Portret warszawskich Robinsonów – którzy przetrwali w gruzach miasta po upadku Powstania Warszawskiego – spisany przez jednego z nich. Człowieka, który przez kilkadziesiąt dni ukrywał się na granicy śmierci w ruinach na Marymoncie.
Istnieje pogląd, że był moment w historii Warszawy, w którym miasto pozostało całkowicie martwą, pozbawioną ludności pustynią gruzów. Dotyczy to okresu od upadku powstania, czyli początku października 1944 roku, do zajęcia stolicy Polski przez oddziały polskie i radzieckie, 17 stycznia 1945 roku.
Warszawa jednak nigdy nie była „królestwem bez poddanych”. Nawet w tym straszliwym czasie, kiedy na rozkaz von dem Bacha kto żyw musiał opuścić miasto, kiedy w lewobrzeżnej Warszawie przystąpiły do działania niemieckie ekipy specjalne, powołane w celu ostatecznego zniszczenia miasta – nawet wtedy istniała społeczność warszawska, warszawscy Robinsonowie, jedyna w świecie Rzeczpospolita Gruzów. O ludziach (źródła podają, że było ich około 1000), którzy przeżyli te dni w ekstremalnych warunkach, jest ta książka. Napisał ją jeden z nich.
W dziesięciu nowelach Gluth-Nowowiejski portretuje warszawskich Robinsonów – ludzi, którzy w nieustannym zagrożeniu, w ekstremalnie trudnych warunkach, bez dostępu do pożywienia i wody żyli na zgliszczach. Ukrywali się najczęściej w piwnicach lub na strychach. Zazwyczaj wybierali budynki najmocniej zrujnowane, którym nie groziło podpalenie lub wysadzenie przez niemieckie oddziały niszczycielskie.
W książce znalazła się historia Czesława Lubaszki, piekarza, który wykupił żydowską dziewczynę za pięć bochenków chleba, i Panny X, która odgrywała rolę mężczyzny, by ukryć przed wszystkimi swoją kobiecość, a także Aresa – mściciela z ruin, który postanowił popsuć szyki nazistom. Opowiadania zostały opatrzone notatkami bibliograficznymi i zdjęciami.
O książce:
Rok temu pisałam na Kurzojadach, jak wspaniale byłoby, gdyby ta drobna, zapomniana i niezwykle poruszająca książka, opowieść o Rzeczpospolitej Gruzów i zmaganiach ludzi ukrywających się w ruinach zburzonego po powstaniu miasta, dostała drugie życie. Teraz mam zaszczyt pisać notatkę na okładkę nowej edycji. Dla takich chwil warto przekopywać zakurzone pudła w antykwariatach! Mam nadzieję, że sięgniecie Państwo po tę absolutnie wyjątkową pozycję.
Olga Wróbel
Brak mi słów, żeby wyrazić, jak bardzo się cieszę ze wznowienia tej na wskroś niesamowitej lektury. Natknęłam się na nią, gdy szukałam informacji o warszawskich Robinsonach. Jak żyli ci, którzy zostali w wyludnionym, pełnym kikutów budynków mieście? Co jedli? Czy wiedzieli o sobie nawzajem? To jedna z najbardziej fascynujących kart w historii Warszawy. Opowieści, które tu znajdziecie: o pieczeniu chleba w ruinach miasta, o kobiecie, która do końca życia udawała mężczyznę, i wiele innych, to – gwarantuję – najbardziej wstrząsające świadectwa, z jakimi kiedykolwiek się zetkniecie.
Małgorzata Halber
O autorze: Wacław Gluth-Nowowiejski, (ur. 1926), żołnierz Armii Krajowej, plutonowy podchorąży „Wacek”, powstaniec warszawski w obwodzie „Żywiciel”, jako „wróg ludu” więziony w latach 1948–1953. Dziennikarz, pomysłodawca wielu akcji w „Kurierze Polskim”, m.in. „Pierwsi w mieście”, dzięki której poznał warszawskich Robinsonów i opisał ich dzieje w książce Nie umieraj do jutra. Współtwórca filmów T. Makarczyńskiego Sceny z Powstania Warszawskiego – sierpień i wrzesień, Exodus, Powrót. Autor wielu publikacji na temat II wojny światowej. Kocha życie, Rzeczpospolitą, rodzinę. Z rozkoszą słucha muzyki, kibic sportowy. Nie znosi przemocy, kłamstwa, lekceważenia słabszych.
KOMENTARZE
W tym momencie nie ma komentrzy.