Ciekawostki Historyczne

Rozwiązanie konkursu: Czy chciałbyś mieszkać w starożytnym Rzymie?

Starożytny Rzym nie przestaje szokować i fascynować, co udowodniły Wasze konkursowe odpowiedzi. Obok ciekawości i podziwu dla rzymskiej cywilizacji, w Waszych wypowiedziach dominował jednak realizm co do warunków życia w Rzymie, szczególnie niższych warstw społeczeństwa. Oto najciekawsze odpowiedzi na nasze konkursowe pytanie.

Jak zwykle wybór nie był łatwy, a odpowiedzi zdradzały niekłamaną pasję i pokazywały, że w konkursie brali udział prawdziwi miłośnicy historii starożytnego Rzymu. Z żalem pominęliśmy niektóre wypowiedzi, by wybrać tylko trzy z nich. Zanim podamy zwycięzców, dla formalności przypominamy pytanie konkursowe:

Czy chcielibyście mieszkać w starożytnym Rzymie? Rzymska cywilizacja wydaje się Wam wspaniała i godna podziwu, czy raczej obca i odpychająca?

A oto nagrodzone komentarze, których autorzy otrzymają egzemplarz powieści Zapomniany Legion autorstwa Bena Kane’a.

I komentarz:

JMC8: Chęć bycia mieszkańcem Starożytnego Rzymu zależy de facto od statusu społecznego i zamożności. Przynależność do biedoty nie wchodzi w rachubę tak samo jak niewolnictwo. Chciałbym natomiast być obywatelem Rzymu, który cieszyłby się wolnością i miałby możliwości wybicia się w świecie polityki. Gdyby był możliwość przenosin w czasie, na pewno posłużyłbym się do zrobienia kariery osiągnięciami naszej cywilizacji, która na IR wyrosła. Jako pasjonat historii antycznej i kultury opisałbym wszystko z najdrobniejszymi szczegółami nawet gdybym nie miał okazji wrócić do czasów teraźniejszych, takie opisy dokładnie bym zachował w miejscu, gdzie archeolodzy mogliby to cudo znaleźć.

Starożytny Rzym u szczytu swego rozkwitu na obrazie Thomasa Cole’a (domena publiczna).

Starożytny Rzym u szczytu swego rozkwitu na obrazie Thomasa Cole’a (domena publiczna).

Co do samego życia w Rzymie- poznać osobiście takie wybitne postacie (w zależności od okresu historycznego) jak Scypion, Cezar, Oktawian August, Agrypa, Druzus czy mój absolutny faworyt- cesarz Trajan- byłoby niesamowitym przeżyciem (chyba, że któryś skazałby mnie na śmierć- wtedy nie byłoby już fajnie). Te osobistości obecnie znamy tylko z książek, opracowań, rzeźb lub monet, rzadko znamy motywy psychologiczne, zasady moralne takich person, opinię o nich kształtujemy często na opisach historycznych, a więc faktach, rzadziej na opiniach, a jeśli już znajdziemy opinię to jest ona często motywowana politycznie (np. zwolennik cesarza vs zwolennik Republiki). Jako przybysz z przyszłości zapobiegłbym ołowianym rurom w akweduktach, wyznaczał Rzymianom bazy surowcowe, wprowadzał zasady ekonomii tak, by usprawnić działanie Cesarstwa bądź Republiki, ryzykownym posunięciem byłaby walka o prawa człowieka (w Judei w 33 r. n.e. jeden człowiek wyprzedził myślenie ludzkości o tysiąclecia i jego los zakończył się tragicznie na krzyżu). Jeśli chodzi o życie codzienne to w kwestii obyczajowości panował w Rzymie wielki liberalizm w sferze seksualnej, coś dziś ciężkiego do pomyślenia (choć Europa Zachodnia w tym kierunku zmierza), przeżycie czegoś takiego byłoby możliwością spuszczenia z łańcucha swoich pierwotnych instynktów, poznania lepiej samego siebie czy uległbym pokusom gdy nie ma czegoś takiego jak moralność społeczeństwa i nie znana jest religia chrześcijańska i jej zasady (w przypadku republiki).

„Zapomniany Legion” Bena Kane’a podbił serca ponad 800 000 czytelników w 11 krajach. To jeden z najgorętszych debiutów ostatnich lat.

Zapomniany Legion” Bena Kane’a podbił serca ponad 800 000 czytelników w 11 krajach. To jeden z najgorętszych debiutów ostatnich lat.

Możliwość życia w Rzymie to możliwość dokładnego poznania korzeni Europy, to czas gdy wszystkie podstawy cywilizacji jaką znamy dziś na Starym Kontynencie dopiero się rodziły, rodziły się na litrach przelanej krwi podbitych plemion ale i samych Rzymian walczących o wpływy i bogactwa. Pomimo wielu zagrożeń i widma, że codziennie można umrzeć, warto byłoby podjąć się tak ekstremalnej wyprawy z ogromną dawką adrenaliny. Należałoby pamiętać o podstawowej zasadzie „Nie daj się zabić” i zwyczajnie bawić się czasem, który spędziłbym w Starożytnym Rzymie. Miejsc rozrywkowych na pewno tam by nie zabrakło, ludzi chętnych do zabawy też nie. Przy okazji taką wyprawę można byłoby wypełnić misją, aby tamtejsze otoczenie uczynić lepszym, wznieść je na wyższy poziom rozwoju, a samemu dzięki temu znaleźć się na kartach historii :’)

II komentarz:

Bartosz Szczepaniak: Odpowiadając na pierwsze z pytań czy chciałbym zamieszkać w starożytnym Rzymie odpowiem w pierwszej chwili TAK, ale zapewne po chwili zacznę się zastanawiać czy aby na pewno była to słuszna odpowiedź. Z jednej strony podobają mi się czasy kiedy Rzym był imperium, a wszystkie drogi prowadziły do jego serca – Wiecznego Miasta. Dzięki temu na ulicach można było spotkać licznych artystów, obejrzeć walki gladiatorów czy natknąć się na wodzów innych państw, którzy odwiedzali cesarzy. Idąc krętymi ulicami (zapewne o lepszym stanie niż te obecnie) oglądać kunszt architektury, życie ludzi, którzy z dala od granic wiedli (w większości) dostatnie życie. Jednym z powodów, dla którego chciałbym tam zamieszkać jest fascynacja wojskami. Podziwiam zdolności legionów i z wielką chęcią obejrzałbym tych ludzi na żywo. W szczególności legendarną jednostkę Pretorian. Dlaczego tak? Rozkoszować się życiem w łaźniach, spotykać się na biesiadach i wiedzieć, że jest się wolnym i bezpiecznym w centrum ówczesnego świata. Największe wówczas marzenie? Zamieszkać w okresie panowania Juliusza Cezara.

Zobaczyć Forum Romanum w czasach największej świetności Rzymu... (fot. Carla Tavares, CC BY-SA 3.0).

Zobaczyć Forum Romanum w czasach największej świetności Rzymu… (fot. Carla Tavares, CC BY-SA 3.0).

Z drugiej strony powstaje pewna wątpliwość. A co jeśli zamieszkałbym w Rzymie jako niewolnik albo osoba o bardzo niskim statusie społecznym? Wówczas narażony na śmierć, znęcanie się przez bogatszych, ale i innych towarzyszy niedoli nie chciałbym skończyć na bruku albo pod Akweduktem. Wiadomo przecież, że Rzym miał swoje dwa oblicza i teraz zapewne spotkałbym się z tym drugim – ulicznej przemocy i wykorzystywania i zmuszania do kradzieży by przeżyć. Takiego Rzymu nie chciałbym oglądać.

Przechodząc do drugiego pytania ponownie ciężko jest na nie odpowiedzieć jednoznacznie. Rzym był zarówno wspaniały jak i godny potępienia. Dlaczego? Z jednej strony cywilizacja, która posiadała takie podstawowe rzeczy jak brukowane drogi, kanalizację (w tamtym okresie to cud techniki) czy potężne budowle będące symbolem potęgi jak Koloseum czy Akwedukty. Panująca radość i porządek – kultura z dyscypliną, którą wpajano od małego między innymi dzięki służbie wojskowej. Cywilizacja, która zmieniła świat, ta która została zbudowana od 7 wzgórz i stała się potęgą ówczesnego świata. To zaiste godne podziwu.

Poznać Juliusza Cezaraz - oto marzenie! (portret autorstwa Clary Grosch, domena publiczna).

Poznać Juliusza Cezaraz – oto marzenie! (portret autorstwa Clary Grosch, domena publiczna).

Z drugiej jednak strony – w cieniu majestatu pojawia się to oblicze, o którym nie chcemy często słyszeć – Rzym jako siedlisko zła. Wysoko postawieni oficjele wykorzystujący biednych na swoje potrzeby, wszechobecne niewolnictwo i wykorzystywanie biednych w celu gromadzenia zysków (niby nic nowego dla osoby żyjącej w XXI wieku, ale jakże istotne, że działo się to już 2000 lat temu). Karne legiony podbijające inne tereny przy okazji łupiąc i paląc wioski, niejednokrotnie masakrując ludność cywilną. Zdrady, intrygi polityczne i zdziczałość ludzi to ta ciemna strona Rzymu. Ta, której nie chciałbym oglądać.

III komentarz:

Julianka: Starożytny Rzym fascynuje mnie od zawsze, to też jest to moja ulubiona strona historii antycznej. Oczami wyobraźni przenosiłam się do mego ulubionego okresu Republiki – w głowie toczyłam wielkie bitwy, podbijałam Kartaginę i triumfowałam ze Scypionem, na scenie politycznej kibicowałam Popularom, opłakiwałam braci Grakchów, uciekałam przed Sullą i wspierałam całą mocą Mariusza, aby w końcu zapoznać się z Juliuszem Cezarem, który stał się historyczną miłością mojego życia. Starożytny Rzym wkręcił mnie tak bardzo, iż żałowałam, że nie mogę przenieść się do tamtych czasów, aby móc zobaczyć i podziwiać go na własne oczy. Wspaniale byłoby móc przenieść się na Forum, zobaczyć Teatr Pompejusza, zasiąść w senacie i posłuchać wykładów Cycerona, a pod wieczór podziwiać płonące domy i „ochotniczą straż pożarną” Krassusa w akcji ;) Chciałabym poznać całą „towarzyską śmietankę” o których czytałam w książkach, ale również i zwykłych populusque romanus, którzy mieli swoje, dalekie od splendoru życie, problemy i marzenia. Cudownie byłoby móc triumfować wraz z Mariuszem po wygranej bitwie z Jugurtą, wyruszyć u boku Cezara na Galię czy przekroczyć Rubikon choć robiłam to za każdym razem, gdy tylko pogrążałam się w lekturze. Mogłabym poznać prawdziwe myśli i wygląd ludzi, ich wady i zalety, tak często przekoloryzowane w źródłach a także właściwą wymowę łaciny, gdyż do dzisiaj nie mamy pewności, jak w zasadzie brzmiała. Uważam, że antyczny Rzym miał nam bardzo dużo do zaoferowania i życie w tamtych czasach – choć często niepewne, niebezpieczne i chaotyczne – byłoby cudowną przygodą.

Jak zawsze, gratulujemy zwycięzcom i dziękujemy wszystkim, którzy wzięli udział w konkursie. Jeżeli chcecie sprawdzić inne odpowiedzi, znajdziecie je tutaj.

Interesuje Cię książka, ale nie udało Ci się jej wygrać w konkursie? Nic straconego. Pamiętaj, że z naszym kodem rabatowym kupisz ją w księgarni Znak.com. pl ze specjalnym rabatem dla naszych Czytelników.

KOMENTARZE

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W tym momencie nie ma komentrzy.

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.