O obojętności, podłości i heroizmie. O wzajemnych kontaktach polskiego i żydowskiego ruchu podziemnego. O roli rządu polskiego w Londynie w informowaniu opinii wolnego świata. O próbach poruszenia sumienia tego świata i pobudzenia do działania czołowych polityków Anglii i Ameryki.
O tym, według słów samego autora, jest wydana przez Znak książka „Polacy-Żydzi-Okupacja. Fakty, postawy, refleksje”. Rok po śmierci Władysława Bartoszewskiego dostajemy do ręki jego ostatnie dzieło – tekst poświęcony trudnym relacjom polsko-żydowskim w kontekście jednego z najbardziej wstrząsających dramatów XX wieku – Holocaustu.
Czy Żydzi byli, ginąc, bardziej samotni niż inni ginący? – pyta Bartoszewski. I odpowiada: Byli – chociaż jest to stwierdzenie spoza ludzkiego rozeznania. Czy można im było w tej samotności pomóc? Z pewnością tak, ale tylko niewielu i w bardzo ograniczonej mierze. Nie brakowało ludzi, którzy próbowali to robić.
W wyniku działań hitlerowców zginęło 80 procent mieszkających w Polsce Żydów i 10 procent Polaków. Bartoszewski nie przytacza tych liczb, by wartościować, porównywać czy przeciwstawiać sobie tragedie narodów. Wręcz przeciwnie – pisze o wspólnocie losów.
Profesor dotyka niemal wszystkich trudnych i budzących emocje elementów relacji polsko-żydowskich. Nie popada jednak ani w łatwe generalizowanie, ani w epatowanie efektownym szczegółem.
Przedwojenny polski antysemityzm, komunistyczne fascynacje polskich Żydów, pogromy, stosunek AK do powstania w getcie, obojętność świata zachodniego – to wszystko i wiele więcej w rzetelnej relacji świadka historii i historyka w jednej osobie.
Jednostkowe doświadczenie zaangażowanego obserwatora jest osadzone w kontekście twardych danych, zbadanych wydarzeń, zbiorczych analiz. W tym tkwi wielka wartość tej książki. Sam Bartoszewski ujął to tak:
Książka próbuje – przez przypomnienie faktów – dać materiał do myślenia o tych tragicznych sprawach. Po to została napisana.
KOMENTARZE (3)
,,W wyniku działań hitlerowców zginęło 80 procent mieszkających w Polsce Żydów i 10 procent Polaków.” Taka troszkę manipulacja w moim odczuciu. Zważywszy że w II Rzeczpospolitej mieszkało około 34 miliona osób z czego Polacy stanowili 64% a Żydzi około 8% (dane ze spisu z roku 1931) to otrzymujemy ponad 2 miliony ofiar wśród Polaków i ponad 2 miliony wśród Polskich Żydów, czyli prawie tyle samo.
Na czym ta manipulacja polega? Liczby i tak są niedoszacowane, jak wiemy, ponieważ zginęło ok 6 mln obywateli RP. Dziś trudno oceniać świat, którego nie znaliśmy. Stereotypy tylko zaciemniają cały ogląd sytuacji.
Chodzi o wydźwięk. Zginęło 80% Polskich Żydów i 10 % Polaków, do tego sformułowanie że przytaczanie tych statystyk nie ma na celu porównywania, to otrzymujemy odmienny efekt, z zakrzywionymi danymi (czytaj manipulacja). Gdzie w mojej wypowiedzi pojawił się jakikolwiek stereotyp do jasnej cholery ? Tak jest trudno oceniać, ale co ten pusty frazes ma wspólnego z moją wypowiedzią że takie działania są jawną manipulacją ? To nie jest rasizm faszyzm antysemityzm tylko prawda.