„Czarnogłowi przybyli ze wschodu” - tak siebie sam nazywał lud, który do chwili obecnej pozostaje zagadką dla współczesnych. Zapomniana przez wieki cywilizacja na nowo pojawiła się na kartach historii dzięki odkryciom archeologów. Jednakże to Jules Oppert, asyriolog 17 stycznia 1869 r. wymawiając po raz pierwszy od tylu tysiącleci nazwę języka tego niezwykłego ludu potwierdził jego istnienie w czasach zamierzchłych.
Ten niezwykły lud to Sumerowie. Przybyli na tereny Mezopotamii ok. drugiej połowy IV tysiąclecia. Ich życie zarówno polityczne, społeczne, jak i religijne koncentrowało się w miastach – państwach kontrolowanych przez lokalnych władców. Początkowo rządy należały do kapłanów zwanych en, które w późniejszym czasie przejęli książęta – kapłani ensi. Spośród nich był wybierany na czas trwania zagrożenia król – lugal tzn. „wielki człowiek”.
Dom tabliczek
W Sumerze bierze swój początek szkolnictwo. Słowo szkoła w języku sumeryjskim brzmiało „edubba” czyli „dom tabliczek”. Odpowiednikiem dzisiejszego dyrektora był Ummia – „ojciec domu tabliczek”. Nauczyciele specjalizujący się w danej dyscyplinie nosili miano mistrza np. mistrz rysunku. Rodzice uczniów w ramach wdzięczności za dobre kształcenie swoich dzieci obdarowywali nauczycieli różnorakimi prezentami. Istniał również zawód taki jak „wielki brat”, do którego należał obowiązek m.in. sprawdzania prac domowych uczniów – „synów domów tabliczek”. Z opowieści anonimowego ucznia, autora „Mój dzień w szkole i w domu” dowiadujemy się, że za nieprzestrzeganie reguł szkolnych ucznia spotykała kara cielesna przez wychłostanie. Niestety uchodziła wówczas za skuteczną metodę wychowawczą. Nie zważano przy tym na stan psychiczny uczniów, którzy byli zestresowani każdym kolejnym dniem w szkole. Przede wszystkim kładziono nacisk na kształcenie późniejszych skrybów, ale nie zaniedbywano przy tym przyszłych budowniczych, architektów czy urzędników w zakresie gospodarki, czego dowodem jest powstanie pierwszego podręcznika dla rolników.
Znawcy oleju
Ich świat był wypełniony złymi duchami, które Sumerowie obwiniali również za swoje choroby i dolegliwości. Nawet do ochrony karawan byli przydzielani kapłani odpędzający demony. Obok lecznictwa związanego ściśle z zabobonami i magią, istniała również medycyna z prawdziwego zdarzenia. Lekarze byli nazywani przez społeczność sumeryjską „znawcami oleju” bądź „znawcami wody”. Stosowali leki na różne schorzenia, jak również podejmowali się operacji chirurgicznych. Zawartość lekarstw stanowiły składniki mineralne, roślinne, zwierzęce (wykorzystywano m.in. skorupę żółwia, wydaliny nietoperza czy skórę węża rzecznego). Jedne służyły do sporządzania z nich okładów, a inne podawano doustnie.
Adopcja dzieci
Rodzice adopcyjni przyjmowali pod swój dach zarówno dzieci z ubogich rodzin, jak i te porzucone (często przez kapłanki, do których obowiązków należała m.in. prostytucja sakralna). Adoptowane dzieci chroniło prawo. W przypadku oddalenia przybranego dziecka, ciążył na ojcu obowiązek przekazania mu 1/3 majątku ruchomego rodziny. Natomiast dziecko, które wyparło się swych prawnych opiekunów czekał los niewolnika. Dotyczyło to również sytuacji, kiedy dziecko odnalazło biologicznych rodziców i próbowało wrócić do nich. Było to odbierane przez społeczeństwo jako niewdzięczność ze strony dziecka wobec tych, którzy podjęli się jego wychowania i publicznie piętnowano takie zachowania.
Królewska gra z Ur
Gra ta z połowy III tysiąclecia p. n. e. uchodzi za jedną z najstarszych zachowanych gier planszowych na świecie. Została znaleziona na cmentarzu królewskim w Ur (grobowiec PG/789) jako jeden z przedmiotów należących do zmarłego, który miał być dla niego użyteczny w życiu pośmiertnym. Plansza składa się z 20 pól, które gracz musiał pokonać, by dostać się z jednego jej końca na drugi. Pola z przedstawieniami rozet oznaczały dodatkowy ruch.
Najmniej i najbardziej poważane zwierzę
W literaturze sumeryjskiej wiele maksym, powiedzeń odnosi się do zwierząt. Zoologia należała do zainteresowań króla Szulgiego, który nakazał oddawać sobie cześć jak bogu. Przykładowo, niedźwiedzie starsze wiekiem miały za zadanie „strzec” bram miejskich. O ile Sumerowie nie pałali miłością do psów (w większości przysłów pies jest przedstawiany jako istota bezrozumna i złośliwa o nieposkromionym apetycie, a w przypowieści o Namtar zwierzę to przyrównuje się do nieznośnego losu), to najbardziej cenionym stworzeniem był byk, który symbolizował siłę i płodność. Jego wizerunek był wykorzystywany w sztuce tego ludu m.in. jako podpora ołtarza schodkowego, dekoracja „królewskiej harfy”. Bóg powietrza Enlil był nazywany „dzikim bykiem”, a przydomkiem boga burzy i wichrów Iszkura był „wielki byk”.
Drogą fantastyki
W sumeryjskiej sztuce obok przedstawień zwierząt takich jak byki, lwy, węże pojawiają się wizerunki stworów fantastycznych. Należą do nich m. in. ptak z głową lwa – zwany Imdugudem lub Anzu, ludzie skorpiony czy pokonany przez Enkidu i Gilgamesza potwór Huwawa z zębami smoka i twarzą lwa.
Do stwora ze świata fantazji tj. smoka przyrównali Sumerowie swych wrogów i zaborców – Gutejczyków z Zagros. A dokładniej byli nazywani „smokiem z gór”. To oni przyczynili się do upadku imperium akadyjskiego, przejmując tym samym panowanie nad ziemiami Sumeru. Chociaż Sumerowie cieszyli się z klęski Akadyjczyków i uwolnienia się spod ich władzy, uważali nowych najeźdźców za o wiele gorszych od poprzedników m.in. za bezczeszczenie ich świątyń. Kres dominacji Gutejczyków nad Sumerem położył ensi Uruk, Utuhengal panujący w latach 2118 – 2112 p. n. e. Zwyciężył wojska Tirigana, ostatniego króla Gutejczyków , przywracając suwerenność swej ojczyźnie. Jednak ten stan rzeczy nie utrzymał się długo. Zbliżał się powolny, ale nieuchronny koniec rządów dynastii sumeryjskich.
Lud wschodu wchłonięty przez „zachód”
Plemiona Martu (w języku sumeryjskim słowo to oznacza „zachód”) tj. Amoryci, w których Sumerowie widzieli prymitywnych barbarzyńców, stopniowo przejmowali kontrolę nad regionem. Ostateczny cios III dynastii z Ur zadał dowódca części zachodniosemickich plemion i założyciel dynastii Isin, Iszbierra z pomocą Elamitów. Ok. 2004 r. p. n. e. Ur zdobyto, a jego władcę Ibbisina wzięto do niewoli i wywieziono na tereny Anszanu.
Chociaż już wtedy pod względem politycznym Sumer przestał istnieć, to jego kultura przetrwała m.in. w babilońskich tekstach religijnych, w których używano języka sumeryjskiego.
Cywilizacji tej zawdzięczamy pierwszy kodeks prawny stworzony przez króla Urnammu, założyciela III dynastii z Ur. W przeciwieństwie do późniejszego kodeksu Hammurabiego, nie było stosowane w prawie sumeryjskim lex talionis. Za doznane obrażenia kodeks przewidywał pieniężne odszkodowanie.
Dorobek Sumerów przetrwał pod piaskami pustyni przez wiele wieków, aż do jego odkrycia w XIX wieku. Najbardziej znane, zachowane w różnym stopniu zabytki kultury sumeryjskiej to m.in. Sztandar z Ur, Stela Sępów Eannatuma, Sumeryjska lista królów, wotywne posągi Gudei czy zigguraty.
Bibliografia:
- Bielicki M., Zapomniany świat Sumerów, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1973.
- Zabłocka J., Historia Bliskiego Wschodu w starożytności, Zakład Narodowy im. Ossolińskich – Wydawnictwo, Wrocław 1982.
- Baron B., Baron I. , W krainie Zigguratów. Historia i życie codzienne mieszkańców starożytnej Mezopotamii, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Teologiczno – Humanistycznej, Podkowa Leśna 2005.
- Mierzejewski A., Zapisane na glinie, Państwowe Wydawnictwo „ Iskry ”, Warszawa 1979.
- Mierzejewski A., Tajemnice glinianych tabliczek, Państwowe Wydawnictwo „ Iskry ”, Warszawa 1981.
- Łyczkowska K., Szarzyńska K., Mitologia Mezopotamii, Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, Warszawa 1986.
- Historia National Geographic, tom 4: Cywilizacje Mezopotamii / wyd. polske pod red. Białek M., 2014.
- Mezopotamia, Ascalone E.[ tł. Cieśla H. ] z serii Leksykon: cywilizacje / seria wyd. pod red. Gabucci A. ( red. wyd. polskiego Kamińska – Sawicka G. ), Wydawnictwo „ Arkady ”, Warszawa 2009.
- Mierzejewski A., Sztuka starożytnego wschodu I, Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, Warszawa 1983.
- Gawlikowska K., Sztuka Mezopotamii, PW „ Wiedza Powszechna ”, Warszawa 1975.
- Meuszyński J., Odkrywanie Mezopotamii, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1977.
KOMENTARZE (37)
Szanowna Pani,
skąd to co napisała wie? Wiem przytoczyła Pani źródła. A oni skąd to wiedzą? Ano bo wcześniej iksiński napisał, poparł go igregowaty i jeszcze inny jajogłowy na tym zrobił doktorat.. Na tej podstawie następni dorobi się profesury.
Tak. Tamte ludy miały bujną wyobraźnię. Ciekawe. Ptaki z ludzką głową i inne lwy czy też dowolne inne stwory. Czysta fantastyka? My współcześnie bierzemy się za genetykę ale kościół i inny stwórca, którego nikt nie widział i nie zobaczy bo nie, jesteśmy w stanie stworzyć nie tylko takie „dziwy”. Tylko, który z owych profesorów się odważy? Żaden. Bo co?
Bo jeden za drugim powtarza banialuki i się boi przyznać do tego co odkrył. Dlaczego? Czytaj wcześniej co stoi. Nie zgadza się? Mogę rozwinąć temat. Na czym się Pani uczyła? Wiem czytała Pani to co inni napisali. A ci inni z czego się uczyli? Przecież inni wcześniej to napisali! Mam rozwijać dalej? A tak przy okazji. Ważną i liczącą się w świecie szkołę Pani skończyła. Dużo dla rozwoju ludzkości wnoszącą. Zaiste!
Jasiu takie jest spojrzenie na sprawę ignorantów takich jak ty. Trzeba było się uczyć. Pewnie uważasz także, że ziemia jest płaska i że zapowiadane 4000 zł minimalnej wszystkim nam wyjdzie na dobre. Nie ma to jak negować rzeczy, których się nie rozumie. Czy też komentowania, bo „widziałem film na jutube”. Frajerze
I po co trollu wyskajujesz ze swoją durna polityką.
kobold i troll się kłócą, a goblin sie śmieje
I pewnie w swej wyuczonej durnocie sądzis zże zarabiający te nawet 4000 netto zamienią na obligacje czy złoto do banku ziemskiego. Nie oczadziały debilna ekonomią . Wydadzą na towary popyt na rynku wzrośnie a przy mądrym rządzie ograniczy się impuls inflacyjny przez zamordyzm gospodarczy weryfikację księgową wzrostu cen w firmach. No z tym mądrym rządęm może być kłopot Uczelnie wypuszczają podbnych tobie liberałomów
Ahahahha ty durniu
strajkowicz wrzesiński się odezwał
Zwyczajnie mamy danych… rysunki, rzeźby, poręczniki medyczne znalezione, przetłumaczone podręczników genetyki nie stwierdzono. Pozostałości po himerach również nie znaleziono . Tylko mity i legendy wspominają że Gilgamesz był himera bo miał łatkę ze skóry pokrytej łuską i straże uznały go za bożka. Podano imię i funkcję odpowiedzialną za stworzenie człowieka robotnika etc. Niemniej słownictwo ówczesne nie pozwalało na prawidłowy przekaz. Na próbę spróbój używając słownictwa języka polskiego czasów potopu szwedzkiego podać zasadę działania lampy triody , wraz z technologią produkcji. Nawet słowa dla oznaczenia wolframu nie ma
mozna uzyć nazwy „pierwiastek №mier…”
A czy wielki człowiek, nie należy interpretować dosłownie jako więksi wzrostem? Giganci przewijają się chyba we wszystkich kulturach.
„wielki człowiek” grossmann – kajzer Sigmar Unberogen
Tak czy siak za kurację lekarską płaciło się po całkowitym wyzdrowieniu . W tamtejszych czasach właściciele Big Farmy wyzdychaliby z głodu za swoje zanikacze objawów nie braliby ani grosza
uczciwość taka była w akademickim „Stadt Nuln”, za Zerowej rzeszy kajzera Sigmara Unberogena.
sumerowie nie maja nic wspolnego z czarnoglowymi
sumerowie to byli morcowie, lokaje szernów
Dokładnie sumerowie nie mają nic wspólnego z czarnogłowymi…
Pani Joanno, dziękuję za garść wiedzy, która może pozostać ciekawostką lub być kierunkiem poszukiwań.
W odpowiedzi na powyższe komentarze proszę o garść „ciekawostek” o Arystotelesie w kontekście duszy wrażliwej i intelektualnej.
Warto przypomnieć współczesnym o tym, że starożytni wiedzieli o tym żeby policzyć do 10 przed wydaniem osądu
Anna Katharina Emmerick: „Mój Oblubieniec ukazał mi niesłychany nieład i wewnętrzną nieczystość wszystkich rzeczy oraz wszelkie Swoje działania, zmierzające do przywrócenia stanu początkowego” + „Pierwsza [praindogermańska] mowa ojczysta Adama, Sema i Noego jest inna i tylko w poszczególnych jeszcze narzeczach istnieje. Pierwszymi czystymi [indoiranskimi] córkami tej mowy jest mowa Baktrów, Zendów i święta mowa Indów. W tych językach, słowa można znaleźć dokładnie podobne do dolnoniemieckiego mojego rodzinnego miasta. W tym języku napisana też jest książka, którą w dzisiejszym Ktezyfonie, nad rzeką Tygrys leżącym, widzę.”
To jest króciutkie streszczenie z historii Sumerów. W rzeczywistości istnieją stare wydawnictwa na temat tego zdumiewająco wysoko cywilizowanego narodu,
a z pewnością i nowe na które poluję. W grobowcach i pałacach znaleziono wiele dowodów na istnienie tego wysoko cywilizowanego narodu wraz wieloma tabliczkami glinianymi z przepisami prawa , pedagogiki i literatury pięknej o Gilgameszu, czy Inannie, więc to co wiadomo oparte jest na faktach. Poza tym w wielu magazynach muzeów świata zalega mnóstwo tabliczek zapomnianych i dotąd nie rozszyfrowanych. Dużo z pewnością jest też w rękach różnych zbieraczy i niszczeją gdyż ich właściciele nie znają ich wartości
przed fałszywymi czarnogłowymi, ale po Praindogermanach było Imperium ze stolicą w Altdorfie, później w Reikdorfie, zamiast tygrysu i Eufratu mówiło się „reik i talabec” a zamiast Mezopotamii mówiło się „twiskland” potem Imperium przeprowadziło się na północ w okolice Bałtyku
W polskiej terminologii naukowej nie ma żadnych indo-germanów, lecz są ludy indoeuropejskie. „Indo-germanisch” to typowy germanizm z powodu którego Niemcy nie mają pojęcie, że Słowianie też mówią językami indoeuropejskimi.
a imperialne miasta Thyrhisburg, Drakenhof, itp… rozsypały się w pył
PIE-rwszym miastem jest Altdorf…
Anna Katharina Emmerick: „Mój Oblubieniec ukazał mi niesłychany nieład i wewnętrzną nieczystość wszystkich rzeczy oraz wszelkie Swoje działania, zmierzające do przywrócenia stanu początkowego” + „Pierwsza [praindogermańska] mowa ojczysta Adama, Sema i Noego jest inna i tylko w poszczególnych jeszcze narzeczach istnieje. Pierwszymi czystymi [indoiranskimi] córkami tej mowy jest mowa Baktrów, Zendów i święta mowa Indów. W tych językach, słowa można znaleźć dokładnie podobne do dolnoniemieckiego mojego rodzinnego miasta. W tym języku napisana też jest książka, którą w dzisiejszym Ktezyfonie, nad rzeką Tygrys leżącym, widzę.”
Wszystkie drogi prowadzą do Nuln…
W mieście Reikdorf zatrzymał się Sigmar.
i założył on wielkie Imperium Człowieka.
Tam wezbrała Reik, błogosławiona rzeka.
Na której brzegach mieszkali wszyscy wielcy ludzie.
i będzie tak na wieczność.
zanim „eridu” PO-wstało. ALTDORF jest: https://static.cupdf.com/img/1200×630/reader032/viewer/2022031612/55cf9c44550346d033a93cf5/html5/page/1.jpg
w szkole uczą o tych WTÓRNYCH Sumerach, a o ludziach PIE-rwotnych praindoeuropejskich jak wyżej nic!
oba słowniki tego języka to w oryginale „indogermanisches (etymologisches) wörterbuch” autorstwa Köbler+Pokorny
Czarnogłowy zostali produkowano we wnętrzu ziemi później wypuszczeni na powierzchnię żeby podbili haldejczykow bo Sumerów nigdy nie było zostali wymyśleni żeby nie wspominać skąd my pochodzimy.
my pochodzimy od Praindogermanów = Praindoeuropejczyków
re-INDOGERMAN-izacja się robi!
strajk wrzesiński był 1oo% błędny! zaprzańcy strajkując deptali własne praindogermańskie korzenie i ich przywrócenie!
nawet hebrajczycy-haldejczycy to pośredni stan pomieszania języków PO wieży babel, przedtem 1oo% ludzi było Proto Indo Euro!!!
układ metryczny jest na bazie praindoeuropejskiej dziesiątki, te wszystkie 12/24/60/360 to obce i wredne czarnogłowe brednie, kąt prosty dla nas ma dziesiętne 100 gradów!!!
tak samo doba ma 10 godzin, podzielne na 100 minut i z kolei 100 sekund!
Ale doba liczy sobie 86 400 sekund ,a u Ciebie wychodzi 100 000. Da sie zrobić ! Trzeba skrócić sekundę i w krótkim czasie inaczej ją zdefiniować ,tzn. zmniejszyć prędkość światła w czasoprzestrzeni. To by wyszło około obecnej prędkości światła w środowisku wodnym. Aby pozbyć się na zawsze parszywej dwunastki ,wprowadzimy rok składający się z 13 m-cy po 28 dni księżycowych ,co nam da 364 dni w roku. Brakujące 1 lub czasem dwa dni możemy świętować ,to nawet nie zauważymy , kiedy upłyną. Pozostaje jeszcze kwestia nazwy 13 miesiąca. Może Fertin albo Feraltin od feralnej trzynastki ? Ale tutaj sprawę pozostawiam otwartą ,nie chcę zapeszać.
Rasowy człowiek ( rasa książęca ) posiadał po sześć palców u rąk i nóg. Było dla niego naturalne liczyć w układzie dwunastkowym jak dla Ciebie w dziesiętnym. Jednak wyniki są w nim dokładniejsze ,szczególnie po przecinku ,co powoduje większą dokładność inżynieryjną. Wspólny natomiast jest układ dwójkowy ,zero-jedynkowy ,który był również powszechnie znany. Podsumowując matematyka dwunastkowa jest piękniejsza i nie zawiera tylu liczb pierwszych i nierzeczywistych i w rzeczywistości pozwala lepiej opisać Świat. Wypróbuj proszę.
Gros spraw można jednak rozwiązać w tym starym , dziwnym systemie pomiaru.
хейже на шумерів, будем іх резати