Kapo i blokowymi w KL Gross-Rosen zostawali przede wszystkim niemieccy recydywiści: gwałciciele, złodzieje i mordercy. To oni znęcali się nad uwięzionymi.
Tomasz Bonek, Demony śmierci. Zbrodniarze z Gross-Rosen
– Auschwitz? W Auschwitz w porównaniu z tym, co działo się w Gross-Rosen, było jak… w sanatorium – opowiada były więzień „kamiennego piekła”.
Lekarze z SS zabijający zastrzykami z benzyny i fenolu. Polowanie obozowych strażników na więźniów ze złotymi koronami zębowymi. Mordercza praca w kamieniołomach. Przeraźliwy głód i epidemie chorób zakaźnych. To wszystko dziesiątkowało zesłanych do KL Gross-Rosen, jednego z najcięższych obozów III Rzeszy.
Tutejszymi kapo i blokowymi zostawali przede wszystkim niemieccy recydywiści: gwałciciele, złodzieje i mordercy. To oni wraz ze zwyrodnialcami z SS znęcali się nad uwięzionymi.
Przeczytaj fragment książki: Ofiary zbrodniarzy z Gross-Rosen
Tomasz Bonek, reporter, dokumentalista i autor reportaży historycznych, dociera do zeznań więźniów niemal już zapomnianego kacetu założonego pod dolnośląską Rogoźnicą. Każdy z kolejnych analizowanych dokumentów jest bardziej przerażający. Wszystkie układają się w przejmującą opowieść o demonach śmierci – oprawcach z KL Gross-Rosen.
KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.