Ciekawostki Historyczne

Sernik był ciastem stosowanym do rytuałów religijnych, a także pokarmem przeznczonym dla uczestników igrzysk olimpijskich.


Pierwszy spisany (i zachowany) przepis na sernik pochodzi z 230 r. n. e. i jest dziełem Atenajosa z Naukratis.

Ten grecki pisarz jest autorem “Deipnosophistae”, pracy składającej się z piętnastu ksiąg w znacznej części o tematyce gastronomicznej, w której zamieścił recepturę na sernik i wspomniał o wcześniejszym dziele Aegimusa.

W starożytnym Rzymie o serniku pisał Katon Starszy – wzmianki o nim można znaleźć w dziele „De Re Rustica”. Było do ciasto z pokruszonym serem, mąką, jajami oraz miodem. Uformowany z tych składników placek, nazywany libium, był pieczony w glinianym naczyniu i podawany podczas obrzędów religijnych.

Wraz z rozprzestrzenianiem się Cesarstwa Rzymskiego sernik trafiał w coraz to dalsze regiony. Kolejne narody modyfikowały przepis, dodając lokalne składniki. Król Henryk VIII miał również swoją ulubioną wersję sernika. Jego kucharz kroił ser na małe kawałki i moczył je w mleku przez trzy godziny. Po odcedzeniu dodawał do sera jajka, cukier i masło.

Do Polski sernik dotarł prawdopodobnie dzięki Janowi III Sobieskiemu i jego zwycięstwu pod Wiedniem. Przywiózł do nas sernik zwany wiedeńskim. Krakowiacy go nieco zmodyfikowali, dodają ozdobną kraciastą polewę i dlatego czasami nazywany jest też sernikiem krakowskim lub królewskim.

Współczesną formę zawdzięcza Williamowi Lawrence’owi, który w 1873 r. przypadkowo odkrył sposób otrzymywania sera niedojrzewającego.

W roku 2013 podbito rekord Guinessa i upieczono największy sernik na świecie.

Z okazji obchodzonego w Lowville w stanie Nowy Jork „Dziewiątego Festiwalu Twarogu”, piekarnia Charm City Cakes z Baltimore, na czele ze sławnym szefem kuchni Duffem Goldmanem stworzyła ważące 3 tony i 129 kilogramów ciasto.

Posłużyło ono jako 24 533 porcje deseru dla ponad dziesięciu tysięcy gości, którzy przybyli w ten dzień na wydarzenie.

O historii kawy można przeczytać w artykule: Od diabelskiego do boskiego napoju. Burzliwe dzieje kawy

KOMENTARZE (1)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nieważne

A przed przeczytaniem tego artykułu myślałam, iż to potrawa typowo polska

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.