Historia zdobycia Berlina widziana oczami zwykłych ludzi, żołnierzy i cywilów, targanych rozpaczą i zawiedzionymi marzeniami.
Nikt nigdy nie pisał o wojnie tak jak Ryan.
„Bitwa o Berlin… rozpoczęła się punkt czwarta rano w poniedziałek 16 kwietnia 1945 roku… W tej właśnie chwili niecałe trzydzieści osiem mil od stolicy Niemiec na nocnym niebie nad wezbraną Odrą rozbłysły czerwone rakiety, wywołując – jak za ściągnięciem spustu – zapierającą dech nawałę ogniową i natarcie Rosjan…
14 kwietnia generał Eisenhower postanowił zatrzymać alianckie natarcie przez Niemcy… Kiedy oddziały amerykańskie otrzymały ten rozkaz, niektóre z nich dzieliło od Berlina zaledwie czterdzieści pięć mil.
Gdy rozpoczęło się natarcie, berlińczycy zaszyli się w gruzach swego zbombardowanego miasta, odrętwiali i przerażeni, trzymając się kurczowo jedynej polityki, jaka się teraz liczyła – polityki przetrwania”.
Cornelius Ryan urodził się w 1920 roku w Dublinie. Był jednym z najbardziej cenionych korespondentów wojennych swoich czasów. Odbył kilkanaście lotów bojowych, relacjonował lądowanie w Normandii, marsz przez Europę 3. Armii gen. Pattona, wojnę na Pacyfiku. Kawaler Legii Honorowej, zmarł w roku 1974.
KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.