Ciekawostki Historyczne
Zimna wojna

Koniec Indii Brytyjskich

W 1947 roku – po przeszło 200 latach brytyjskiego panowania – Indie odzyskały niepodległość. Rozpad byłej kolonii na dwa państwa przebiegał wyjątkowo krwawo.

Nie tylko Nehru i Kongres Narodowy wygrali wybory. Wygrał je również Jinnah i Liga Muzułmańska, która idąc do wyborów z jednym hasłem utworzenia Pakistanu zdobyła wszystkie miejsca zarezerwowane dla muzułmanów. Nehru sformował pierwszy rząd indyjski w chwiejnej koalicji z Ligą. Żywot tego rządu był krótki.

Jedne Indie

Po zwolnieniu z więzienia w 1944 roku Nehru zamierzał wziąć w spadku całe Indie Brytyjskie, pierwsze zjednoczone Indie w historii. Brytyjczycy zgodzili się na to, bo chcieli oddać je w całości jednemu przywódcy, właśnie Nehru, w postaci brytyjskiego dominium. Miało być ono ozdobą anglosfery.

Romantyk Nehru marzył o pięknych Indiach, które jako znany miłośnik kobiet zawsze porównywał do urodziwej dziewczyny. „Indie miałem we krwi – egzaltował się jak romantyczny powieściopisarz. – Są przecudne i żadne z jej dzieci nie potrafi o nich zapomnieć… bo Indie są ich częścią w swojej wielkości i w swoich niepowodzeniach, i w głębokich oczach Indii ich dzieci znajdują swoje odbicie”. Ignorując dużą część indyjskiej historii (Gandhi gardził historią jako „przerwaniem naturalnego rozwoju przyrody”, jedną chwilą w wiecznym cyklu życia i reinkarnacji), bagatelizując różnice między hindusami a muzułmanami, wierzył w budowę jednej świeckiej demokracji liberalnej reprezentowanej przez Kongres Narodowy. „W Indiach nie ma konfliktu kultur” – twierdził z uporem.

Rozpad Indii Brytyjskich przebiegał krwawo.fot.Captain AmericanBurger1775 /CC0

Rozpad Indii Brytyjskich przebiegał krwawo (na zdj. od lewej: lord Mountbatten w Pendżabie odwiedza miejsca zamieszek, muzułmańscy uchodźcy w Delhi i ofiary akcji bezpośredniej).

Były tylko jedne Indie i Nehru odrzucał możliwość utworzenia muzułmańskiego państwa. „To absurdalny pomysł – pisał w 1935 roku – niewart nawet rozważenia”. Ale zmierzch potęgi brytyjskiej i nowy demokratyczny styl polityki stały się pożywką dla etnicznego i religijnego nacjonalizmu: wyniki wyborów pokazały ponad wszelką wątpliwość, że istnieją dwie wizje Indii.

Dalsza część artykułu pod ramką
Zobacz również:

„Najpotężniejszy człowiek na ziemi”

Attlee zaproponował utworzenie indyjskiej federacji, która mogłaby zapobiec podziałowi. Początkowo obie strony przyjęły propozycję, ale potem Nehru odrzucił ją w przekonaniu, że Kongres może otrzymać Indie Brytyjskie w całości. W odwecie Jinnah ogłosił dzień akcji bezpośredniej w Kalkucie; muzułmanie dokonali rzezi hindusów, a powołany przez Ligę Muzułmańską rząd Bengalu biernie się temu przyglądał. Gandhi czym prędzej pojechał do Kalkuty i głodówką usiłował nakłonić strony do zgody.

W marcu 1946 roku Nehru udał się do Singapuru na przegląd tamtejszych wojsk indyjskich. Kiedy żołnierze zaczęli go popychać i poszturchiwać, czterdziestoczteroletnia Edwina Mountbatten, żona naczelnego dowódcy wojsk alianckich we wschodniej Azji, lorda Louisa „Dickiego” Mountbattena, została w zamieszaniu przewrócona na ziemię. Nehru i Mountbatten pomogli jej wstać. Nehru łączyła tak bliska zażyłość z Mountbattenami, że gdy Attlee szukał kandydata na wicekróla, który miał poprowadzić Indie do niepodległości, Nehru prawdopodobnie zaproponował Mountbattena.


Attlee mianował więc wicehrabiego Birmy Mountbattena (jak się tytułował) ostatnim wicekrólem Indii – „naj-potężniejszym człowiekiem na ziemi”, według jego własnych słów. Mountbatten był utalentowany, wytworny i próżny, (…) wyraźnie faworyzował Nehru i obaj pokpiwali z Jinnaha: „przypadek psychiatryczny” – mówił Mountbatten; „paranoik twierdził Nehru. Hitlerowiec”. Ale masowe poparcie muzułmanów dla Jinnaha obaliło propagowany przez Nehru mit jednego narodu.

Czytaj też: To była najbardziej udana operacja specjalna w ciągu ostatnich 50 lat, ale jej skutki okazały się tragiczne dla całego świata…

Dwa państwa

Mountbatten brał pod uwagę koncepcję federacji, która jak dowodził przykład Stanów Zjednoczonych miała szansę stać się państwem silnym i demokratycznym. Gandhi zaproponował Jinnaha na premiera zjednoczonych Indii i taki federacyjny kompromis mógł zapobiec rozlewowi krwi. Ale stworzenie federacji wymagało czasu, Nehru więc zgodził się w końcu na podział Indii Brytyjskich, którego domagał się Jinnah. Kongres Narodowy miał otrzymać większą część kraju jego stolicę, armię, aparat urzędniczy w zamian za status dominium dla obu nowych państw. „Byliśmy zmęczeni tym wszystkim przyznał później. Podział stanowił proste wyjście, więc stanęło na nim”.

Mountbatten poparł plan utworzenia dwóch państw: Indii i muzułmańskiego Pakistanu. Gandhi jednak wiedział, że takie rozwiązanie doprowadzi do wybuchu przemocy. „Alternatywa jest następująca – powiedział Mountbattenowi – kontynuacja rządów brytyjskich, pozwalająca zachować praworządność i porządek, albo indyjska krwawa jatka. Krwawej jatce trzeba stawić czoło i ją zaakceptować”.

Gandhi z lordem Mountbattenem i jego żoną.fot.domena publiczna

Gandhi z lordem Mountbattenem i jego żoną.

3 czerwca 1947 roku Mountbatten, któremu towarzyszyli Nehru i Jinnah, ogłosił „przekazanie władzy jednej piątej rodzaju ludzkiego” i podział Indii Brytyjskich. Terytorium Pakistanu miało się składać z dwóch niepołączonych ze sobą części. To rozwiązanie nie zadowoliło nikogo. Jinnah domagał się całego Pendżabu i Bengalu z Kaszmirem i prosił o pas terytorium indyjskiego, który połączyłby dwie części Pakistanu. Dokładne mapy, sporządzone przez brytyjskiego sędziego, który nigdy nie był w Indiach, zostaną podane do wiadomości publicznej już po proklamowaniu niepodległości, co spotęgowało jeszcze napięcie.

Czytaj też: Nosili szaty nieboszczyków i żyli poza marginesem społeczeństwa. Kim byli „niedotykalni” z Indii?

„Żyjemy na wulkanie”

Mountbatten zapowiedział następnie, że Brytyjczycy opuszczą Indie w ciągu dziesięciu tygodni, co było terminem szaleńczo krótkim, ogłoszonym w typowym dla Mountbattena efekciarskim stylu. Istnieje żelazna reguła, że w chwili zapadnięcia decyzji o wycofaniu się starej władzy, magnes nowej wywiera już swoje działanie, jednych przyciągając, innych odpychając.

Zawrotne tempo całego procesu i związana z nim niepewność jutra stwarzały ogromne ryzyko krwawego kataklizmu, a za usprawiedliwienie pośpiechu służyło tylko to, że władza Brytyjczyków słabła z każdą minutą, a Mountbatten nie chciał, aby żołnierze brytyjscy ginęli, starając się bezskutecznie utrzymać porządek, i że żaden władca Indii nigdy nie przekazał dobrowolnie władzy nad subkontynentem innej instancji. Miliony ludzi wpadło w popłoch, bojąc się nie tyle o to, w jakim kraju będą mieszkać, ile o swoje bezpieczeństwo.

„Żyjemy na wulkanie” – zauważył Nehru. Dodatkową komplikacją był fakt, że na prawie połowie terytorium Indii wciąż rządzili udzielni książęta. Bogaty jak Krezus nizam Hajdarabadu, Mir Osman Ali Khan, Asaf Jah VII, sześćdziesięcioletni potomek paladyna króla Aurangzeba, uważał się za muzułmańskiego monarchę i ożenił syna z córką ostatniego osmańskiego kalifa. Odmówił przyłączenia swego księstwa do Indii i sposobił się do ogłoszenia niepodległości.

Czytaj też: Widmo upadku imperium. Bitwa, która zapowiedziała kres brytyjskiej potęgi morskiej

Szał mordów, gwałtów i podpaleń

14 sierpnia 1947 roku w Karaczi Jinnah, mający już siedemdziesiąt jeden lat i od dłuższego czasu chorujący na gruźlicę, proklamował niepodległość Pakistanu. Został premierem i generalnym gubernatorem tego kraju, w którym uchodził powszechnie za ojca narodu. Nazajutrz Nehru ogłosił „randkę” Indii „z przeznaczeniem… wraz z wybiciem północy”. Jego brytyjska retoryka zdradzała, w jak dużej mierze ten bramin wykształcony w Harrow jest, przy całym swoim socjalizmie, dziedzicem i sukcesorem Indii Brytyjskich.

Indie przejęły trzy czwarte terytorium dotychczasowej kolonii brytyjskiej, a jej aparat administracyjny, zawsze obsadzony w przeważającej większości przez Hindusów, został przekazany nowemu państwu, tyle że już bez Brytyjczyków. Nieprzebrane tłumy wzięły udział w uroczystości wciągnięcia na maszt indyjskiej lagi, na której umieszczono Koło Dharmy, symbol Aśoki. Nehru musiał ratować córkę Mountbattenów Pamelę, której omal nie zgnieciono w ścisku. „Był bardzo zwinny w tych swoich sandałach – wspominała Pamela. – Powiedział: «Chodź». A ja na to: «Nie mogę, mam wysokie obcasy». «No zdejmij te buty» – odparł” – i oboje zostali przeniesieni na wyciągniętych rękach ponad tłumem.

Ponad 10 milionów osób zmieniło miejsce zamieszkania – była to największa pojedyncza migracja ludności w dziejach świata.fot.Photo Division, Government of India/domena publiczna

Ponad 10 milionów osób zmieniło miejsce zamieszkania – była to największa pojedyncza migracja ludności w dziejach świata.

Z dala od tej radosnej ceremonii trwały walki między muzułmanami, hindusami i sikhami, które poruszyły falę wędrówek przerażonych uchodźców. W szale mordów, gwałtów i podpaleń zginęły 2 miliony ludzi. Przyjeżdżały całe pociągi wypełnione trupami zamordowanych pasażerów. Ponad 10 milionów osób zmieniło miejsce zamieszkania – była to największa pojedyncza migracja ludności w dziejach świata.

Kiedy zaczęły się rzezie, Gandhi, którego dzieło życia spłynęło krwią, zagroził, że będzie prowadził protestacyjną głodówkę, aż umrze. Nehru wpuścił na teren swojej rezydencji tłumy uchodźców i powiedział do jednego z nich: „Wiem, mere bhai [mój bracie], ja też się smucę”. Widząc, że jakiemuś muzułmaninowi grozi lincz, Indira wysiadła z pociągu i zaczęła krzyczeć na swoich współwyznawców. Tak ich onieśmieliła, że w końcu puścili biedaka.

Czytaj też: Jak angielski „podbił” świat?

Zamach na Gandhiego

Nehru starał się zająć jak największe terytorium. Kaszmir, muzułmański, choć rządzony przez hinduskiego maharadżę, miał bardzo duże znaczenie strategiczne, ale Nehru, pochodzącemu od kaszmirskich mędrców, przede wszystkim przypominał „przepiękną kobietę”. W październiku muzułmańscy Pasztunowie i wojska pakistańskie najechali prowincję, co skłoniło maharadżę do uznania, że Kaszmir powinien wejść w skład Indii, i zwrócenia się do władz indyjskich z prośbą o przysłanie wojsk. Cztery dni później Nehru wysłał armię do Kaszmiru.

Gandhi przyjechał do Delhi i Nehru, a także Indira i jej starszy syn, trzyletni Rajiv, odwiedzili go wieczorem. 30 stycznia 1948 roku, dzień po wizycie Indiry i Rajiva, Gandhi jak zwykle wybierał się na modlitwę. Hinduski nacjonalista związany z paramilitarną organizacją RSS oddał do niego trzy strzały i trafił w pierś i brzuch. Nehru pospieszył do Birla House Gandhiego, a tam, zalany łzami, padł na kolana przy jego drobnym ciele. Nocą, aby uspokoić tłumy gromadzące się wokół domu, zwłoki Gandhiego posadzono na dachu i oświetlono. „W naszym życiu zgasło światło i wszędzie zapadła ciemność” – powiedział Nehru.

Procesja pogrzebowa z prochami Gandhiego.fot.Homai Vyarawalla/domena publiczna

Procesja pogrzebowa z prochami Gandhiego.

(…) We wrześniu 1948 roku, po tym jak oddziały będące śmietanką armii indyjskiej pokonały Pakistańczyków w Kaszmirze, Nehru zaatakował inny stan, który sprawiał kłopoty: Hajdarabad, gdzie nizam proklamował niepodległość. W trakcie pięciodniowej operacji Polo armia indyjska pokonała miejscowe wojska, a tłumy Hindusów zmasakrowały 40 tysięcy muzułmanów – była to największa krwawa jatka w nowożytnej historii Indii.

Przez dziesięć pierwszych, udanych lat po uzyskaniu niepodległości Nehru dominował w polityce Indii. Pomagała mu Indira, która mieszkając w jego rezydencji Teen Murti House, wychowywała swoje dzieci do dynastycznego życia. „Człowiek nie może się bać, że się zrani – tłumaczyła Rajivowi i Sanjayowi. – Chcę, żebyście obaj byli odważni… na świecie są miliony ludzi, ale większość tylko płynie z prądem, bojąc się śmierci, a jeszcze bardziej życia”. Jawaharlal, Indira i jej synowie – którzy będą rządzić największą demokracją świata przez trzy pokolenia – nie przypominali pod tym względem swoich rodaków.

Europejska wojna imperialna

Kiedy Brytyjczycy opuszczali niepodległe Indie i Pakistan (chcąc zachować afrykańskie kolonie), Holendrzy i Francuzi, pokiereszowani klęskami w drugiej wojnie światowej, nie mieli zamiaru rezygnować ze swych azjatyckich imperiów, Francuskich Indochin i Holenderskich Indii Wschodnich. W Wietnamie Ho Chi Minh ze swoim Viet Minhem ogłosił w Hanoi niepodległość, początkowo pomagał Francuzom w usuwaniu trockistów i nacjonalistów. Ale w 1946 roku Francuzi znów zajęli kraj, więc Ho i jego świetny generał Vo Nguyen Giap, nauczyciel historii, który wcielił się w rolę azjatyckiego Trockiego i wprowadził w życie swoje nauki, stanęli do walki z potężną armią francuską. Rozgorzała brutalna wojna.

W Dżakarcie w Indiach Wschodnich były architekt Sukarno ogłosił się prezydentem nowego państwa, Indonezji. Powstało ono w granicach holenderskiej kolonii, ale opierało się na wprowadzonych przez Sukarno pięciu zasadach, pancasila, godzących demokrację z nacjonalizmem. W lipcu 1947 roku, gdy Nehru i Jinnah obejmowali władzę, Holendrzy zaatakowali Sukarno, a potem wykorzystali powstanie komunistów do zajęcia większej części terytorium archipelagu. Sukarno, z pomocą szefa swoich sił zbrojonych Suharto, sam rozprawił się z komunistami, ale z Holendrami szło mu niesporo.

Ta europejska wojna imperialna niepokoiła Trumana, który zagroził Holandii odcięciem pomocy gospodarczej. Holendrzy wycofali się, uznając ogromne nowe państwo, któremu Sukarno, flirtujący z silną partią komunistyczną, narzucił ustrój zwany demokracją sterowaną. Sam został jej dożywotnim prezydentem z nieledwie monarchicznymi uprawnieniami. Tymczasem Brytyjczycy opuszczali również Palestynę, gdzie dwóch królów arabskich walczyło z powstającym państwem żydowskim i palestyńskimi bojówkami.

Źródło:

Tekst stanowi fragment książki Simona Sebaga Montefiore „Świat. Historia rodzinna”, tom 2 (Znak Horyzont 2024).Tekst stanowi fragment książki Simona Sebaga Montefiore „Świat. Historia rodzinna”, tom 2 (Znak Horyzont 2024).

Zobacz również

Historia najnowsza

Jak angielski „podbił” świat?

Przez wieki w Europie różne języki traktowano jako uniwersalne. Teraz prym wiedzie angielski – nie tylko w skali europejskiej, ale globalnej. Jak to się stało?

1 października 2023 | Autorzy: Gabriela Bortacka

Starożytność

Gunga Rao – egzekucja słoniem

Skazanych na śmierć przez kilkanaście wieków można było... zasłonić. Czyli potraktować ich słoniem na wiele drastycznych i brutalnych sposobów.

2 sierpnia 2023 | Autorzy: Herbert Gnaś

Historia najnowsza

Pariasi. „Niedotykalni” z Indii

Zmuszano ich do hańbiących prac, noszenia ubrań zdjętych ze zwłok, jedzenia na rozbitych naczyniach. Pariasów nie wolno było dotykać ani nawet z nimi rozmawiać.

11 lutego 2023 | Autorzy: Joanna Kurkiewicz

Starożytność

Sati – okrutny rytuał z Indii

Bogini Sati z rozpaczy po odebraniu godności jej mężowi Sivie zginęła w płomieniach. Do dziś kobiety w Indiach ją naśladują, idąc za zmarłym mężem na...

17 grudnia 2022 | Autorzy: Marcin Moneta

Dwudziestolecie międzywojenne

Polish Children Camp – polskie dzieci-uchodźcy na Bliskim Wschodzie, w Indiach i Afryce

Po 30 lipca 1941 roku tysiące Polaków wywiezionych w głąb ZSRR znalazło się w nowej sytuacji. W ramach układu Sikorski–Majski nasi rodacy dostali szansę ucieczki...

17 września 2021 | Autorzy: Marcin Moneta

Druga wojna światowa

Naród wyjątkowo grzecznych rasistów. Dlaczego Brytyjczycy od zawsze nami gardzą?

„Won!”, „Wynocha do domu!”, „Szumowiny!”, „Robactwo!” - krzyczy brytyjska ulica, przypominając o dwóch haniebnych produktach Made in England. Ksenofobia i rasizm wcale nie są nowym wytworem...

7 grudnia 2016 | Autorzy: Mateusz Drożdż

KOMENTARZE

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W tym momencie nie ma komentrzy.

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.