Stomatolodzy z Katowic przebadali słynne na całym świecie „wampiry” z Gliwic. Po raz pierwszy w Polsce i na taką skalę nowa technologia diagnostyki dentystycznej została zastosowana do badania znaleziska archeologicznego.
Szczątki zostały prześwietlone m.in. promieniami lasera i rentgenowskimi, zeskanowane w 3D, a także zbadane pod mikroskopem. Pierwsze wnioski? – Z całą pewnością to nie były wampiry, ale zęby analizowanych osobników różnią się od tych współczesnych – mówi lek. dent. Sebastian Pawelec. Niecodzienne badania to efekt współpracy Dentim Clinic Medicover z Muzeum w Gliwicach.
Technologia pomaga w badaniach
Odkrycie w 2013 roku w Gliwicach kilkunastu grobów wskazujących na pochówek antywampiryczny, pobudziło wyobraźnię nie tylko naukowców. Wieści o tym znalezisku obiegły cały świat, szybko stając się ciekawostką, która przeniknęła do popkultury. Niemal 10 lat później, dzięki wieloletniej pracy archeologów i antropologów wiemy, że nie były to groby „wampirów”, ale osób wykluczonych ze społeczności, w tym skazańców, którym odcięto głowę mieczem.
W opinii badaczy, za atypowym pochówkiem stały natomiast ówczesne wierzenia i przesądy. Kilka tajemnic na temat życia, a zwłaszcza zdrowia ludzi z XV i XVI wieku jednak pozostało. Odpowiedzi postanowili poszukać dentyści z Katowic, którzy wczoraj przebadali część znaleziska, a dokładnie 6 czaszek pochodzących z nekropolii. Były to pierwsze w Polsce badania odkrycia archeologicznego, w których zastosowano tak wiele nowoczesnych technologii diagnostyki stomatologicznej.
– Do tak niezwykłych pacjentów podeszliśmy niemal w taki sam sposób jak do tych, których codziennie badamy. Najpierw czaszki trafiły do naszej pracowni radiologicznej na specjalnie zaprojektowany „czaszkostół”, który umożliwił wykonanie RTG i tomografii 3D. W ten sposób mogliśmy zobaczyć strukturę zębów, przebieg kanałów korzeniowych, a także budowę kości – lek. dent. Sebastian Pawelec, chirurg stomatolog z Dentim Clinic Medicover w Katowicach.
– Następnie wykonaliśmy badanie kliniczne pod mikroskopem, analizując m.in. stan szkliwa, stopień jego spękania i starcia. Kolejnym etapem była analiza zębów specjalnym laserem pod kątem wczesnych stadiów próchnicy. Na koniec łuki zębowe oraz ich wzajemny układ zostały zdigitalizowane przy pomocy skanera 3D. Może to w przyszłości np. pomóc w stworzeniu ich trójwymiarowego wydruku. Nam pomogło w ocenie zgryzu i tzw. okluzji, czyli tego jak górny i dolny łuk się ze sobą kontaktują – opisuje.
Mało próchnicy, ale duże starcia
I chociaż na dokładne wyniki przyjdzie jeszcze poczekać, pierwsze wnioski już się pojawiają. Co udało się ustalić? – Przede wszystkim większość analizowanych obiektów nie miała ubytków próchnicowych lub miała je w niewielkim stopniu zaawansowania. Pod tym względem zęby były w dobrym, a nawet bardzo dobrym stanie. Przyczyną tego była zapewne dieta z minimalną ilością cukrów, które dziś dominują – mówi lek. dent. Marta Szymańska-Pawelec z Dentim Clinic Medicover w Katowicach.
Nie oznacza to, że nie było żadnych uszkodzeń struktury zębów. Jak zauważyli dentyści, zęby były starte. – U każdego z analizowanych osobników zęby nosiły cechy starcia o różnym stopniu zaawansowania. Nasilone starcia odsłoniły zębinę, czyli tkankę zęba leżącą pod szkliwem, co mogło być źródłem bólu spowodowanego nadwrażliwością – mówi. Jako przyczynę dentyści wskazują również dietę, ale także życiowe stresory.
– Wyraźnie widać, że zęby były intensywnie ścierane ze względu na odmienną dietę i sposób przygotowania posiłków. Dużą rolę zapewne odegrał także stres i to zarówno ten związany z warunkami społecznymi, w jakich żyły osoby odrzucone przez społeczeństwo, jak również związany ze zdrowiem – mówi dr Szymańska- Pawelec.
Dentyści zwrócili uwagę na jeszcze jeden element. Układ uzębienia był w większości przypadków harmonijny, zwłaszcza jeśli zestawi się je z zębami osób żyjących dziś. – Analizowani pacjenci praktycznie nie mieli wad zgryzu lub występowały niewielkie zmiany, co uwidoczniły m.in. badania skanerem 3D. Zęby górnego i dolnego łuku praktycznie u każdego osobnika prawidłowo się ze sobą kontaktowały, miały więc właściwą okluzję – mówi dr Sebastian Pawelec.
Czy były to zęby „wampirów”? Stomatolodzy już teraz nie pozostawiają złudzeń. – Mimo tego, że mieliśmy do czynienia z pochówkiem atypowym, to problemy stomatologiczne, jakie zaobserwowaliśmy analizując zęby tzw. „wampirów” są bardzo typowe. Nieco jednak różni się ich skala. W obecnych czasach widzimy, nie tylko rozleglejsze zmiany próchnicowe i ich powikłania, ale także częściej występują wady zgryzu. Z kolei skala starcia zębów jest zbliżona, jednak przyczyny tego znacznie się różnią – komentuje dr Sebastian Pawelec.
Kompletne wyniki badań mamy poznać w przyszłym tygodniu. Badania czaszek z Muzeum w Gliwicach odbyły się w ramach projektu popularnonaukowego, który zainicjowało centrum stomatologiczne Dentim Clinic Medicover w Katowicach. Współpraca z Muzeum w Gliwicach była pierwszą odsłoną przedsięwzięcia.
KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.