a href="http://ciekawostkihistoryczne.pl/wp-content/uploads/2013/12/sylvia-ocena-5.jpg?x12196">Kiedy za pisanie biorą się poczytny autor i doświadczony szpieg, a na warsztat biorą historię doskonale wyszkolonej i bardzo skutecznej agentki wywiadu, miłośnicy powieści szpiegowskiej zacierają
W ostatnich dniach sierpnia, nakładem wydawnictwa Znak Literanova, ukazała się powieść szpiegowska autorstwa Ram Orena i Motiego Kfira. Pierwszy z nich jest znanym izraelskim pisarzem, drugi zaś to były szef wydziału Mossadu do zadań specjalnych. Taki duet gwarantuje jedno – nie może być nudno.
Aby zrozumieć, kim jest bohaterka opowieści pozwólmy sobie na drobną wizualizację. Wyobraź sobie drogi czytelniku, że są lata czterdzieste, jesteś dzieckiem Żyda i mieszkasz sobie spokojnie w RPA. Pewnego dnia w progu twojego domu zjawia się zmęczony i obdarty człowiek. Nagle okazuje się, że to twój krewny z Europy, jedyny ocalały z holokaustu. Słyszysz opowieści o swoich katowanych i mordowanych kuzynach, ciotkach, wujach oraz o wielu innych, zupełnie obcych ci ludziach. O grozie wojny i o ogromie cierpienia. Nagle ten odległy konflikt, o którym, będąc dzieckiem, ledwie się słyszało, nabiera wyraźnych i bolesnych konturów. To był przełomowy moment w życiu młodziutkiej Sylvii Rafael. To wówczas zdecydowała, że zrobi wszystko, by już więcej nie zabito ani jednego Żyda.
Od rozmowy z wujem do zaproszenia z Mossadu
Spotkanie z krewnym z Europy stało się w życiu Sylvii kamyczkiem, który poruszył lawinę. Zdecydowała się związać swoje dorosłe życie z Izraelem, przedkładając go nad bliskość rodziny i przyjaciół z dzieciństwa oraz wygodne, uporządkowane życie z pierwszą miłością. Kiedy już znalazła się w Ziemi Obiecanej, zaczynała praktycznie od zera, mieszkając w kibucu i stopniowo oswajając się z nową ojczyzną. Mimo wszystko jakoś poukładała sobie życie i przy okazji zwróciła na siebie uwagę służb specjalnych. Potem wszystko potoczyło się w szybkim tempie. Została agentką Mossadu, doskonale wyszkoloną i przygotowaną do działania na terytorium wrogich państw. Przybrała nową tożsamość, uwiarygodniła swoją legendę i zaczęła działać, by wreszcie trafić do grupy tropiącej Czarny Wrzesień.
Kanwą tej historii są prawdziwe losy świetnej agentki Mossadu, Sylvi Rafael. Wcieliwszy się w kanadyjkę, Patricię Roxburgh, Sylvia przenikała do krajów arabskich i europejskich z tajnymi misjami. Narażała życie, działała w stresie i poświęciła dla Mossadu jedną miłość do mężczyzny, by przewrotnie (właśnie za przyczyną działalności w tej organizacji) zyskać innego towarzysza na resztę życia. Trudno zweryfikować, które z przedstawionych w powieści zdarzeń miały miejsce w rzeczywistości i czy ich przebieg był taki jak na kartach „Agentki Mossadu”.
Prawda czy fikcja?
Na pewno do prawdziwych można zaliczyć duże, znane akcje Mossadu, co znajduje potwierdzenie w opracowaniach dotyczących tej tajnej służby. Podobnie rzecz się ma na przykład z ogólnymi założeniami szkolenia agentów, czy warunkami pracy pod przykrywką. Stanowi to niezaprzeczalną wartość książki, pozwalając spojrzeć na Mossad niejako od środa.
„Sylwia. Agentka Mossadu” sprawiła mi niestety pewien znaczący problem. Ram Oren i Moti Kfir tak skonstruowali fabułę, by postaci stały się albo białe albo czarne. Nie ma w niej odcieni szarości. Są heroiczni i przejrzyści niczym wyciosani z górskiego kryształu agenci izraelscy i ci źli okrutni arabscy terroryści. Szlachetny i nieskazitelny Izrael jest zewsząd otoczony i atakowany przez tych bydlaków. Ten schemat do mnie niestety nie przemawia i stanowi poważny zgrzyt. Z drugiej strony można zapytać wprost: niby jak inaczej opowiedzieć tą historię skoro współautorem jest wysoki rangą agent Mossadu?
Jeśli chodzi o język, jakim napisana jest książka, można go uznać za dość prosty. Czytelnik poszukujący wielokrotnie podrzędnie złożonych majstersztyków stylistycznych zwyczajnie obejdzie się smakiem. Narracja nie kuleje, choć niektóre fragmenty brzmią nieco sztucznie (Żyłaby z nim, wyszła za niego za mąż i zaszła z nim w ciążę. Tak bardzo chciała, żeby Hans był ojcem jej dzieci. Serio…?). Autorzy pisząc skupiali się raczej na ciągach wydarzeń, niż na analizie psychologicznej bohaterów, więc emocje są w tekście zdominowane przez opisy działania. Jeśli już pojawiają się przeżycia wewnętrzne bohaterów, cóż. Autorom zdecydowanie lepiej wychodzi opisywanie akcji tajnych agentów. Mimo wszystko całość czyta się bardzo przyjemnie, zwłaszcza w promieniach wczesnojesiennego słońca.
Chociaż autorzy wpadli w pułapkę prostych schematów „białe jest białe, czarne – czarne”, trudno przejść obok tej książki obojętnie. Powieść szpiegowska, opowieść o najprawdziwszym szpiegu, bezwzględna, tocząca się po cichu wojna. To wszystko znajdziemy na kartach „Sylvii. Agentki Mosadu”. Jeśli chcecie na moment oderwać się od szarej rzeczywistości i wkroczyć w świat szpiegów, terrorystów i ciągłego wyścigu z czasem, ta książka jest dla was. Miłośnicy Nikity i Maty Hari z pewnością się nie zawiodą.
Autor:Ram Oren, Moti Kfir
Tytuł: Sylvia. Agentka Mossadu
Przekład: Mateusz Borowski
Wydawca: Znak literanova
Data wydania: 2013-08-28
Oprawa: miękka
ISBN:978-83-240-2426-1
Liczba stron: 352
Cena: 27,90 zł (na stronie wydawcy)
Ocena recenzenta: 5/6
KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.