym i atrakcyjnym. Nie tylko dla czytelnika, bo warto wspomnieć, że „Ochroniarz Churchilla” to jednocześnie serial dokumentalny, który powstał na bazie prac nad „unowocześnieniem” wspomnień Waltera H. Thompsona. Oryginalność remake’u polega na tym, że wciąż opowiada historię „od dołu”.

O życiu wśród wielkich mówi ten, którego nazwisko pojawiało się w oficjalnych biografiach Churchilla ledwie kilka razy na kilkaset stron, choć to on był ze „Staruszkiem” niemal bez przerwy. I przytomnie opisuje nie wielkie czyny, lecz nieco schowane, acz ciekawe życie „człowieka-cienia” przy blasku i wielkości Winstona Churchilla. Przyznaje się też do problemów – przypadkowego postrzelenia i załamania nerwowego. To nieodmiennie daje wspomnieniom Waltera moc i zachęca do czytania jego biografii, by zrozumieć tamte czasy i ludzi.

Książka jest przygotowana do czytania w każdych okolicznościach. To miękka okładka, wyrazisty i czytelny druk, niezbyt szlachetny papier pozwalają używać jej nawet na tylnym siedzeniu podczas jazdy po wyboistych ulicach polskich miast. Można w przypływie śmiałości znaleźć też i fizyczne wręcz skojarzenie, że oto jedziemy przez zbombardowane dzielnice londyńskiego East Endu. Dobra, żartuję. Książka ma dwanaście rozdziałów; każdy kończący się nielicznymi, ale dość rozległymi przypisami. Niewielka wkładka kredowego papieru zawiera pakiet zdjęć. Niezbyt wielki, ale wystarczający – bo poznajemy trochę scen z życia Waltera u boku Winstona, włącznie z anegdotycznym wręcz przypalaniem „Staruszkowi” cygara, wiemy jak wyglądała rodzina Thompsonów, jego synowie w wojsku, kochanka Waltera, druga żona Waltera… Gdyby trzeba było do kogoś lub czegoś wrócić, indeks personalny i geograficzny zamyka wydanie.

Autor: Tom Hickman
Tytuł: Ochroniarz Churchilla
Przekład: Kamil Janicki
Wydawca: Replika
Data wydania: 2011
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 364
ISBN: 978-83-7674-102-4
Ocena recenzenta: 5-/6

KOMENTARZE

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W tym momencie nie ma komentrzy.

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.