Ciekawostki Historyczne

Pasja według Einara (Elżbieta Cherezińska)

Kim jesteś wędrowcze? Szpiegiem, zdrajcą, misjonarzem, zakochanym mężczyzną? Trudno powiedzieć. Jesteś każdym z nich po trochu i całym sobą, Einarze.

Najnowsza powieść Elżbiety Cherezińskiej to zwrot o 180 stopni względem poprzednich części „Północnej drogi”. Dotąd autorka zdecydowanie stawiała na herstorię. Pokazywała świat zupełnie odmienny od tego wyłaniającego się z kart podręczników – pełnego bitew i wielkiej polityki. Życie widziane oczyma kobiet jest inne, magiczne i zarazem trudne. W najnowszej części serii autorka odchodzi od tego schematu na rzecz pokazania tej samej co dotąd historii z perspektywy mężczyzny różniącego się od jarlów Północy – Einara.

W „Pasji” śledzimy losy bohatera, stojącego dotąd na uboczu układanki, z której od samego początku składał się świat Halderd i Sigrun. Poznajemy jego specyficzne dzieciństwo (które z dzieci ma dziewięć matek i uznaje to za coś całkowicie normalnego?) i śledzimy wpływ szalonego biegu wydarzeń na kształtowanie się charakteru chłopca. Z pierwszych kart opowieści wyłania się też niezwykła postać ojca Einara – Tjostara. Chłopiec żyje w świecie, którego rytm wyznaczają święta Odyna i innych bogów, thingi oraz pojawianie się nowych „matek”. Wszystko wali się w gruzy, gdy ojciec ginie otruty w trakcie odprawiania ważnych obrzędów, przekazując wcześniej synowi wieszczbę, jaką dostał od bogów – ci zgodzili się ustąpić miejsca przychodzącemu z daleka białemu Chrystowi. I w tym właśnie momencie zaczyna się właściwa opowieść.

Po śmierci Tjostara Einar wyruszał w swoją długą tułaczkę. Przez lata kształci się jako mnich w klasztorze, stykając się ze spiskami, tajnym bractwem, ale i ze zwykłymi ludźmi. Wyrusza w podróż jako emisariusz, odwiedzając najważniejsze dwory Północy, nawiązując stosunki z królami, książętami i jarlami. Kocha, nienawidzi, ogląda na swej drodze śmierć, zniszczenie, jak również cud narodzin swego syna. Wytrwały, mocny duchem buduje kościół na skale, choć sam jest więźniem szaleńczej miłości do kobiety. Daleko mu do zwykłego wikinga – brzydzi się przemocą, nie chce gwałcić, rabować i ganiać z mieczem za wszystkim, co się rusza. Mając w pamięci przepowiednię ojca, niesie swojej ojczyźnie posłanie nowego boga, którego znakiem jest krzyż.

Niespodziewany bohater?

„Pasja według Einara” mnie zaskoczyła. We wcześniejszych częściach ta postać przewijała się gdzieś na marginesie. W „Sadze Sigrun” Einar pojawił się raptem kilka razy. Mocniej zaakcentował swoja obecność w opowieści o Halderd. To właśnie z nią nierozerwalnie splatają się losy bohatera „Pasji”. Mówiąc o Einarze, nie można pominąć całkowicie matki jednego z jego synów. Między nimi jest namiętność, siła i miłość, jednak później wkradają się nieproszone zdrada i poczucie odrzucenia.

„Pasja według Einara” pokazuje z szerszej perspektywy świat znany nam z poprzednich części. Nie chodzi tu już tylko o wojny i wojenki jarlów Północy z sąsiadami i królem, ani o ich wyprawy łupieżcze. Einar zdradza nam niuanse polityki, kruchą i delikatną pajęczynę sojuszy, zależności i intryg oraz powolną i wyjątkowo żmudną pracę misjonarza, niosącego wikingom nowego, nieznanego boga. Ów bóg, na zmianę z Halderd, walczy o jego myśli, uwagę i czas, a sam Einar w tym sporze próbuje ocalić swoje sumienie.

Podobnie jak dwie wcześniejsze części, historia Einara została umiejscowiona w Norwegii u progu nowego milenium. Linie życia Sigrun, Halderd i głównego bohatera „Pasji” przecinają się wielokrotnie, dzięki czemu na wydarzenia spoglądamy oczyma trzech jakże różnych od siebie osób.

Nowe formuły, nowe wyzwania

pasja według einaraZ książki na książkę autorka się rozwija, poszukuje nowych formuł i wymyśla coraz to trudniejsze wybory dla swoich bohaterów. Dzięki jej nieustannym zabiegom całość czyta się coraz lepiej. Opowieść napisana jest językiem lekkim i przystępnym. Pozwala to zatopić się w lekturze zarówno na sofie, z lampką wina w ręce, jak i w zatłoczonym tramwaju. Historia zawarta w „Pasji” wciąga. Myślę, że to zasługa „inności” i poszukiwania nowej drogi wyrazu, które stają się powoli echami charakterystycznymi „Północnej drogi”.

Najnowsza książka Elżbiety Cherezińskiej to opowieść o miłości, służbie i poświęceniu. Jest jak partia szachów, w której uczucia grają z ambicją i poczuciem obowiązku, o duszę głównego bohatera. Jaki jest wynik tej gry? Aby go poznać – trzeba przeczytać książkę, do czego gorąco zachęcam.

Ocena naszego recenzenta: 5+/6
Autor: Elżbieta Cherezińska
Tytuł: Pasja według Einara
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2011
ISBN: 978-83-7506-792-7
Liczba stron: 392
Cena: ok. 30 zł (zobacz na stronie wydawcy)

KOMENTARZE

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W tym momencie nie ma komentrzy.

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.