Ciekawostki Historyczne

Konkurs: Do jakiego tajnego stowarzyszenia chciałbyś należeć?

Mroczne i niebezpieczne. Zabójcze i wpływowe. Według wielu trzęsą światem i z tylnego siedzenia kierują najważniejszymi wydarzeniami. Tajne organizacje fascynują i przerażają. A do której z nich wstąpilibyście najchętniej? Właśnie o to chcielibyśmy zapytać w naszym najnowszym konkursie.

Tym razem proponujemy Wam konkurs związany z serialem „W mroku tajnych stowarzyszeń”. Mamy dla Was pięć zestawów w skład których wchodzą książki „Ku Klux Klan. Tu mieszka miłość” autorstwa Katarzyny Surmiak-Domańskiej, „Asasyni. Legendarni zabójcy w czasach krucjat” Jerzego Hauzińskiego oraz „Naziści. Ikony zła” Bartłomieja Mrożewskiego.

Nagrody ufundował kanał telewizyjny Polsat Viasat History, emitujący „W mroku tajnych stowarzyszeń” co poniedziałek o godzinie 21. Zwycięzców wybierzemy spośród autorów najciekawszych i najlepiej uzasadnionych odpowiedzi na jedno pytanie konkursowe:

Do jakiego tajnego stowarzyszenia chciałbyś należeć i dlaczego?

Nagrodzimy pięć wypowiedzi.

Konkurs trwa do 23:59 w sobotę 24 września 2016. Swoje odpowiedzi piszcie w komentarzach pod tym postem.

Jedną z nagród, ufundowanych przez kanał Polsat Viasat History, jest książka Jerzego Hauzińskiego pod tytułem "Asasyni. Legendarni zabójcy w czasach krucjat" (Wyd. Poznańskie 2016).

Jedną z nagród, ufundowanych przez kanał Polsat Viasat History, jest książka Jerzego Hauzińskiego pod tytułem „Asasyni. Legendarni zabójcy w czasach krucjat” (Wyd. Poznańskie 2016).

Przed opublikowaniem komentarza na stronie upewnijcie się, że podaliście w odpowiedniej rubryce swój adres e-mail (jest on widoczny tylko dla redakcji). Dzięki temu, jeżeli wygracie, będziemy mogli się z Wami skontaktować. Będzie to dla nas także potwierdzeniem, że to Wy jesteście autorem danego komentarza. Pamiętajcie, by dobrze uzasadnić swe odpowiedzi!

Informacje prawne

Uczestnik konkursu wyraża zgodę na przetwarzanie ujawnionych przez siebie danych osobowych w postaci adresu poczty elektronicznej, imienia i nazwiska na potrzeby przeprowadzenia konkursu oraz udziału w bezpłatnym newsletterze. W celu uzyskania informacji o przetwarzanych danych osobowych, ich zmiany lub cofnięcia zgody na ich przetwarzania, w tym rezygnacji z udziału newsletterze uczestnik może wysłać maila na adres ciekawostki@ciekawostkihistoryczne.pl.

„W mroku tajnych stowarzyszeń” możecie zobaczyć w każdy poniedziałek o godzinie 21.00 na kanale Polsat Viasat History

Secrets_Of_The_Underworld

KOMENTARZE (16)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Paulo

Biorąc pod uwagę PR tajnych stowarzyszeń i ludzką wiedzę o nich, z pewnością wybrałbym sztyletników. Często zapominamy, że podziemne państwo istniało wcześniej niż w czasach II wojny światowej i było podobnie sprawne. Sztyletnicy osiągnęli swój cel psychologiczny. A dlaczego oni, nie masoneria czy karbonariusze? Trzeba wspierać polskie starania w walce o przypominanie polskich dziejów :)

Anna Karolina

Chciałabym być Masonem i rządzić światem.

Skrzat

Jezeli dobrze sie rozejrzec,to jest kilka tajnych stowarzyszen ktore dzialaja na wyobraznie.Jezeli ktos marzy teraz o realnym wplywie na losy swiata,to pewnie mysli o czlonkostwie w Klubie Bilderberg,albo w bractwie „Skull and Bones”?
Tych,ktorzy cenia sobie walke z bronia w reku moga skusic Asasyni,ninja,czy chociazby polscy sztyletnicy.
A przeciez jest jeszcze wiele przeroznych bractw i zakonow religijnych.
Ja jednak zdecydowalbym sie na polskich Muszkieterow.Organizacje tak dobrze zakonspirowana,ze do dzis wiadomo o niej niezbyt duzo i na jej temat istnieje wiele niepotwierdzonych hipotez.
Bedac w jej srodku,nie tylko moglbym sie poczuc niemal jal James Bond,ale mialbym rowniez pelna jasnosc wobec tego,czy organizacja kapitana Stefana Witkowskiego rzeczywiscie podejmowala proby porozumienia sie z III Rzesza? Dla najnowszej historii Polski wyjasnienie tej kwestii byloby rzecza bezcenna.

A traktujac pytanie z przymruzeniem oka,to warto byloby nalezec do „Sons of Lee Marvin”. :) Oznaczaloby to,ze prezentuja sie nieslychanie mesko,co gwarantowaloby dla mnie spore powodzenie u pan.A przeciez kazdy facet o tym marzy. Dodatkowym niezaprzeczalnym atutem bylby fakt,ze moimi „bracmi” stalyby sie takie tuzy wspolczesnej kultury co:Jim Jarmusch,Tom Waits,Nick Cave,Iggy Pop i Neil Young. Z taka ekipa nie mozna by sie bylo nudzic. :)

ZP

Nie jestem zwolennikiem spiskowej teorii dziejów ale gdybym miał możliwość wyboru to chciałbym wstąpić w szeregi żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego, którego zbrojnym ramieniem była Armia Krajowa. Przede wszystkim z uwagi na cele przyświecające tej organizacji, jak również z uwagi na doskonale wykształcone struktury organizacyjne (podziemne szkolnictwo, administracja i sądownictwo) i stosowane metody walki partyzanckiej (akcje zbrojne, sabotaż, dywersja, bojowe grupy likwidacyjne etc.).

Anonim

Zakon Syjonu

dariuszwajs91

Ja bardzo chciałbym być członkiem Tajnego Nauczania i przekazywać wiedzę w warunkach okupacji, co groziło zazwyczaj śmiercią. Takie stowarzyszeniem tajne wykształciło wiele wartościowych postaci, aktywnych w czasie opozycji PRL jak i teraz w wielu dziedzinach życia publicznego. Polacy w czasie wojny prowadzili nie tylko tajne szkoły podstawowe, średnie, ale także seminaria dla księży i szkoły wyższe na przykład teatralne. Takiego stowarzyszenia każdy chciałby być członkiem. Pokażmy światu takich bohaterów, a nie sztucznych typu batman czy Superman. mamy czym się pochwalić

Agnieszka

Ja najchętniej przeniosłabym się do XV wieku. Działając wtedy w Związku Jaszczurczym tj. tajnej organizacji szlachty zawiązanej dla obrony przed Krzyżakami mogłabym walczyć dla dobra Polski. Związek ten miał swój udział w sabotażu podczas którego w bitwie pod Grunwaldem niektóre chorągwie wycofały się z walki przeciwko Polsce. Głównym celem tego związku było połączenie ziemi chełmińskiej z Polską. Choć dziś czasy rycerstwa są idealizowane i zapewne ciężko uwierzyć że z wrogiem walczono również działając w tajnych organizacjach, to tak jak za czasów zaborów czy II wojny światowej niestety pociągała ona za sobą ofiary. Jak podaje P. Jasienica założyciel tego związku Mikołaj z Ryńska zginął ścięty przez Krzyżaków na rynku w Grudziądzu, zabito też jego potomków oraz kilku towarzyszy. Odmówiono im spowiedzi a ciała zakopano w oborniku. Przedstawiciele związku brali udział w rokowaniach traktatu z Brześcia Kujawskiego z 1435 roku. I tak w tych ciekawych czasach można było „pod przykryciem” walczyć dla dobra naszego państwa odnosząc sukcesy nie mniejsze niż inne organizacje tego typu w późniejszej historii naszego kraju.

Witek

A ja chciałbym być członkiem S.H.I.E.L.D. (tłumaczone jako T.A.R.C.Z.A.) – czyli fikcyjna organizacja z różnych serii komiksowych wydawanych przez Marvel Comics – których jestem ogromnym fanem.. Mimo iż jest to fikcyjny twór ludzkiej wyobraźni to chciałbym należeć właśnie do takiej organizacji :-D

Paweł

Chciałbym być w bractwie Syjonu . Jest to organizacja wiążąca się z dziejami Jezusa i jego stosunkami z Marią Magdaleną które według nich zaowocowały potomkiem które jest ukrywane .Jeśli wszedłbym do tej organizacji chciałbym się dowiedzieć czy ta pogłoska ma jakiś w ogóle sens i na inne tematy związane z religią ,kościołem .

AJ -12

Każdy z nas spoglądał kiedyś na niebo pełne gwiazd, zadając sobie pytanie czy jesteśmy sami we wszechświecie. Niektórym pewnie wydaje się, że na to pytani nigdy nie uzyskamy odpowiedzi. Jednakże podobno, jest na świecie pewna grupa naukowców, którzy znają odpowiedź na to pytanie. Jest to tajny zespół MJ- 12, do którego chciałbym należeć. Majestic zostali rzekomo powołani przez prezydenta Harrego Trumana w roku 1947, w celu zbadania incydentu w Roswell. No właśnie „rzekomo”. MJ -12 jest organizacją naprawdę „tajną”, w przeciwieństwie chociażby do Yakuzy czy wolnomularstwa, które to stowarzyszenia od pewnego czasu działają oficjalnie, nikt nigdy nie potwierdził oficjalnie istnienia zespołu majestic 12. Nie da się ukryć, ze każdej tajnej organizacji towarzyszą spiskowe teorie dziejów i właśnie w ten nurt MJ -12 wpisuje się doskonale. To co najbardziej fascynuje ludzi w tajnych organizacjach, to z pewnością mistyczna gnoza, wiedza dostępna tylko dla nielicznych wybrańców. Podczas gdy organizacje takie jak Ku – Klux- Klan skupiające od 5-8 tys członków czy masoneria, która obecnie posiada miliony adeptów, MJ- 12 w dalszym ciągu pozostaje (oczywiście przy założeniu, że istnieje naprawdę) organizacją ekskluzywną, do której wstęp ma jedynie grupa kilkudziesięciu naukowców. Wydaje się, że posiadanie takiej wiedzy warte jest przystąpienia do MJ -12. Poza tym przynależność do tego zespołu oznaczałoby, że zostałem zaliczony do grona najwybitniejszych naukowców, co z pewnością jest nobilitacją. Jeżeli tajna organizacja to tylko MJ- 12, totalny kosmos !

Anonim

zdecydowanie asasyn-nec plus ultra

Krzysztof Piątek

XV wiek często bywa nazywany początkiem ery wielkich odkryć geograficznych. Podczas gdy co raz to nowi śmiałkowie ryzykowali życie płynąc w nieznane, w portugalskim Sagres istniał elitarny ośrodek dla nawigatorów. Akademia morska będąca na tamte czasy jedyną w swoim rodzaju organizacją zrzeszającą przyszłych odkrywców nowych szlaków morskich na stałe zapisała się w historii. O jej wyjątkowości świadczy również staranność towarzysząca podczas rekrutacji. Otóż na nowych wilków morskich wybierano jedynie osoby ze starych rodów o tradycjach żeglarskich a Królestwo Portugalii pilne strzegąc swych tajemnic zostało pierwszym kolonialnym mocarstwem na świecie.

Wojtek Kowalski

Myślę, że najlepiej sprawdziłbym się jako członek Towarzystwa Filomatycznego, tajnego stowarzyszenia studentów Uniwersytetu Wileńskiego, założonego w zaborze carskim m.in. przez samego Adama Mickiewicza. Mam na tyle samokrytyki, by zdawać sobie sprawę, że w organizacjach typu Armia Krajowa czy assasyni nie byłoby ze mnie zbyt wiele pożytku (chyba że w charakterze mięsa armatniego służącego do odwrócenia uwagi wroga, ewentualnie jako ruchomy cel ćwiczebny dla innych rekrutów). Filomaci natomiast na pierwszym miejscu stawiali doskonalenie moralne i pracę nad własnym charakterem, wzajemną pomoc, kształtowanie przyszłego społeczeństwa (jako iż wielu z nich pracowało w oświacie), rozwijanie poczucia tożsamości narodowej i solidaryzmu społecznego. W swoim statucie jako cel główny określili pracę dla dobra kraju. Choć może mniej spektakularna niż walka z bronią w ręku, ta działalność była równie ważna, tworząc fundamenty dla rozwoju przyszłych pokoleń Polaków.

Monika

Ponoć „każdy był kiedyś harcerzem”, ja również :) i kusi mnie żeby napisać, że chciałabym być w tajnej organizacji jaką były Szare Szeregi. W sumie nawet bardziej chciałabym być w Związku Koniczyn Bądź Gotów (to harcerki). Nie mogę oprzeć się przekonaniu, że okres 1939 – 1945 to najpiękniejszy czas dla ruchu harcerskiego, genialny w swojej przewidywalności, które ujawniło się w haśle Dziś (walka), Jutro (powstanie), Pojutrze (praca w wolnej Polsce). To niesamowity heroizm, braterstwo, przyjaźń i honor! Wielki szacunek i wielka lekcja dla mnie. Pomyślałam jednak, że oprócz Szarych Szeregów chciałabym poznać organizacje, które działały jeszcze w czasie zaborów, a które po części dały początek harcerstwu. Były tajne, były nielegalne i były (a nawet są nadal) fascynujące! :) Ich cel był jeden – pracować z młodzieżą i doprowadzić do odzyskania niepodległości. Środki do tego użyte były różne, a do tego często dość rozbieżne. Myślę tutaj o Wielkiej Czwórce :) ZET, Zarzewie, Sokół i Eleusis. Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” czyli „w zdrowym ciele – zdrowy duch”, krótko mówiąc stawiali na tężyznę i sprawność fizyczną. Sokół działał w trzech zaborach i dzięki temu stał się ważnym nośnikiem idei polskości łączącym młodzież na wszystkich ziemiach dawnej Rzeczypospolitej. W trzech zaborach działał też akademicki Związek Młodzieży Polskiej „Zet”. Wyłoniła się z niego w 1909 r. Organizacja Młodzieży Niepodległościowej „Zarzewie” z centralą we Lwowie, która za cel postawiła sobie walkę o niepodległość i zaczęła organizować Polskie Drużyny Strzeleckie. W 1902 r. Wincenty Lutosławski założył we Lwowie stowarzyszenie abstynenckie o zabarwieniu religijno-filozoficznym, szerzące poczwórną wstrzemięźliwość od alkoholu, tytoniu, hazardu i rozpusty. Żadna z tych organizacji nie stała się tą wiodącą (choć ciekawie zapowiadał się Sokół), niemniej miały one duży wpływ na kształtowanie patriotycznych postaw, niektórzy należeli do kilku z nich. Jedną z takich osób był Andrzej Małkowski, który zafascynowany ideą skautingu postanowił wykorzystać pomysły zaproponowane przez gen. Roberta Baden-Powella na wychowanie młodzieży i przenieść je na polski grunt i realia walki o suwerenną ojczyznę. Harcerstwo to w najprostszym ujęciu skautowe metody pracy wykorzystujące podział na małe grupy, zdrową rywalizację, życie na łonie przyrody z polskimi dążeniami do odzyskania niepodległości. Ideę skautową zaprezentowaną 26 lutego 1911 r. przez Małkowskiego na spotkaniu „Sokoła-Macierzy” przyjęto dwa dni później i podjęto uchwałę o organizowaniu drużyn skautowych pod opieką „Sokoła”. W pierwszym kursie skautowym wzięło udział około dwustu słuchaczy z „Sokoła”, „Zarzewia” i „Eleusis”. Chciałabym tam z nimi być. Ruch, który wtedy powstał jest dziś jak wartka rzeka. Chciałabym dotrzeć do jej źródła i doświadczyć tego fenomenu!

    Anonim

    Jeżeli fascynuje panią działalność m.in. Eleusis, to z chęcią pomogę. Armin Lach. Tarnowskie Góry

Ilumi

To, że wiedza jest potęgą wie niemal każdy. Arystoteles mawiał, że „Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn”. Dlatego ja, gdybym tylko miała taką możliwość chciałabym należeć do tajnego Zakonu Iluminatów, inaczej zwanych „Oświeconymi”. Stowarzyszenie to, wg historyków zostało założone w 1776 roku w Bawarii przez profesora prawa, Adama Weishaupta. Początkowo zakon za cel stawiał sobie propagowanie oświeceniowych idei, szerzenie nauki oraz powstrzymywanie działalności jezuitów, jednak z czasem ambicje Weishaupta znacznie wzrosły, a wg niektórych źródeł stowarzyszenie obrało sobie za cel przejęcie władzy nad całym światem.. Zakon Iluminatów zostaje oficjalnie rozwiązany już w 1784 roku przez elektora bawarskiego Karola Teodora, jednak pamięć o nim nie zanika. Wręcz przeciwnie, coraz częściej pojawiają się wzmianki o domniemanym wpływie Iluminatów na losy świata i ludzkości. Zakon ten bardzo często łączony jest z polityką Stanów Zjednoczonych, między innymi ze względu na fakt, iż na amerykańskiej jednodolarówce znajdowała się właśnie Pieczęć Iluminatów (charakterystyczny wizerunek znany wszystkim – niedokończona piramida, u której podstawy widnieje napis MDCCLXXVI oznaczający liczbę 1776, a nad nią unoszące się Wszystkowidzące Oko wpisane w trójkąt.). To i wiele innych ciekawostek kryje historia Zakonu Iluminatów. Czy właśnie to tajne stowarzyszenie jest odpowiedzialne za Wielką Rewolucję Francuską? Czy to Iluminaci przyczynili się do zamachu na World Trade Center? Czy mieli związek z postacią Hitlera i wywołaniem II wojny światowej? Co tak naprawdę pragną osiągnąć i jakie ataki mają w planach? Aby znaleźć odpowiedzi na te i inne pytania, chciałabym należeć właśnie do tego tajnego Zakonu. Oczywiście bonusem byłaby zapewne pozycja społeczna, bowiem nie jest tajemnicą, że osoby należące do stowarzyszenia Iluminatów są najbardziej wpływowymi i bogatymi osobami na świecie. Tutaj można przywołać tajne stowarzyszenie działające na Uniwersytecie Yale, „Skull and Bones” („Czaszka i kości”), które często traktowane jest jako jedna z gałęzi słynnego Zakonu Iluminatów, do którego należą między innymi takie osobistości jak: John Kerry, William Taft, George H.W. Bush oraz George W. Bush.

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.