Byli apodyktycznymi despotami. Ich rządy pochłonęły dziesiątki milionów istnień ludzkich na całym świeci. Krwawi dyktatorzy to jeden z symboli minionego stulecia. Jednak ofiarą targających nimi obsesji padały również ich dzieci. I właśnie o najgorszych ojców dyktatorów pytamy Was w najnowszym konkursie.
Możecie w nim wygrać jeden z trzech egzemplarzy książki Jeana-Christophe’a Brisarda i Claude’a Quetela pod tytułem „Dzieci dyktatorów”, ufundowanych przez wydawnictwo Znak Horyzont. Wybierzemy najciekawsze i najlepiej uzasadnione komentarze. A oto i pytanie konkursowe:
Który z dwudziestowiecznych dyktatorów był Twoim zdaniem najgorszym ojcem i dlaczego?
Konkurs trwa do 23:59 w sobotę 14 listopada. Swoje odpowiedzi piszcie w komentarzach pod tym postem. Przed opublikowaniem komentarza na stronie upewnijcie się, że podaliście w odpowiedniej rubryce swój adres e-mail (jest on widoczny tylko dla redakcji). Dzięki temu, jeżeli wygracie, będziemy mogli się z Wami skontaktować. Będzie to również potwierdzenie, że to Wy jesteście autorem danego komentarza.
Informacje prawne
Uczestnik konkursu wyraża zgodę na przetwarzanie ujawnionych przez siebie danych osobowych w postaci adresu poczty elektronicznej, imienia i nazwiska na potrzeby przeprowadzenia konkursu oraz udziału w bezpłatnym newsletterze. W celu uzyskania informacji o przetwarzanych danych osobowych, ich zmiany lub cofnięcia zgody na ich przetwarzania, w tym rezygnacji z udziału newsletterze uczestnik może wysłać maila na adres ciekawostki@ciekawostkihistoryczne.pl.
Interesuje Cię książka, ale nie chcesz czekać na rozwiązanie konkursu? Pamiętaj, że z naszym kodem rabatowym kupisz ją w księgarni Znak.com.pl ze specjalnym rabatem specjalnie dla naszych Czytelników.
KOMENTARZE (17)
Józef Stalin
albowiem złym człowiekiem był. !
uzasadnienie :D
Józef Stalin, jego syn Jakow próbował popełnić samobójstwo, co Stalin miał podsumować słowami ,,Nie potrafił się nawet zastrzelić”, kiedy ten dostał się do niemieckiej niewoli, nie chciał go wymienić i uratować.
Moim zdaniem najgorszym ojcem spośród dwudziestowiecznych dyktatorów był Józef Stalin.
Najważniejszym dowodem na jego „ojcostwo” jest stosunek do syna Jakowa. Po wzięciu go do niewoli 16 lipca 1941 roku Niemcy wysunęli propozycję wymiany porucznika Dżugaszwilego na feldmarszałka Friedricha Paulusa. Stalin jednak stwierdził, że nie wymieni „porucznika na marszałka”. Był konsekwentny w wydanym rozkazie dotyczącym jeńców wojennych. W rozkazie tym zawarte było twierdzenie, że wszyscy jeńcy wojenni są zdrajcami socjalistycznej ojczyzny. Ta postawa ojca (jeśli można się o takie stwierdzenie pokusić) spowodowała załamanie psychiczne por. Dżugaszwilego. Na przesłuchaniach twierdził, że gdyby mógł się zastrzelić zamiast oddawać do niewoli, zrobiłby to. W rezultacie Jakow popełnił samobójstwo 14 kwietnia 1943 roku rzucając się na druty pod napięciem w obozie w Sachsenhausen lub został zastrzelony podczas próby dokonania tego.
Następnym był przypadek córki Swietłany i syna Wasilija. Po śmierci matki Nadieżdy Alliłujewej dziećmi nie opiekował się ojciec a niania i… szef osobistej gwardii Stalina. W tym czasie on wolał zająć się aresztowaniem rodziny swojej zmarłej żony. Stalin groził nawet aresztowaniem córce, gdyż zbyt usilnie oponowała. Także na jej uczucia nie patrzył przychylnym okiem. Jej pierwszą miłość-Aleksieja Kaplera Stalin zesłał na 10 lat do Workuty za rzekomą współpracę z wywiadem angielskim. Co tyczy się Wasilija, jego słabe wyniki nie robiły na dyktatorze wrażenia. Aby mógł się dostać do szkoły lotniczej potrzebna była interwencja Ławrientija Berii. Interwencja była na tyle skuteczna, że późniejszy generał porucznik Armii Czerwonej otrzymał nawet jednoosobowy pokój. Przywilej ten jednak utracił za sprawą swojego ojca.
Nie oceniając słuszności działań Stalina, można jednak wysnuć wniosek, że szczęście własnych dzieci nie było dla niego priorytetem.
Również moim daniem najgorszym ojcem był Józef Wissarionowicz. Gdy jego najstarszy potomek Jakub (Jakow) Dżugaszwili trafił do niemieckiej niewoli nie starał się o jego uwolnienie, uznał, że dla Związku Radzieckiego można poświecić nawet życie własnego, pierworodnego syna. Co więcej wyparł się go, gdy pisali do niego Niemcy, że jest przez nich więziony. Nieludzko traktował też swoje pozostałe dzieci. Uważał się za ojca sowieckich obywateli, a sam nie potrafił i nie chciał być ojcem dla własnych dzieci.
Moim „tatusiem” numero uno jest prekursor włoskiego faszyzmu, legendarny wizjoner i utopista, Benito Mussolini. Pierwszym arcyważnym punktem „anty-tatusia”, była scheda odziedziczona od swojego rodzonego ojca, który już w dzieciństwie nie skąpił razów skórzanym rzemykiem. W dzieciństwie wśród grona rówieśników okraszony został mianem awanturnika i zawadiaki, gdzie większość się bała przebywać w jego towarzystwie. Potrafił zranić „kolegę” z klasy zakrzywionym kozikiem, nie znosił dyscypliny, która starał się zaprowadzić … w przyszłości, u swoich latorośli, z połowicą Rachelą, z która „dorobił się” pięciorga. Dlaczego był złym ojcem, a nawet najgorszym? Może dlatego, że w ogóle nie interesował się dziećmi. Gorzej, traktował je przedmiotowo, niczym … wypadek przy pracy. Wychowanie pozostawił małżonce, wolał wychylić „drinka”, aniżeli spędzić czas z dziećmi. Najgorsza wg mnie jest całkowita obojętność … oraz romanse. Tak, Mussolini, to sławetny donżuan, odnośnie licznych romansów, nawet pomimo późniejszego ślubu kościelnego z Rachela jego „prywatna garsoniera” nigdy nie była pusta !. Dzieci „kochał” na swój specyficzny sposób.
Duce, ( z wł.wódz), był „pasjonatem” seksu.
„Miałem dzieci pozamałżeńskie, miałem kochanki. Czuję się jednak usprawiedliwiony ze względu na okoliczności. W końcu, czy od mężczyzny takiego jak ja, któremu przytrafiła się cała masa okazji, można oczekiwać, że będzie szedł przez życie prostą drogą?” – tłumaczył pokrętnie swą rozwiązłość najwierniejszej i ostatniej kochance – Clarze Petacci.
Moim zdaniem, najgorszym ojcem spośród XX – wiecznych dyktatorów był Mao Zedong (Mao Tse – Tung). Znacznie mniej wiadomo o losie jego dzieci niż o losie np. dzieci Stalina. Obaj stracili najstarszych synów na wojnie, obaj mogli ich uchronić, ale nie uczynili tego. Nie przeżyli też jakoś bardzo głęboko ich śmierci. Mao jednak – w odróżnieniu od Stalina, nie interesował się prawie w ogóle swymi dziećmi. Można przypuszczać, że nie wiedział ile ich ma. Ze swoją trzecią żoną He Zizhen miał sześcioro dzieci, z których pięcioro w dzieciństwie zmarło lub zaginęło. Podczas legendarnego dla chińskich komunistów Długiego Marszu żona Mao urodziła mu córkę, którą pozostawili w mijanej wiosce. Niestety, nie zapamiętali nawet nazwy tej wsi.
Stalin w pewnym stopniu starał się zajmować swoimi dziećmi. Łączyła go rodzicielska więź z córką, z synem Wasilijem było już gorzej, a z Jakowem – synem z pierwszego małżeństwa, relacji praktycznie nie było. Mussolini też w jakimś stopniu dzieci wychowywał, karząc ich i wymagając dyscypliny. Natomiast dla Mao jego dzieci, podobnie jak byłe żony, pozostawały obojętne.
Moim zdaniem najgorszym ojcem był Saddam Husajn .Jego dwóch synów Udajj i Kusajj byli jeszcze bardzo młodzi gdy ojciec kazał im uczestniczyć w egzekucjach , wymagał od nich żeby od małego uczyli się co znaczy według Niego prawdziwa polityka i kierowanie państwem oparte na zastraszaniu i torturach . Uczestnictwo w tych torturach doprowadziło do tego że jego syn Udajj stosował poznane sztuki tortur nawet na własnych znajomych nawet za niewielkie przewinienie . Później znane są historie że strzelał do przyrodniego brata czy ranił nożem osobistego kucharza Ojca . Saddam swoimi metodami wyhodował w domu psychopatę którego później sam wynajął zamachowców żeby go zabili . Świętym także nie został drugi syn Saddama który swoja agresję wyładował nie jak brat w gronie rodzinnym ale przeciwko obywatelom Iraku . Jego pseudonim ” wąż ” jak go nazywała Iracka ulica nie brał się znikąd oddawało jego chłodny i bezwzględny charakter. Dwaj synowie skupili w sobie najgorsze cechy ich Ojca których tak starannie od najmłodszych lat Saddam ich uczył . To był najgorszy ojciec ponieważ przez własne działania wychował jednych z dwóch najbardziej złych ludzi jaki pamięta Świat , Saddam chyba nie przekazał im akurat chyba ani jednej pozytywnej rzeczy którą rodzic przekazuje dziecku w procesie wychowania .
To bardzo dobre pytanie.Który z dwudziestowiecznych dyktatorów był najgorszym ojcem i dlaczego,zadaję je sobie wciąż i wciąż i nie jestem w stanie określić który z nich był tym najpodlejszym,bo według mnie ci ojcowie tak naprawdę nie umieli kochać i chociażby sam ten fakt jest przyczyną dla której stwierdzam,że są najgorszymi ojcami.No ale czy sam fakt,że byli dyktatorami wskazuje na to,że byli złymi ojcami?W dzisiejszych czasach jest mnóstwo ojców,którzy nie kochają własnych dzieci,obwiniają je za swoje porażki.Ci dyktatorzy byli po prostu do szpiku kości źli,bo nie potrafili kochać,więc mimo najmniejszych starań nie mogli być dobrymi ojcami,bo czy człowiek,który skazuje miliony osób na śmierć tylko dlatego,że sprzeciwili się jego woli może być dobrym ojcem?!
Pierwsza moja myśl – Mao, ale ktoś już o nim napisał, więc ne będę się powtarzać, zwłaszcza, że to, co zostało napisane pokrywa się w zasadze z moją refleksją.
Ale skoro nie Mao, to kto??? I po chwili zastanowienia przyszła mi do głowy jeszcze jedna postać, która napewno instynktu ojcowskiego w sobie nie miała – Idi Amin. Kto oglądał Ostatniego króla Szkocji, ten wie, o czym mówię.
Amin miał 12 żon i gigantyczną liczbę dzieci, oficjalnie uznał 49! Pewnie należy docenić sam fakt, że owe dzieci uznał, ale jeśli nawet miał jakieś metody wychowawcze (w co wątpię, bo z tego, co mówił o nim Kapuściński to sam był dużym dzieckiem, analfabetą, człowiekiem nastawionym – że powiem wprost – na likwidowanie problemów, a nie rozwiązywanie ich), to były one dziwne.
Wspomnę o jednej – jedna z jego żon – podejrzewana o zdradę (vide m.in. film) zostła pocięta na kawałki, po czym jej ręce przyszyto do bioder, a nogi do ramion. Żonę oglądały – profilaktycznie i pedagogicznie, jak mniemam – inne żony i inne dzieci (w tym trzylatek)…
Tak się zastanawiam jeszcze nad jednym. Ale tu tylko mogę przypuszczać. Amin po ośmiu latach dyktatury musiał uciekać z kraju. Finalnie trafił do Arabii Saudyjskiej… Ponoć uciekł wraz z rodziną… Całą???
Nie sądzę…
Według mnie najgorszym ojcem spośród dyktatorów był Saddam Husajn. Dlaczego? Nie od dziś wiadomo, że dziecko uczy się życia poprzez obserwację swoich rodziców. Dla syna naturalnym wzorem do naśladowania zawsze jest ojciec. A na kogo mogło wyrosnąć dziecko, które za przyzwoleniem taty oglądało brutalne egzekucje i tortury zadawane przez rodziciela? Tylko i wyłącznie na kolejnego psychopatę! I tak też się niestety stało… Udajj był mężczyzną tak samo, a może nawet i bardziej zepsutym, niż jego ojciec Saddam. Miłował się w torturach, mordach, pijaństwie, gwałtach i kto wie w czym jeszcze… Był zepsuty do szpiku kości.
Aż samo nasuwa się pytanie – czy tak musiało być? Być może gdyby biednemu dziecku oszczędzono brutalnych widoków, wyrosłoby na normalnego, zdrowego mężczyznę… Żaden ojciec nie powinien dopuścić do tego, by jego synowie stali się złymi, koszmarnymi ludźmi. A Saddam nie przejmował się zbyt postawą swojego dziecka. Do czasu. W sytuacjach, w których przesadził, był nieraz zmuszony interweniować – jakie kary stosował? Wygnanie, podpalenie własności… Chciało by się rzec – bardzo wychowawcze…
Jaki ojciec – taki syn. W tym przypadku ostatecznie dwa potwory zginęły razem. Nikomu nie powinno życzyć się źle, ale samo wysuwa się podsumowanie – i dobrze…
Złym ojcem można być na kilka sposobów, nie tylko stosując kary cielesne czy znęcając się nad dzieckiem ale także stwarzając nieograniczone możliwości pozwalając przy tym na tuszowanie wszelkich występków swojej pociechy lub narzucając swoim dzieciom bezdyskusyjne decyzje. Stąd też do kategorii „najgorszy Tata” nominował bym Nicolae Ceaușescu. Do dziś z trójki jego dzieci żyje jedynie syn Valentin. Cała trójka musiała jednak całe życie znosić kaprysy ojca i zmagać się z narzuconym przez Nicolae pomysłem na życie. Wspomniany Valentin bez zgody ojca poślubił córkę komunistycznego aparatczyka, dyktator zareagował wysłaniem synowej i wnuka na emigrację do Kanady. Córka Zoe sprzeciwiła się ojcu, podejmując karierę naukową, czym ściągnęła na siebie gniew ojca. Najmłodszy syn zaś był królem życia, który już jako nastolatek dokonywał gwałtów. Używał życia nie stroniąc od używek i licznych skandali erotycznych.
Odp : Józef Stalin – dlatego,że pozwolił umrzeć pierwszemu synowi Jakowowi,chociaż miał szansę uratować go z obozu.Drugiego syna Wasilija na przemian to rozpieszczał to nie interesował się nim,co sprawiło że wyrósł on na buńczucznego i zuchwałego w negatywnym tego słowa znaczeniu człowieka,który nie szanował życia swoich podwładnych i narażał ich często na niebezpieczeństwo.Ponadto jako lotnik-alkoholik stwarzał ogromne zagrożenie dla wszystkich którzy z nim przebywali.Najbardziej zżyta ze Stalinem była córka Swietłana,jednak sposób traktowania jej przez ojca sprawił,że wyrosła na smutną,zgorzkniałą kobietę,która nie potrafiła stworzyć szczęśliwego związku.Dzieci wychowywały się w świecie ciągłego zagrożenia,kiedy to jednego dnia bawiły się z koleżankami i kolegami,a następnego dnia towarzysze ich zabaw znikali na zawsze.Dzieci Stalina wiedziały że nie wolno pytać o nieobecnych przyjaciół (oznaczało to że dana rodzina została rozstrzelana lub zesłana do obozu z rozkazu Stalina).
Chciałbym podejść do tego pytania z nieco innej strony, Dyktator o którym chcę napisać nie miał podobno żadnych swoich rodzonych dzieci , ale był dla swojego ludu niczym ojciec narodu . Mowa tu Adolfie Hitlerze. Sam miał ciężkie dzieciństwo , które było pełne razów zadawanych z ręki ojca i szykan psychicznych z jego strony. Być może dlatego postanowił nie zgotować takiego samego losu swoim dzieciom i dlatego nie miał ich wcale. Jednak złość jaka gromadziła się w nim podczas każdego lania które dostawał musiała znaleźć jakieś swoje ujście . Maltretował psychicznie , fizycznie i mentalnie swój naród który uważał za najukochańsze ,, dzieci ” na świecie , które powinni rządzić na całym świecie. Kazał rodzicom wychowywać dzieci surowo , nie szczędząc nawet niemowlętom klapsów , byleby wychować całe pokolenia w miłości dla swojego ,, tatusia ” jakim miał być fuhrer. Jego ,, dzieci ” niezależnie w jakim byli wieku : dziecięcym , młodzieżowym , dorosłym czy też starczym , nie mogli mieć własnego zdania , bowiem każdy sprzeciw był karany śmiercią. Rodzone dzieci często cierpią ze strony swoich ojców w dzieciństwie , jednak gdy dorosną mogą być czasem szczęśliwymi ludźmi wybierając własną drogę życia. ,, Dzieci Hitlera ” nie miały takiej szansy . Miliony z nich zginęło , choć nie osobiście z ręki swojego ,, Ojca ” to z jego rozkazu który zawsze był bezlitosny. Brak mu było miłosierdzia jakie każdy rodzic powinien mieć dla swojego dziecka.
Moim zdaniem na tytuł „najgorszego ojca” wśród dyktatorów zasługuje Mu’ammar al.-Kaddafi, który niepodzielnie rządził od 1969 r. do swojej śmierci w 2011 r. Powszechnie wiadomo, że był on okrutny, ekstrawagancki, miał skłonności do przemocy i dziwnych praktyk, zwłaszcza o podłożu seksualnym. Kaddafi miał dwie żony: Fatihę al.-Nuri, z którą miał syna Muhammada, i Safię Farkash, z domu El-Brasai, która urodziła mu sześciu synów i córkę. Poza tym Kaddafi adoptował dwie córki: Hannę i Miladę. Jego dzieci co prawda wychowywały się w luksusie i dobrobycie, jednakże tryb życia ojca z pewnością miał ogromny wpływ na ich osobowość i charakter. Mówi się, że potomkowie Kaddafiego odziedziczyli po nim złe cechy, wszyscy odznaczali się bowiem skłonnością do agresji i dziwnych upodobań. Co znamiennie sam Kaddafi przez szereg lat twierdził, że jego adoptowana córka Hanna zginęła podczas nalotu, ale po upadku jego rządów okazało się, że żyje i ma się dobrze. Co więcej, wszystkie biologiczne dzieci Kaddafiego, pomimo tego, że doskonale wiedziały, jaki jest ich ojciec i jakich czynów się dopuścił, popierały go i wspierały w trakcie powstania w Libii, a także miały czynny udział w jego zbrodniach.
Syn Al-Mutasim był mocno zaangażowany w rządzenie Libią, pełnił funkcję Ministra Bezpieczeństwa Narodowego. W trakcie powstania w 2011 r. został pojmany i powieszony, a jego półnagie ciało wystawiono na widok publiczny wraz z ciałem ojca.
W trakcie rewolty zginął również Sajf al.-Arab. Swego czasu studiował on w Niemczech, gdzie znany był z bardzo towarzyskiego trybu życia, a także z wszczynania bójek.
Kilkukrotnie krążyły również pogłoski o śmierci Chamisa, okazały się one jednak nieprawdziwe. Najmłodszy syn Kaddafiego dowodził specjalną jednostką wojskową, tzw. „Brygadą Chamisa”, uznawaną za najlepiej uzbrojoną jednostkę w państwie. Podejrzewana ona była m. in. o zabicie kilkudziesięciu osób zatrzymanych w Trypolisie.
Najstarszy syn Kaddafiego Muhammad w trakcie rządów ojca zajmował się libijskim komitetem olimpijskim oraz siecią telefoniczną, czyli systemem podsłuchów powstańców. W trakcie powstania został aresztowany, ale udało mu się zbiec do Algierii wraz z drugą żona ojca, siostrą Aiszą i bratem Hannibalem.
Kolejny syn Kaddafiego Sajf al-Islam był uważany za jego następcę. Był poszukiwany listem gończym przez Interpol za zbrodnie przeciwko ludzkości. Został ujęty w Libii i tam sądzony. Za swoje czyny został skazany na karę śmierci. Chodzą pogłoski, że podobnie jak ojciec był uzależniony od ojca, a kiedy zakochał się w rosyjskiej prostytutce, kazał zerwać jej z dotychczasową pracą i zabrał ją do Paryża na operację przywrócenia dziewictwa. Po ślubie jego upodobania nie zmieniły się jednak, urządzał orgie, nie liczył się ze zdaniem żony, a w trakcie jednej z kłótni pobił ją i wyrzucił przez okno restauracji.
As-Sa’adi był znany jako wielbiciel piłki nożnej i zapalony piłkarz. Grał nawet w reprezentacji narodowej Libii i był jej kapitanem. Co ciekawe, Kaddafi kazał zwolnił trenera reprezentacji po tym, jak nie wybrał jego syna do drużyny. Syn zakończył karierę piłkarską po aferze dopingowej. W trakcie rządów ojca lubił chwalić się swoimi pieniędzmi, które nosił ze sobą w walizkach. Został zatrzymany w Nigrze i odesłany do Libii, gdzie oczekuje na proces.
Ostatni syn Kaddafiego Hannibal jest znany z licznych skandali z jego udziałem. Zaatakował gaśnicą policjantów we Włoszech, był aresztowany za jazdę pod wpływem alkoholu, sąd francuski skazał go na cztery miesiące więzienia w zawieszeniu za pobicie narzeczonej, a późniejszej żony Aliny Skaf, wspólnie z którą pobił pracowników jednego z genewskich hoteli. Z powodu tego incydentu zostali oni aresztowani, przez co Kaddafi groził Szwajcarii wojną i wprowadził szereg sankcji, np. wstrzymał dostawy ropy i przetrzymywał w Libii dwóch szwajcarskich biznesmenów. Hannibal w trakcie powstania uciekł do Algierii, a tuż przed wyjazdem prawdopodobnie oblał wrzątkiem swoją służącą.
Jedyna biologiczna córka Kaddafiego Aisza również odziedziczyła wiele cech po ojcu. Jest adwokatem, była zaangażowana m. in. w obronę Saddama Husajna. W trakcie powstania w Libii również uciekła do Algierii, ale w dalszym ciągu nakłaniała Libijczyków do buntu przeciwko nowym władzom i twardo opowiadała się po stronie ojca.
Jak widać, wszyscy potomkowie Kaddafiego są jego nieodrodnymi dziećmi i pozostają pod jego wpływem. Każde z nich odznacza się ekstrawagancją, bezwzględnością i skłonnością do przemocy. Wszyscy bronili także ojca, chociaż doskonale zdawali sobie sprawę z ogromu zbrodni, jakich się dopuścił.
Kiedy zostaną wysłane e maile z prośbą o adres ?
nigdy, ten konkurs to ściema, a jelenie się produkują…