Ciekawostki Historyczne

Andrzej Brzeziecki poleca: Ludzie Znaku

Trudno wyjaśnić, czym był w czasach PRL-u ruch Znaku. Środowisko to pełniło kilka funkcji na raz. Było grupą medialną, ośrodkiem intelektualnym (może nawet think-tankiem), ugrupowaniem politycznym, pośrednikiem między władzą a Kościołem, a nawet organizatorem obozów letnich i zimowych - tłumaczy redaktor naczelny "Nowej Europy Wschodniej" i autor biografii Tadeusza Mazowieckiego.

Najbardziej chyba precyzyjny jest, paradoksalnie, eufemizm, że środowisko Znaku, w skład którego wchodził „Tygodnik Powszechny”, miesięczniki „Znak” i „Więź”, wydawnictwo Znak, Kluby Inteligencji Katolickiej i koło poselskie Znak, było wyspą wolności w zniewolonym kraju. Wśród tych licznych funkcji działalność wydawnicza wysuwała się bodaj na pierwszy plan. Czasopisma i wydawnictwo dostarczały Polakom niezbędnej dla narodu pożywki intelektualnej.

Nie tylko pierwszy plan

Jako publicysta „Tygodnika Powszechnego”, który wydaje książki w Znaku, długo czekałem na książkę opowiadającą o historii środowiska, którego czuję się wychowankiem. Dzięki książce Ludzie Znaku, świetnie zredagowanej przez Annę Mateję, mogłem poznać tych, którzy tworzyli wydawnictwo.

Andrzej Brzeziecki poleca: „Ludzie Znaku” (fot. Anna Kaczmarz).

Andrzej Brzeziecki poleca: „Ludzie Znaku” (fot. Anna Kaczmarz).

W tomie umieszczono ponad trzydzieści tekstów – każdy poświęcony innej osobie i każdy inny, bowiem Ludzie Znaku to zbiór już wcześniej publikowanych materiałów pisanych najczęściej z okazji czyichś jubileuszy, ale także śmierci. Ks. Andrzej Bardecki, Jacek Woźniakowski, Jerzy Turowicz to postaci oczywiste, ale w książce znajdziemy też teksty o ludziach drugiego planu, którzy wprowadzali w życie pomysły intelektualnych liderów środowiska i odpowiadali za techniczną stronę powstawania książek.

Wydawnictwo od kuchni

„Ludzie Znaku”, red. A. Mateja, SIW Znak, Kraków 2015.

„Ludzie Znaku”, red. A. Mateja, SIW Znak, Kraków 2015.

A wydać książkę nie było wówczas łatwo. Trzeba było dobrze orientować się w tym, co wydaje się na świecie, mieć zgodę władz (często sprowadzało się to do utarczek z cenzurą), odpowiednią ilość papieru, dobre układy z drukarzami i tak dalej… Dla mnie właśnie opis tej redakcyjnej kuchni był najciekawszy.

Każdy, kto interesuje się historią polskiej inteligencji, historią Polski w ogóle, powinien sięgnąć po tę książkę. Wszak ze środowiska Znaku wywodzili się wybitni politycy, publicyści, pisarze i poeci. Jeśli mogę książce coś zarzucić, to brak tekstu o Bohdanie Cywińskim, byłym redaktorze naczelnym miesięcznika „Znak” i autorze m.in. Rodowodów niepokornych – książki, która formowała środowisko. Wszak została ona wydana w Bibliotece Więzi, czyli tak naprawdę przez Znak.

Andrzej Brzeziecki poleca:

Ludzie Znaku, red. A. Mateja, SIW Znak, Kraków 2015.

Więcej informacji:

Co czytaja pisarze - o co chodzi?

KOMENTARZE

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W tym momencie nie ma komentrzy.

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.