Różnym mianem określano panie parające się nierządem, ale jedna rzecz pozostawała niezmienna - to podła profesja. Osobom przekonanym, że to taka wygodna praca, do której nawet nie trzeba było wstawać z łóżka, pokażemy jak bardzo się mylą.
Przede wszystkim powinny zapoznać się z losami prostytutek w starożytnym Rzymie. Osoby zajmujące się nierządem (kobiety i mężczyźni) były wówczas do niego przymuszane. W źródłach pojawiają się opisy zbiorowych gwałtów na nich, połączonych z biciem, torturowaniem i poniżaniem. W późniejszych wiekach także nie było lepiej. Na przykład w nowożytnym Krakowie „opiekę” nad paniami spieniężającymi swoją cnotę sprawował kat.
Wspólnie z serwisem Deser.pl zapraszamy na film oparty na topce autorstwa Katarzyny Barczyk „Najstarszy zawód świata? 10 rzeczy, których wcale NIE CHCIAŁEŚ wiedzieć o prostytucji”. Pełną, tekstową wersję materiału znajdziecie TUTAJ. Zapraszamy też do odwiedzenia strony Deseru.pl i zapoznania się z dyskusją pod filmem.
KOMENTARZE (1)
Nie tylko w Krakowie. Kalisz, Poznań itd. Kat miał do tego prawo. Podobnie kaci często zajmowali się pochówkiem na miejskich cmentarzach. Nie wszystkie miasta miały własnych katów, ponieważ utrzymanie takiego fachowca było drogie. Często ich wypożyczano z większych i bogatszych miast. W zakresie prowadzenia lupanarów, na terenach Rzeczpospolitej prowadzili je też hierarchowie kościelni jeśli nie bezpośrednio, to w sposób zależny (Wrocław).