Ciekawostki Historyczne

Konkurs: Najlepszy polski władca. Wygraj książkę prof. Normana Daviesa

Nie zwalniamy tempa i zapraszamy do udziału w kolejnym konkursie. Tym razem Waszym zadaniem będzie odpowiedzenie na pytanie, który z polskich władców zrobił najwięcej dla naszego kraju? A wszystko za sprawą nowej książki prof. Normana Daviesa pt. "Serce Europy".

Co zatem należy zrobić, aby mieć szansę na jedną z trzech nagród ufundowanych przez wydawnictwo Znak Horyzont? Wystarczy, że odpowiecie na nasze pytanie. Wybierzemy najciekawsze i najlepiej uzasadnione odpowiedzi. A oto i pytanie konkursowe:

Gdybyście mieli wskazać polskie władcę, który zrobił najwięcej dla naszego kraju kto by to był i dlaczego?

Dla jasności, ramy czasowe w których się obracamy obejmują okres od Mieszka I do Stanisława Augusta Poniatowskiego.

W naszym konkursie do wygrania są trzy egzemplarze książki Normana Daviesa pt. "Serce Europy" (Znak Horyzont 2014).

W naszym konkursie do wygrania są trzy egzemplarze książki Normana Daviesa pt. „Serce Europy” (Znak Horyzont 2014).

Konkurs trwa do 23:59 we wtorek 26 grudnia. Swoje odpowiedzi piszcie w komentarzach pod tym postem. Przed opublikowaniem komentarza na stronie upewnijcie się, że podaliście w odpowiedniej rubryce swój adres e-mail (jest on widoczny tylko dla redakcji). Dzięki temu, jeżeli wygracie, będziemy mogli się z Wami skontaktować. Będzie to również potwierdzenie, że to Wy jesteście autorem danego komentarza.

Informacje prawne

Uczestnik konkursu wyraża zgodę na przetwarzanie ujawnionych przez siebie danych osobowych w postaci adresu poczty elektronicznej, imienia i nazwiska na potrzeby przeprowadzenia konkursu oraz udziału w bezpłatnym newsletterze. W celu uzyskania informacji o przetwarzanych danych osobowych, ich zmiany lub cofnięcia zgody na ich przetwarzania w, tym rezygnacji z udziału newsletterze uczestnik może wysłać maila na adres ciekawostki@ciekawostkihistoryczne.pl.

Interesuje Cię książka, ale nie chcesz czekać na rozwiązanie konkursu? Pamiętaj, że z naszym kodem rabatowym kupisz ją w księgarni Znak.com. pl dużo taniej niż inni.

KOMENTARZE (56)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Daniel Nowak

Kazimierz Wielki

    Karol

    Stefan Batory ponieważ był władcą , który potrafił szanowac swoich wrogów a dla naszych największy wrogów Carstwa Rosji był pogromcą Rusi , sami politycy Ruscy po śmierci Stefana Batorego mówili ,,nam śmierc Batorego dała wiecej radości niż smutku Polakom,, doskonały dyplomata , prawdziwa mężczyzna , i doskonały wojownik na tronie Rzeczypospolity Obojga Narodów . Długo można wyliczac , ale wystarczy obejrzeć to https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=b-Ikl2MEqVM

Przemek

Zygmunt III Waza to za jego czasów RP osiągnęła największe terytorium. Wtedy to polska husaria gromiła Szwedów pod Kircholmem i Rosjan pod Kłuszynem Byliśmy potęgą w Europie Nie tylko wojował ale i budował potęgę państwa Był fundatorem min:
Kościół śś. Piotra i Pawła w Krakowie z 1597 r.
Kaplica Królewska na Wawelu z 1602 r.
Zamek Królewski w Warszawie (przebudowa w stylu wczesnego baroku rzymskiego)
Zamek Ujazdowski w Warszawie
Kościół św. Kazimierza w Wilnie z 1604 r.
Fortyfikacje bastionowe na Zamku w Tykocinie z lat 1611-1632
Kaplica Moskiewska w Warszawie z 1620 roku
Cytadela tzw. „Fortalicja Zygmuntowska” w Smoleńsku z lat 1629-1631
Wał Zygmuntowski w Warszawie
Willa myśliwska w Nieporęcie
Kanał Królewski (Długa-Narew)

    Anonim

    Nie zgadzam się że Zygmunt Waza był najlepszym polskim królem w historii. Realizując chęć zdobycia dla siebie korony szwedzkiej wciągnął Rzeczpospolitą Obojga Narodów w wojnę ze Szwecją, która de facto zakończyła się dopiero w 1660 roku i przyniosła ogromne straty.

    gość

    ZYGMUNT WAZA i wogóllewazowie byli najbardziej nieudolnymi włodarzami Polski.Zaprzepaścili wspaniałe osiągnięcia JAGIELLONÓW i doprowadzili do upadku Polski.

    Anonim

    Zygmunt III Waza był najlepszym monarchą. To że nie osiągnął więcej wynika z niedojrzałości szlachty we współrządzeniu

wojtas1012

Moim zdaniem najwięcej dla naszego kraju zrobił Bolesław Chrobry. Jako pierwszy koronowany król Polski wprowadził nasz kraj na scenę polityki europejskiej jako równorzędnego partnera. Znalazło to wyraz w pielgrzymce cesarza Ottona III do grobu św. Wojciecha, którego ciało Bolesław wykupił od Prusów. Podczas zjazdu gnieźnieńskiego Bolesław umocnił pozycję Polski, uzyskując swoje uprawnienia królewskie, a także zwolnienie z płacenia cesarstwu trybutu. Ponoć cesarz naznaczył go również na jednego ze swych następców ( niektórzy historycy wiążą z tym wręczenie Bolesławowi włóczni św. Maurycego – symbolu legitymizacji władzy cesarskiej). Pomimo stosunkowo niedawnego chrzestu Polski, Chrobremu udało się założyć archidiecezję gnieźnieńską,niezależną od niemieckich struktur, co procentowało przez następne 800 lat, nie pozwalając niemieckim duchownym mieszać się do spraw polskich – tak jak to miało miejsce np. w Czechach. A skoro o Czechach mowa należy wspomnieć, że Bolesław był również – choć krótko – księciem Czech. Podczas wojen polsko – niemieckich trwających z przerwami od 1002-1018 Bolesław z powodzeniem odpierał silniejsze wojska cesarza Henryka II i kijowskiego księcia Jarosława Mądrego, ostatecznie zatrzymując na własność Milsko i Łużyce, oraz odzyskując Grody Czerwieńskie. Z Chrobrym musieli się liczyć wszyscy wielcy ówczesnego świata, od cesarza po papieża. To dzięki niemu Polska uzyskała na międzynarodowej arenie status niezależnego królestwa i została zaliczona w poczet europejskich narodów.

Szumny

Kazimierz Wielki parafrazując słowa poety „ruszył cegły wstrzymał belki”, przede wszystkim doskonały dyplomata, umiejętnie lawirował między Krzyżakami, Luksemburgami a Andegawenami dzięki czemu zagwarantował Polsce wiele lat pokoju. Uczta u Wierzynka jeden z pierwszych szczytów europejskich, uregulował prawa Żydów zamieszkujących w Polsce powiększył niemal trzykrotnie terytorium ówczesnej Polski i jak pisał Jan Długosz „zastał Polskę drewnianą a zostawił murowaną”.

Amakuchi

Moim zdaniem najlepszym władcą jaki zasiadł na polskim tronie był Kazimierz IV Jagiellończyk. Był on osobą niewątpliwie posiadającą własną wizję, oraz przede wszystkim stanowczość i odwagę – przy czym nie brak mu było rozsądku – czyli przymioty godne króla. Już jako Wielki Książę Litewski (mimo młodego wieku) ukazał on swoje naturalne predyspozycje do bycia władcą: nie poddał się wpływom swego doradcy Jana Gasztołda. Zażegnał on też widmo wojny Litwy z Polską odkupując w 1444 roku od księcia mazowieckiego Bolesława IV prawa do ziemi drohiczyńskiej na Podlasiu, do którego zarówno Litwa jak i Polska rościły pretensje.
Po śmierci swojego brata Władysława III celowo zwlekał z przyjęciem korony królewskiej (działając równocześnie wbrew planom biskupa krakowskiego Oleśnickiego), by przyjęcie władzy odbyło się na jego warunkach. Dopiął swego i wraz z objęciem tronu Polskiego – pozostając przy tym równocześnie Wielkim Księciem Litewskim (dokonał więc wznowienia personalnej unii polsko-litewskiej) – doprowadził do zrównania statusu Litwy wobec Polski oraz wydał przywilej gwarantujący nienaruszalność terytoriów Litwy. Mimo, iż jego działania w tym zakresie skupiły się na korzyściach dla Litwy, ukazują one równocześnie jak zdecydowanym i sprawnym był władcą.
Już jako król Polski Kazimierz Jagiellończyk przeciwstawił się możnowładcom w sprawie zatwierdzania przywilejów, co jest niewątpliwą jego zasługą i przez co znalazł się z nimi w ostrym konflikcie – sięgał więc po poparcie w średniej szlachcie. Zapoczątkowana już po śmierci Władysława III niezgoda interesów z biskupem Oleśnickim przerodziła się w konflikt polityczny: Kazimierz Jagiellończyk dążył do ograniczenia wpływów biskupa i przejęcia kontroli nad Kościołem w Polsce. Celem tego poparł Mikołaja V w objęciu tronu Stolicy Apostolskiej od którego potem otrzymał przywilej obsady 20 godności kościelnych oraz zgody na pobranie ze świętopietrza 10 tysięcy dukatów na walkę z Tatarami. Gdy papież pogodził się z Oleśnickim, Kazimierz nie zamierzał zrezygnować z raz zdobytej władzy i dalej sam obsadzał polskie biskupstwa – nie powstrzymała go nawet nałożona nań przez Mikołaja V ekskomunika.
Kazimierz Jagiellończyk nie był jednak – a do tej pory wynikać tak mogło z mojej wypowiedzi – skupionym na uzyskiwaniu coraz większej władzy tyranem: dla umocnienia się pozycji Polski na arenie międzynarodowej i powiązanym z tym odzyskaniem utraconych ziem poświęcił swoje ambicje i potwierdził przywileje szlacheckie, by uzyskać poparcie tego stanu. Jak zaplanował, tak zrobił i po zainicjowanym przez niego a zwycięskim dla Polski konflikcie z Zakonem Krzyżackim, Polska uzyskała szereg terytoriów w tym Pomorze Gdańskie, Malbork i Elbląg, ziemię chełmińską i michałowską, biskupstwo warmińskie nazywane odtąd Prusami Królewskimi. Pozostała część Prus (Prusy Zakonne) została naszym lennikiem. Słowem: Kazimierz Jagiellończyk sprawił, że Królestwo Polskie po 158 latach odzyskało dostęp do morza i kontrolę nad całym biegiem Wisły. Kazimierzowi Jagiellończykowi nie był też obojętny los jego dynastii – pozostawił po sobie liczne potomstwo (na którego wychowaniu i edukacji zależało mu tak wielce, iż jako ich wychowawcę przyjął Jana Długosza – wcześniejszego przeciwnika politycznego głęboko związanego z Oleśnickim) dla którego starał się o jak najbardziej wpływowe stanowiska. I tak min. jego syn, Władysław II Jagiellończyk, został królem Czech i Węgier, córka Jadwiga została żoną bawarskiego księcia Jerzego Bogatego, Zofia Jagiellonka żoną elektora brandenburskiego na Asbah Fryderyka Starszego Hohenzollerna… których syn – o ironio! – został Wielkim Mistrzem Krzyżackim.
To tylko niektóre z zasług Kazimierza IV Jagiellończyka, któremu, jak chyba każdy z władców, można zarzucić pewne błędy (jak zwiększenie pozycji szlachty kosztem miast, skupienie na konflikcie z Zakonem Krzyżackim kosztem sytuacji politycznej na Wschodzie) jednak – w moim odczuciu – był on świetnym władcą. Dbał o dobro kraju/ów którym(i) władał, miał wyraźną wizję Polski i dynastii Jagiellonów w Europie, nie dawał sobie, przysłowiowo, w kaszę dmuchać, jednak potrafił zestawić swoje aspiracje ze zdrowym rozsądkiem… no i w końcu odzyskał tak cenne dla Królestwa Polskiego terytorium– słowem: król z krwi i kości!

Adam

Władysław Łokietek – tylko dzięki jego działaniom Polska przetrwała jako kraj i ponownie pojawiła się na mapie Europy jako względnie skonsolidowane państwo. Łokietek rozpoczął akcję wewnętrznej unifikacji kraju (administracja, skarb) i tylko temu jego syna Kazimierz mógł zasłużyć na przydomek „Wielki”. Bez Władysława Kazimierz nie byłby w stanie zapłacić Luksemburgom za odstąpienie od pretensji do korony Polski. W innym przypadku wielce prawdopodobne jest, że Polska rozpadłaby się jako kraj i została podzielona między Zakon, Marchię i Czechy.

Poza tym Łokietek był władcą, którego efektowna kariera przebiegła od „zera do milionera”, bo zaczynał jako władca prowincjonalnego Brześcia. Działał w wyjątkowo trudnych warunkach, nie poddał się mimo porażek, umiał też nawiązywać sensowne sojusze.

Mimo, że niewielkiego wzrostu, władcą był naprawdę wielkim i odwalił dla Polski czarną robotę, torując drogę do widowiskowych sukcesów swojego syna – „budowniczego Polski murowanej”, Kazimierza Wielkiego

Grzegorz

Moim zdaniem – Mieszko I. Jednym śmiałym, odważnym ruchem równocześnie wprowadził swoje państwo w krąg cywilizacji, oraz wytrącił z ręki najważniejszy argument swoich wrogów – cesarstwa niemieckiego. Chrześcijaństwo oznaczało wówczas cywilizację, a pogaństwo – jedynie zacofanie, narażenie na ataki chrześcijańskich wrogów i osamotnienie w przypadku takiegoż.

Łukasz Dąbrowski

Ciężki wybór, ponieważ w historii Polski mieliśmy cały przekrój władców od tych wybitnych po tych miernych i żałosnych. W mojej opinii najlepszym władcą był Kazimierz Odnowiciel, ponieważ przyszło mu rządzić w bardzo nie sprzyjających czasach. Powrót z wygnania/niewoli do zrujnowanego kraju i jego tytaniczna praca sprawiły, że termin Królestwo Polskie mogło zagościć na dłużej w historii Europy.

Danil

Według mnie najlepszym Polskim królem był Kazimierz Jagiellończyk . Za Jego panowania zaczyna się złoty okres Korony , odniósł także wielkie zwycięstwo w wojnie trzydziestoletniej z Zakonem Krzyżackim , dobrze gospodarował pieniędzmi dbał o finanse państwa . Kazimierz Jagiellończyk to też ojciec wielu królów Synowie: Władysław II Jagiellończyk to Król Czech i Węgier, Jan I Olbracht, Aleksander I, Zygmunt I Stary to Królowie Polscy. Swoje córki Zofię i Annę wydał odpowiednio za Elektora Brandenburskiego i księcia Zachodniopomorskiego przez małżeństwa zapewnił Koronie spokojny rozwój .

Arachnea

Według mnie najlepszym władcą Polski jest Bolesław Chrobry. Kontynuował to, co zaczął jego ojciec, Mieszko I, czyli jednoczenie Polski. Jego znacznym plusem jest wykorzystanie sytuacji świętego Wojciecha, którego śmierć umocniła polską pozycję w chrześcijańskiej Europie. Posiadaliśmy pierwszego świętego jako młode państwo, od niedawna należące do państw chrześcijańskich. Organizowane były pielgrzymki, co rozsławiło nasz kraj, a przede wszystkim był to jeden z powodów zjazdu gnieźnieńskiego. W miarę dobre stosunki za panowania Ottona III z Cesarstwem, koronacja która sprawiła, że staliśmy się ważnym państwem. Utworzenie arcybiskupstwa w Gnieźnie i bodajże trzech biskupstw, co potwierdziło samodzielność kościoła. Niestety stosunki z Cesarstwem pogorszyły się za panowania Henryka II, ale okazaliśmy się silniejsi od niego, zajęliśmy Milsko i Łużyce, a także przez krótki czas Czechy i Węgry. Mieliśmy wyprawę na Ruś w 1018 roku, obsadzając na krótki czas Świętopełka na tronie, wywożąc łupy z Kijowa, a także odzyskując Grody Czerwieńskie. Prowadził agresywną politykę, co przysporzyło mu wrogów, aczkolwiek sądzę, że problemem byli następcy Chrobrego. On sam, według mnie słusznie nazywany był Wielkim przez współczesnych mu. Udowodnił, że Polska liczy się na arenie międzynarodowej, co dodatkowo potwierdził jego koronacją w 1025 r. Był silnym władcą, dążył do umocnienia Polski, co bez dwóch zdań mu wyszło.

Michal1192

Jadwiga Andegaweńska koronowana 16 października 1384 roku na króla Polski.
Osoba bardzo inteligentna, władająca znakomicie kilkoma językami, posiadająca umiejętność czytania i pisania, co w tamtych czasach w cale nie było normą. Pobożna, troszcząca się o sprawy Kościoła i swojego ludu, kochająca kulturę, naukę i sztukę taką właśnie osobą była królowa Jadwiga. Niedościgniony wzór dla każdego późniejszego władcy.
Na arenie międzynarodowej królowa Jadwiga była bardzo znana i poważana. Posiadała dar zjednywania ludzi, dlatego też dyplomacja była jedną z najsilniejszych jej stron. Za jej sprawą Ruś Czerwona wróciła z powrotem do Polski. Na nowo potwierdziła przywileje dla Lwowa, gwarantując mu prawo składu. Powstrzymała na pewien czas zagrożenie ze strony Zakonu Krzyżackiego. Niezwykle aktywna i czynna działająca na rzecz kultury i Kościoła. Zleciła pierwsze w naszej historii tłumaczenie Księgi Psalmów na język polski. Podjęła się odbudowy dzieła króla Kazimierza Wielkiego Akademii Krakowskiej, uzyskując zgodę od papieża na utworzenie Wydziału Teologicznego. Swoim zapisem w testamencie ofiarowała wszystkie swoje kosztowności na rzecz Akademii Krakowskiej. Fundowała wiele szpitali m.in w Bieczu, Sączu i Krakowie. Wstawiała się za najbiedniejszymi i najsłabszymi. Czym zasłużyła sobie już za życia na wielką miłość i cześć prostego ludu.
O zasługach królowej Jadwigi można mówić bez końca. Na pewno bardzo dużo dobrego uczyniła i zapewne nadal czyni dla naszego kraju. Została kanonizowana przez papieża Polaka Jana Pawła II jako jedyna z władców Polski. Również inne narodowości wiele jej zawdzięczają. W końcu przyczyniła się do nawrócenia Litwy, a także angażowała się w sprawę nawrócenia prawosławnej Rusi. Nie bez przyczyny nazywana jest matką swojego ludu i Matką Narodów.

Anna Czapik

Wg mnie najlepszym władca był Władysław Jagiełło. Będąc obcym w kraju, gdzie szerzyły się korupcje, sobiepaństwo kleru i możnowładców, a także waśnie terytorialnie między swoimi i sąsiadami potrafił tak rządzić, że zostawił dla potomnych nie tylko wspomnienie o zwycięskiej bitwie pod Grunwaldem, ale i podniósł autorytet monarchii polskiej w Europie. Zaczęto doceniać korzyści wynikające ze wspólnych działań ludów sąsiadujących. Unia polsko-litewska była chyba pierwowzorem obecnej Unii Europejskiej, choć w innych warunkach tworzona, i na innych zasadach oparta..Żył w latach1351- 1434 z tego na panowanie w polsko-litewskim państwie od1386- do1434, czyli lat 50.. W czasie panowania był wybitnym wodzem dyplomata i szerzycielem kultury/założenie Akademii Krakowskiej/wspólnie z Jadwiga/

Mirek

Henryk III Walezy, to oczywiste. Gdyby tak wszyscy królowie,,,!

Anonim

Najlepszym władcą w historii Polski był Mieszko I. Był zręcznym politykiem co udowodnił nie raz. Potrafił umiejętnie wykorzystać konflikty między sąsiadami w wyniku czego zbliżył swoje państwo do cesarstwa i poszerzył jego granice o Śląsk, Małopolskę, Pomorze i ziemię lubuską. Włączył państwo do kręgu cywilizowanych krajów zachodu przyjmując w 966 roku chrzest. Bez jego wysiłku włożonego rozwój wojska i administracji nie byłoby polskiego państwa.

Tomek

Patrząc z trochę innej perspektywy, przykładając do władców Polski miarę współczesną wybrałbym Kazimierza Wielkiego. Jeżeli można by ocenić Kazimierza Wielkiego pod kątem osiągnięć jak ówczesne nam głowy państw, to byłby on chyba najlepszym władcą w całej historii. Zaczynając od polityki wewnętrznej stworzył bardzo skuteczny model sprawowania władzy w państwie, oparty na silnych podstawach prawnych, dążący do scentralizowania państwa. Jeżeli chodzi o prawo nie tylko zmodernizował sądownictwo (m. in. „wyzwolenie” się spod władzy sądu magdeburskiego) ale także wydanie statutów wiślicko-piotrowskich. Pod względem infrastruktury Kazimierz był wielkim modernizatorem o czym świadczą chociażby przysłowia. Modernizacja ta nie była przypadkowa, przeprowadzana była w sposób przemyślany, akcentując przede wszystkim kwestie obronności, dlatego też fortyfikowano miasta i budowano zamki. Był również dobrym „ministrem obrony narodowej”, wprowadzając nie tylko nowe uzbrojenie ale także nowy tzw. chorągwiany system dowodzenia. Również kwestie dotyczące gospodarki dla tego króla nie były obce siłę jej widział w miastach jako nośnikach rozwoju, zwiększając ich liczbę oraz nadając im liczne przywileje. Przeprowadził reformę monetarną kraju, zarządzając przy tym skarbem w sposób umożliwiający budowę silnego państwa. Dobrze rozumiał, że dla dalszego rozwoju państwa trzeba wspomagać rozwój oświaty i kultury, i na tym polu posiada osiągnięcie, które trwa do dziś mianowicie Akademię Krakowską. Przechodząc do kolejnego „ministerstwa” tj. polityki zagranicznej nie można nie zwrócić uwagi na geniusz króla. Sprawy zagraniczne to temat na oddzielny elaborat. Ten zarządca na wielu polach działalności unowocześnił państwo, pozostawiając przy tym silne państwo nie tylko wewnętrznie ale także na arenie międzynarodowej. Jednak gdyby przenieść Kazimierza do XX w. to pewnie nie zrobiłby kariery ponieważ zostałby odpowiednio potraktowany przez tabloidy  (4 małżeństwa i sprawa gwałtu na Węgrzech).

Artur Michalski

Władysław Jagiełło – bitny chłop, a umarł, bo chciał posłuchać śpiewu słowików pomimo niesprzyjającej temperatury. Za to umiłowanie należy go docenić.

Przemysław Bednara

Kazimierz III Wielki za jego panowania Polska jako państwo stała się liczącym krajem w Europie. Znakomity dyplomata,dzięki jego polityce tereny królestwa zwiększyły się trzykrotnie jeżeli się nie mylę ale poza grami dyplomatycznymi i układami potrafił prowadzić też wojny. To on zapobiegł katastrofie Polski i atakowi Państwa Krzyżackiego i Królestwa Czech. Wielki reformator i założyciel Uniwersytetu dzis zwanego Jagielońskim. Kraj za jego panowanie bogacił się co widać chociażby po ilosci powstających w tym czasie zamków i warowni. Polityka Kazimierza w dużej mierze zaowocowała podzas wojny Polsko-Krzyżackiej 1409-1411 i zwycięstwu w tym konflikcie. Zabezpieczył także Królestwo po swojej smierci za sprawą sojuszu z władcą Węgier Ludwikiem późniejszym Królem Polski. Było w Polsce wielu znakomitych władców ale mało ktory oddziaływał w takim stopniu na Polske nawet po swojej smierci.

Lesław

Wg mnie Stefan Batory, pod jego rządami bał się nas cały wschód. Potrafił zbierać podatki od szlachty (co w tamtym czasie było bardzo trudne). Z garstką żołnierzy pobił buntowników w Gdańsku.

Arkady

Uważam, że najlepszym władcą Polski był Stefan Batory. Jako król elekcyjny przybył z Siedmiogrodu, by naprawiać państwo po ucieczce Henryka Walezego. Przywrócił władzę zwierzchnią nad Gdańskiem, aktywnie prowadził politykę zagraniczną, w wewnętrznej zaś pomagał mu Jan Zamoyski, który nota bene pomógł Stefanowi objąć panowanie. Konfliktował się głównie z Rosją i Austrią. Po wkroczeniu Rosjan na tereny Rzeczypospolitej oraz zajęciu Inflant stworzył piechotę wybraniecką mającą na celu obronę granic kraju(każdy z dzierżawców królewszczyzn musiał wystawić jednego żołnierza z 20 łanów ziemi uprawnej oraz zaopatrzyć go w broń i zapas żywności na pół roku). Niewątpliwie, największą jego zasługą było stworzenie polskiej, ciężkiej kawalerii-husarii. Warto dodać, że Batory po wybraniu go na króla oznajmił szlachcie, iż nie będzie ich marionetką i powiedział: „Przez was korona została na moją głowę włożona, zatem jestem królem waszym ani nie urojonym, ani nie malowanym. Chcę panować i rządzić i ani nie ścierpię, aby ktoś z was w tym mi przeszkadzał. Bądźcie strażnikami wolności waszej, ale nie pozwolę, abyście byli moimi nauczycielami i stróżami moich senatorów. Zatem pilnujcie tak wolności waszej, aby swoboda w swawolę nie została obrócona.”

Dominik Pieniądz

Moim zdaniem najlepszym królem był Stefan Batory. Pogodził się z Gdańskiem. Zrewolucjonizował wojsko, stawiając większy nacisk na artylerię. Stworzył też piechotę wybraniecką, która zabezpieczała króla od protestów i niechęci do zwoływania pospolitego ruszenia. Używał też bardzo dobrej piechoty węgierskiej. W 1579 roku odzyskał Połock,a w 1580 roku Wielkie Łuki. Pomimo, że nie udało się zdobyć Pskowa, zawarł w 1582 roku pokój w Jamie Zapolskim, który przywracał Rzeczpospolitej ziemie połocką i całe Inflanty (oprócz północnej Estonii, która był w rękach Szwecji). Odrzucił tym Rosję od Bałtyku aż do pokoju w Nystad w 1721 roku. Ustabilizował też wschodnią granicę Wielkiego Księstwa Litewskiego, które przez cały XVI wiek traciło terytorium na rzecz Rosji, a przebieg granicy uzyskany przez Batorego pozostał w niemal niezmienionym kształcie do rozbiorów. W Inflantach starał się umocnić polskie panowanie, tworząc trzy województwa: wendeńskie, parnawskie i dorpackie oraz diecezję inflancką.Namiestnictwo nad Inflantami dostał biskup wileński Janusz Radziwiłł. Odzyskał od Danii ziemię piltyńską. Stworzył też pierwszy litewski uniwersytet – Akademię Wileńską. Stworzył trybunały, którym przekazał najwyższe sądownictwo.Były Trybunał Główny Koronny (od 1578) sądzący początkowo w Piotrkowie (dla prowincji wielkopolskiej),w Lublinie (dla prowincji małopolskiej) i w Łucku (dla ziem ruskich Korony) i Trybunał Główny Wielkiego Księstwa Litewskiego (od 1581), sądzący na przemian w Mińsku i Nowogródku, a mający siedzibę w Wilnie.Niestety zmarł przedwcześnie 12 grudnia 1586 w Grodnie

dziku

Najlepszym władcą według mnie był Zygmunt III Waza. Przede wszystkim należy tutaj popatrzyć na jego politykę wewnętrzną gdzie mimo że miał ograniczone uprawnienia to dzięki własnym umiejętnością umiał doprowadzić uchwał sejmu jakie mu odpowiadały. Również jego polityka doprowadziła nas na szczyt, dzięki daniu wolnej ręki na południowych kresach RP Janowi Zamojskiemu Polska w latach 1595-1620 posiadała wpływy aż po Dunaj. Również to właśnie za jego panowania odbyły się największe triumfy oręża Polskiego czyli przede wszystkim Kircholm, gdzie nawet sam sułtan Turecki złożył mu gratulację, oraz Kłuszyn. Wracając do polityki wewnętrznej to wygrał wojnę domową i wzmocnił swoją pozycję w ten sposób. Należy również dodać że pełnił swój urząd z godnością i jest obecnie uważany za najbardziej majestatycznego władcę Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Czasy tego króla to również wielkie boje na wchodzie i nabytki w postaci Smoleńska i innych ziem. Za jego czasów osiągnęliśmy szczyt potęgi gospodarczej, politycznej jak i to militarnej. Dla przykładu w 1619 roku z Gdańska wyszedł największy transport zboża. Również to on był kontynuatorem dynastii Jagiellonów.

Andrzej

Stefan Żółkiewski a za co to wszyscy doskonale wiemy !

Jacek

Kazimierz Wielki – Zapewnił Polsce pokój , zamienił drewniane grody na murowane zamki których nie rzadko ruiny możemy zwiedzać do dziś, zadbał o szkolnictwo ,Jak na ówczesne czasy był to ogromny krok Polski do przodu . Moim zdaniem to jedyny Król Polski ,któremu należy się tytuł WIELKI a nadano mu ten przydomek wiele wiele lat po jego śmierci gdy doceniono Jego pracę dla Rzeczy Pospolitej zapewne porównując ją z wkładem pracy innych Polskich władców którym przydomku wielki już nie nadano .

Twitch

Uważam, że był nim Stefan Batory. Jako jeden z nielicznych królów Rzeczypospolitej potrafił dogadać się ze szlachtą, wylać na nią przysłowiowy kubeł zimnej wody i zapanować nad nią. Był także oszczędny jeśli chodzi o życie dworu, ale nie oszczędzał na prostych żołnierzach, za co wojsko go kochało, a było mu potrzebne, bo bez niego nie dokonałby trzech zwycięskich wypraw (połockiej, wielkołuckiej i pskowskiej) i nie zawarł pokoju w Jamie Zapolskim, który był korzystny dla Polski. Poza tym prowadził tolerancyjną politykę w stosunku do innowierców, jednocześnie wspierając Kościół katolicki i jezuitów. Reforma piechoty wybranieckiej to kolejny dowód jego wielkości, a wprowadzenie rejestru kozaków zaporoskich było jednym z jego najlepszych pomysłów. Nie tylko wojował, ale dbał okraj, założył Akademię Wileńską i umocnił polską władzę administracyjną na Infantach.

Kasia

Szanowna redakcjo,
kiedy po raz pierwszy zapoznałam się z tematem, trudno było mi zdecydować który z polskich władców zrobił najwięcej dla naszego państwa. Panowanie każdego z nich miało swoje dobre i złe strony. Wspaniałe zwycięstwa nie zawsze łączyły się ze wspaniałym okresem panowania o czym świadczy chociaż przykład Jana III Sobieskiego. Początkowo jako o władcy mogącego pochwalić się największymi osiągnięciami pomyślałam oczywiście o Kazimierzu Wielkim czy Kazimierzu Jagiellończyku, których dzieła są powszechnie znane większości ludzi. Jednak potem uświadomiłam sobie, że ich osiągnięcia nie miały by miejsca gdyby nie panowanie Władysława Łokietka. Oczywiście można różnie oceniać straty terytorialne zaistniałe w czasie jego panowanie, jednak uważam że on przyczyniła się do ponownej potęgi Polski. Można zauważyć, że w jego przypadku tak jak i u Mieszka I czyny syna przyćmiły czyny ojca. Jednak gdyby nie Władysław to Kazimierz nie mógłby doprowadzić Polski do stanu rozkwitu gospodarczego i jednego z najpotężniejszych państw nie tylko w Europie Środkowowschodniej.
Najbardziej w postawie Władysława Łokietka podziwiam jego determinację w dążeniu do celu jakim było zdobycie władzy i zjednoczenie państwa pod berłem piastowskim. Mimo, ze był dopiero trzecim synem Kazimierza I księcia kujawskiego i jego trzeciej żony Eufrozyny księżniczki opolskiej, dążył do celu i to paradoksalnie wcale nie po trupach. Wprawdzie obejmował kolejne ziemie po śmierci innych książąt, jednak co najważniejsze i też ciekawe to nie on przyczyniał się do ich śmierci. Władysław Łokietek musiał także zmagać się z wewnętrzną opozycją biskupa krakowskiego Jana Muskaty, który obłożył Łokietka klątwą, jednak władca został poparty przez resztę polskiego duchowieństwa na czele z arcybiskupem Jakubem Świnką. Także w 1311 roku zwalczał bunt mieszczaństwa krakowskiego pod przywództwem wójta Alberta. Książę stłumił bunt, a uznając że jego sprawcami byli Niemcy postanowił ukarać ich szczególnie. Wymagało to jednak rozróżnienia ich od mieszczan polskiego pochodzenia. Łokietek zastosował tu dość oryginalną metodę rozkazując mieszkańcom płynnie wymawiać słowa: soczewica, miele, koło, młyn, które podobno przedstawicielom kręgu niemieckojęzycznego sprawiały wiele trudności.
Na pewno kulminacyjnym punktem panowania Władysława Łokietka była koronacja przeprowadzona 20 stycznia 1320 w katedrze wawelskiej. Wyniosło to ponownie Polskę do rangi królestwa, umocniło jej pozycję i pokazało niezależność wobec państw ościennych.
Władysław Łokietek nie zaniedbał także polityki dynastycznej, jego żona była Jadwiga Kaliska wnuczka króla węgierskiego Beli IV. Zadbał także o małżeństwa swoich córek Kunegunda najpierw została żoną księcia świdnickiego Bernarda, a potem księcia saskiego Rudolfa I. Największa rangę miało jednak małżeństwo jego drugiej córki Elżbiety, która w 1320 roku została żoną króla Węgier Karola Roberta Andegaweńskiego, a w przyszłości matką króla Polski Ludwika Węgierskiego i babką koronowanej na króla Jadwigi Andegaweńskiej. Zacieśnienie stosunków z Węgrami pomogło również Kazimierzowi, który miał choć jednego sojusznika.
Chciałabym również wspomnieć, że Władysław Łokietek jako pierwszy i jeden z dwóch władców do czasów reformy monetarnej Zygmunta Starego wybił złotą monetę, dukata a właściwie florena datowanego na około 1330 rok.
Podsumowując, uważam że Władysław Łokietek zasługuje na mino władcy który najwięcej uczynił dla kraju, gdyż gdyby nie jego determinacja w walce o Polskę nasze ziemie pewnie podlegałyby władcą czeskim. Jego działalność mimo, że pozostaje w cieniu osiągnięć syna i następcy Kazimierza Wielkiego w znacznym stopniu przyczyniła się do rozwoju gospodarczego Polski i umożliwiła wprowadzanie reform Kazimierzowi. Łokietek dbał także o politykę dynastyczną, choć nie mógł zdawać sobie z tego sprawy, to jego działania, które doprowadziły do małżeństwa Elżbiety z Karolem Robertem miały znaczny wpływ na przyszłe losy Polski i dynastii w niej panujących.

Historyk amator

Na przestrzeni historii Polski było wielu władców, którzy niewątpliwie zasługiwali na miano najlepszego. Jednak różne okresy ich panowania i okoliczności w jakich sprawowali swoje rządy, nie pozwalają porównać ich jedną miarą. W mojej opinii na miano najlepszego władcy z pocztu królów i książąt polskich zasługuje ostatni z Jagiellonów – Zygmunt II August. Jego koronacja na króla jeszcze za życia Zygmunta Starego wywołała wiele protestów wśród szlachty, ale jednocześnie pozwoliła na ustabilizowanie rządów królewskich wobec uprzywilejowanej pozycji ziemiaństwa i magnaterii. Zygmunt II dążył do wzmocnienia pozycji monarchy w naszym kraju, przez co narastał jego konflikt ze szlachtą. Władca jednak potrafił go zażegnać, poprzez spełnienie postulatów ruchu egzekucyjnego, czyli m.in. egzekucję tzw. „królewszczyzn” od magnaterii i przeznaczenie ćwierci dochodów z tego procesu na finansowanie regularnego wojska do obrony granic Rzeczypospolitej, zwanego wojskiem kwarcianym. Nieugięta postawa króla wobec Rosji rządzonej przez Iwana Groźnego i chęć podporządkowania sobie Państwa Zakonu Kawalerów Mieczowych w Inflantach doprowadziły do wciągnięcia Polski w I wojnę północną. Przyniosła ona skutki w postaci sekularyzacji Zakonu i zhołdowania Polsce Księstwa Kurlandii i Semigalii oraz czasowego wstrzymania rosyjskich i szwedzkich zapędów do zdobycia „Dominium Maris Baltici”. Rosnące zagrożenie ze wschodu doprowadziło do zacieśnienia relacji polsko-litewskich i w konsekwencji do zawarcia między tymi krajami unii realnej w Lublinie, która scalała je w jeden organizm państwowy. Unia lubelska przyniosła rozwój społeczno-gospodarczy Litwy i polonizację jej szlachty, a Polska zyskała nowe tereny do ekspansji ekonomicznej. Za panowania Zygmunta Augusta nastał dla Polski czas stabilizacji i rozwoju, nazywany „złotym wiekiem”. W naszym kraju, zgodnie z założeniami epoki renesansu, nastąpił rozwój nauki i sztuki. Powstawały liczne zabytki architektury z przebudowanym Zamkiem Wawelskim i nowym miastem Zamość na czele. Na Akademii Krakowskiej studiowali wybitni uczeni, z zakresu różnych dziedzin, a najwybitniejszym uczonym tamtych czasów był twórca teorii heliocentrycznej Mikołaj Kopernik. Rozkwitała literatura i poezja w języku polskim, a to za sprawą takich autorów jak Mikołaj Rej, Jan Kochanowski czy Andrzej Frycz Modrzewski. Na tle Europy nękanej falą wojen religijnych, będących skutkiem reformacji, Polska jawiła się jako „kraj bez stosów”. W Rzeczypospolitej żyli w zgodzie i tolerancji katolicy, protestanci, prawosławni i żydzi. Szlachta protestancka sprawowała nawet najwyższe urzędy w państwie i miała decydujący głos na wielu sejmach. Innowiercy mogli swobodnie wyznawać swoje religie, zakładać placówki oświatowe czy drukarnie. Sprowadzenie do Polski jezuitów w 1565 roku zaowocowało także rozwojem katolickiego szkolnictwa podstawowego. Podczas rządów Zygmunta II nastąpił rozwój polskiej gospodarki, a szczególnie handlu zagranicznego. Szlachta polska sprzedawała ogromne ilości zboża, które trafiało na zachód Europy przez przeżywający okres prosperity port w Gdańsku. Należy też wspomnieć o zleceniu przez króla budowy floty polskiej, która systematycznie powiększana, odniosła w kilkadziesiąt lat później pod Oliwą wspaniałe zwycięstwo nad teoretycznie silniejszą marynarką wojenną Szwecji. Ściślejsze związki z tym skandynawskim krajem przyniosła decyzja Zygmunta Augusta o wydaniu za mąż za Jana Wazę swojej siostry Katarzyny, która wkrótce została królową Szwecji i matką króla Polski Zygmunta II Wazy. Wszystkie te dokonania Zygmunta II należy uznać za niezwykle doniosłe dla budowania pozycji Polski i właśnie dlatego uważam go za najlepszego władcę w historii naszego kraju, za którego panowania Rzeczypospolita udowodniła, że nie jest „wschodnim krańcem”, ale właśnie „sercem” Europy.

Nisroch89

Widzę tutaj plebiscyt na najlepszego „władcę Polski”. Czyli osobę która stała na czele i go reprezentowała. Odrzucam normę iż za – władcę można rozumieć: króla, księcia itp. itd. Czyli osobę namaszczoną nie tylko przez formę sukcesji tronu, oraz namaszczenia przez władze kościelne.
Można pisać o władcach z dynastii piastowskiej wiele superlatyw – o Bolesławie I, czy o Kazimierzu III, jednakże właściwa weryfikacja ich rzeczywistych dokonań jest szalenie trudna i trzeba być przy tym bardzo ostrożnym ze względu na małą ilość źródeł pisanych. Zdecydowanie dobrym władcą Władysław II nie był, to że doprowadził do wygrania z Zakonem w 1411 nie dało zupełnie nic – wróg na północy nadal był silny, stolica – Marienburg niezdobyta, a na dodatek nadawanie formującej się najsilniejszej warstwie społecznej – kolejnych przywilejów – Wilno, Piotrków, Czerwińsk, Warta, Jedlnia i Kraków – nomen omen doprowadziły do rozpasania szlachty i to ONA stała się rzeczywistym władcą od tej chwili kiedy Zygmunt II zamknął po raz ostatni swoje oczy.
Strzelanie iż: wybieram króla takiego i takiego bo w tym czasie udało się zrobić to i to było wysiłkiem całych warstw społecznych, zbiegu okoliczności, czy też dobrej ręki Opatrzności. To jaką mamy opinię o osobie z minionych wieków kreowali kronikopisarze, dziejopisarze, oraz część źródeł np. skarbowych np. rachunki królewskie. Jak również źródła niepisane- ilość np. pozostałe fundowane budynki, wybijane monety. Wpływ na naszą opinię ma przypadek. Ile to włapaniaych źródeł zostało zniszczonych w czasie najazdu 1655-1660, Wielkiej Wojny Północnej, zaborów, oraz dwóch wielkich pożóg które rozpoczęły się w 1914, oraz 1939. To jaką będziemy mieć opinię decyduje podkreślę jeszcze raz – przypadek. Warto w tym miejscu również zauważyć, że niektórzy z władców chociaż mogli stać się wybitnymi mieli olbrzymiego pecha – Mieszko II, Przemysł I, czy też Michał I.
Po tym wstępie iż jak trudnym jest wybieranie „najlepszego władcy” jest niczym jak konkurs piękności. I można go troszkę traktować z przymrużeniem oka dlatego też z pełną świadomością pragnę ferować tezę, że najlepszym władcą był Józef Piłsudski. Kochał Rzeczpospolitą, podniósł ją z popiołów, złożyło się na to wiele okoliczności, wielu ludzi za nim stało, jednakże jego starania w wielkość Polski są niezaprzeczalne. Można go nienawidzić za metody, ale warto podkreślić, że efekt był nie do podważenia. Nie bez kozery w każdym większym mieście stoi jego właśnie pomnik, główna ulica nosi jego imię, a w moich miastach są mosty nazwane jego i jego Legionów imieniem. Razem z generałem Rozwadowskim, Hallerem i innymi zatrzymali nawałę ze wschodu. Był władcą autorytarnym – choć karkołomna to teza, jednakże pod nią się podpisuje. To był wyjątkowy mąż stanu który jak nikt inny- choć nie koronowany zasługuje na miano najlepszego władcy.
I basta!

    Amakuchi

    Sugerujesz, że Józefowi Piłsudskiemu nie dopisywało „szczęście” (tutaj upatrywane jako szczęśliwe dla sprawy polskiej zerwanie stosunków dyplomatycznych rewolucyjnej Rosji z Wielką Brytanią i Francją, oraz włączenie się do konfliktu USA) już nawet przy inicjatywie przywrócenia państwowości Polski? Bardzo śmiała teza.
    Jeśli zaś o metody i efekt chodzi, to rządy Piłsudskiego (chociażby ustanowienie Becka – nielubianego we Francji – ministrem spraw zagranicznych, gdy właściwie jedyny coś znaczący sojusznik jakiego mamy to Francja) jak i kolejne rządy w jego duchu tuż po jego śmierci (rządy pułkowników, kiedy lewa ręka nie wiedziała, co czyni prawa) są dość dyskusyjną sprawą.
    Chciałbym, byś napisał więcej. :)

      Arkady

      Tak czy inaczej Piłsudski odpada, ponieważ wyraźnie napisano, że władcy mogą być wybierani do okresu panowania Poniatowskiego ;)

Adrian7

Gdyby Stefan Batory żył dłużej,bez wahania wskazałbym tego władce,jednak nie zdążył on zrobić dla Polski tyle co Władysław Jagiełło.Najprostszy argument?Unia polsko-litewska.Co prawda zainicjonowaną przez możnowładców,bez talentu politycznego Litwina nie doszłaby do skutku.Poza zmysłem politycznym posiadał talenty wojskowe i administracyjne.Potrafił dobierać odpowiednich ludzi do swojego stronnictwa,które było niezwykle ważne-przebywał w końcu w obcym kraju.Zmierzył się z apogeum świetności Zakonu i oparł się mu (i to w jakim stylu!).Kontrargumentem jest I pokój toruński,ale bez odpowiednich środków i opuszczony przez Witolda zwycięzca spod Grunwaldu niewiele mógł zrobić.Świetnie orientował się w sytuacji w Polsce oraz radził sobie z sobiepaństwem polskich możnych.Ewenementem jest nie tylko to, że utrzymał się na polskim tronie ale zapoczątkował wielką dynastię i dzięki przywilejom zapewnił tron synowi.Bez wątpienia losy Polski potoczyłyby się zupełnie inaczej bez tego „dzikusa” z Wilna..

marek

Moim zdaniem najwięcej zdziałał Stefan Batory. Rządził tylko 10 lat (1576-1586), czyli dwie współczesne kadencje, a trudno znaleźć władcę, który w tak krótkim czasie zrobił tak wiele. Ten węgierski książę Siedmiogrodu, poślubiając Annę Jagiellonkę, przyczynił się do kontynuowania tradycji władzy wielkiej dynastii w Rzeczypospolitej. Pozyskał jako stronnika sprawnego szlacheckiego polityka Jana Zamojskiego, który go wspierał go w polityce wewnętrznej. Dostrzegał rolę polityki morskiej i zagrożenie ze wschodu. W tym celu starł się z Gdańskiem widząc interes państwa w posiadaniu ujścia Wisły, a w ramach wojny o Dominium Maris Baltici prowadził walki z Moskwą o Inflanty. W bojach z Iwanem Groźnym zajął Połock, Wielkie Łuki i oblegał Psków. Pokój w Jamie Zapolskiej zapewnił odsunięcie Rosji na ponad 100 lat od ujścia Dźwiny do Bałtyku. Posiadał talenty dyplomatyczne – przygotowując się do konfliktu z Moskwą zapewnił sobie przychylność Hohenzollernów i Szwecji oraz Turcji z Tatarami. Dążył także do utworzenia europejskiej ligi antytureckiej pozyskując subwencje papieskie i zgodę Sejmu. Potrafił również pozyskać od szlachty pieniądze na wojsko zaciężne. Miał zasługi dla wojskowości – stworzył chłopską piechotę wybraniecką, usprawnił jazdę – wyposażając ją w lżejsze uzbrojenie ochronne, siodła, broń palną. Ustalił podział jazdy na ciężkozbrojną husarię ( tym samym zainicjował złoty wiek tej formacji), jazdę lekką i chorągwie kozackie oraz dbał o dobre obyczaje wojska. Ustanowił rejestr kozacki obejmujący Kozaków zaporoskich, pobierających żołd i będących w służbie Rzeczypospolitej. Wzmocnił artylerię, wprowadził mosty pontonowe i sprowadził z Włoch inżynierów, specjalistów od budowy fortyfikacji. Zorganizował oddziały saperskie, które budowały mostów, sypały umocnień i drążyły podkopy pod umocnieniami przeciwników. Kazał opracowywać mapy, które ułatwiły prowadzenie walk na nieznanym terenie. Budował nowe mennice i usprawnił system podatkowy. Będąc w zgodzie z Konfederacją Warszawską, prowadził politykę tolerancji w stosunku do innowierców (za napady na świątynie i domy innowierców kazał karać śmiercią) , ale jednocześnie wspierał Kościół katolicki i zakon jezuitów, który zakładał i prowadził kolegia. Jedno z nich za wolą króla stało się Akademią Wileńską. Doceniał znaczenie szybkiego przekazu informacji, w czasie wojny z Gdańskiem istniejąca drukarnia wojskowa – zwana latającą, publikowała informacje o kolejnych zwycięstwach. Uważany jest również za twórcę publicznej poczty, gdyż rozdzielił pocztę na krajową i zagraniczną. Miał staranne wykształcenie, znał języki, chociaż polskiego nigdy się nie nauczył. Być może dzięki temu nie strzępił języka po próżnicy tylko działał i to odważnie , bo z węgierskiego „bator „ znaczy dzielny.

Konki

będzie krótko, Kazimierz Wielki-zastał Polskę drewnianą a zostawił murowaną ;)

Nika

Trudno w historii Polski znaleźć tego jedynego, prawego i dobrego władcę – ideały przecież nie istnieją, ale moim zdaniem jednym z lepszych, choć nie „za bardzo szczęśliwym” władcą był ostatni król Polski – Stanisław August Poniatowski. Doskonale wiem, że wielu czytelników uzna mój wybór za głupotę i całkowity brak znajomości historii kraju (bo to przecież król, który doprowadził Rzeczpospolitą do upadku), ale trudno :).
Oczywiście w historii było wielu „większych” władców jak Bolesław Chrobry, Kazimierz Wielki, Kazimierz Jagiellończyk, Zygmunt August czy Stefan Batory, ale moim zdaniem ich dobre rządy spowodowane były przynajmniej częściowo dobrym administrowaniem państwa przez ich poprzedników – przejmowali rządy w momencie, gdy Polska była państwem silnym, nieobarczonym chaosem, późniejszymi prawami kardynalnymi, wolną elekcją oraz samowolą magnacką. Stanisław August, w moim przekonaniu, przejmując władze po dwóch władcach z dynastii saskiej, był w gorszej sytuacji niż Kazimierz Wielki czy Zygmunt August. Spowodowane było to przede wszystkim słabymi rządami poprzedników Poniatowskiego, którzy nie reformowali Rzeczpospolitej i pozwolili na samowolę magnacką, która objawiła się nie tylko bałaganem w sejmie, ale i zacofaniem kulturalnym. Stanisław August po koronacji w 1764 roku podjął szereg reform, na przykład: stworzył kancelarię królewską tak zwany Gabinet, powołał do istnienia Szkolę Rycerską, która wychowywała przyszłe pokolenia w duchu oświecenia, na przekór sarmackim tradycjom pijaństwa, prywaty i ksenofobii. Król przyczynił się do ucywilizowania polskiej szlachty poprzez upowszechnianie wzorców kultury oświecenia w miejsce zaściankowego sarmatyzmu, który w tym okresie jeszcze bardziej przyczyniał się do pogorszenia wewnętrznej sytuacji w kraju. Poniatowski wpływał na reformę edukacji – to on powołał do życia w 1773 roku Komisję Edukacji Narodowej – pierwszą taką instytucję na świecie, a dwa lata później – Towarzystwo do Ksiąg Elementarnych, które opracowywało najnowocześniejsze podręczniki. Jego zamiłowanie do sztuki i kultury przyczyniło się do europeizacji polskiej elity. Ostatni król podjął się także próby odbudowy gospodarczej państwa – za jego czasów powstało wiele manufaktur włókienniczych, sukienniczych, skórzanych, hut szkła, garbarni, młynów, browarów, cegielni, fabryk powozów, mebli, fajansów, broni. Stanisław August podjął się także reformy monetarnej. Poniatowski był zwolennikiem ulżenia chłopom oraz współpracy z mieszczanami. Król stworzył w każdym województwie Komisje Dobrego Porządku, dzięki którym doszło do modernizacji miast. To on był także współtwórcą Konstytucji 3 Maja, która miała zmienić oblicze Rzeczpospolitej, ale tak się jednak nie stało. Państwo polskie upadło pod jarzmem trzech zaborców, a Stanisław August abdykował i resztę życia spędził w Rosji.
Moim zdaniem Stanisław August był dobrym królem, który przyczynił się do reformy i odbudowy Rzeczpospolitej po wyjątkowo nieudanych (z pozycji racji stanu) rządów Sasów. W moich oczach, dramatyzm rządów Stanisława Augusta wynika przede wszystkim z tego, że objął rządy w tragicznym momencie, kiedy Polska chyliła się już ku upadkowi. Na rzecz Poniatowskiego przeważa to, że zreformował państwo, przyczynił się do uchwalenia pierwszej w Europie konstytucji, dążył do kulturalnej europeizacji szlachty i przyszłych pokoleń Polaków, reperował polską gospodarkę oraz mimo swoich przewidywań odnośnie aliansu z Prusami, kierował się zasadą król z narodem. Sytuacja międzynarodowa panująca w XVIII wieku, mimo wszelkich działań króla-reformatora, skończyła się jednak dla Rzeczpospolitej tragicznie – rozbiorami oraz niewolą, która trwała 123 lata.

Olek

Stefan Batory, wprowadził reformy dzięki którym Polska armia stała się jedną z najlepszych w europie, pozwoliły one wygrywać nam bitwy przez dułgi czas, co doprowadziło do rozkwitu Polski, za kolejnych władców. No i szabla batorówka, ale to już czysto sentymentalnie ;D

Swiety

Moim zdaniem władcą, który najwięcej zrobił dla naszego kraju był Zygmunt I Stary. Według mnie to za jego rządów Europa bardzo liczyła się z Polską. Przężywaliśmy wtedy „Złoty WIek”. Byliśmy trzecim pod względem wielkości po Rosji i Turcji krajem w Europie. Byliśmy potęga militarną, godpdarczą i ekonomiczną.

emigrant

Kazimierz III Wielki ur. 30 kwietnia 1310r w Kowalu, zmarl 5.listopada 1370 w Krakowie.- najmlodszy syn Wladyslawa I Lokietka i Jadwigi Boleslawowny i ostani z rodu Piastow na tronie polskim.Krol Polski w latach 1333-1370.Gdy w roku 1333 Kazimierz III obejmowal tron panstwo polskie znajdowalo sie w niebezpiecznym polozeniu. Zajmowalo ono obszar ponad 100 tys. km2 i skladalo sie z dwoch prowincji. Wielkopolski w podziale na ksiestwa: sieradzkie i leczyckie ktore byly ksiestwami lennymi i Malopolski.Natomiast: Kujawy, ziemia dobrzynska i Pomorze Gdanskie byly zajete przez Krzyzakow z ktorymi do 23 maja 1333 obowiazywal rozejm. Stosunki z Brandeburgia
pomimo traktatu landsberskiego byly napiete. krolewstwo Polskie formalnie bylo w stanie wojny z
Czechami. ksiestwa slaskie z wyjatkiem: swidnickiego, jaworskiego i ziebickiego uznawaly zwierzchnictwo czeskie, podobnie jak ksiestwo plockie. Pozostale ksiestwa mazowieckie zachowaly samodzielnosc, a ich wladcy byli niechetni mlodemu krolowi.Ksiaze halicko-wlodzimierski Boleslaw
Jerzy sam czesciej potrzebowal pomocy niz mogl jej udzielic.Stosunki z Litwa byly dobre, ale przymierze z nia, jako krajem poganskim moglo prowadzic do izolacji krolewstwa polskiego.Tylko
sojusz z Wegrami dawal oparcie krolowi.
Kazimierz III Wielki unormowal stosunki z Czechami i Zakonem Krzyzackim.
W roku 1335 uzyskal od krola czeskiego Jana Luksemburczyka zrzeczenie sie pretensji do tronu polskiego.
W 1338r w Namyslowie zawarl pokoj z Czechami na zasadzie „status quo” nie zrzekajac sie praw do Slaska..
W 1343r na mocy traktatu kaliskiego odzyskal od Krzyzakow: Kujawy i Ziemie Dobrzynska w zamian zrzekajac sie tymczasowo praw do Pomorza Gdanskiego.
W latach 1340-1349 przylaczyl do Polski wieksza czesc Rusi Halicko-Wlodzimierskiej.
W 1356r na mocy uklady podpisanego w Pradze zrzekl sie praw do calego Slaska.
W polityce wewnetrzbej doprowadzil do kodyfikacji prawa „statuty wislicko-piotrkowskie”, rozbudowy
systemu obronnego Krolestwa i rozwoju miast.
W 1364r ufundowal Akademie Krakowska.
Glownym sojusznikiem Polski na arenie miedzynarodowej bylo Krolestwo Wegierskie.
Ponadto dochodzila kwestia tytulu krolewskiego. W oczach swiata Kazimierz byl krolem Krakowa, a prawowitym krolem Polski byl Jan Luksemburski.
Kazimierz III Wielki odnosil sukcesy dyplomatyczne i organozowal zwycieskie wyprawy.
Wprowadzil jednolity system zarzadzania panstwem. Przy boku krola dzialaka powolana przez niego – Rada Krolewska- pelniaca funkcje doradcze. W jej sklad wchodzili – marszalek odpowiedzialny za bezpieczenstwo panstwa,- kanclerz odpowiedzialny za polityke zagraniczna, -podskarbi zarzadzajacy skarbem. Urzednikami krolewskimi w terenie byli starostowie. Krol zreformowal organizacje sil zbrojnych-stworzyl system choragwiany.Dbano o wojsko i dyscypline wojskowa.Wszystkie te poczynania Kazimierza III sprawily ze krol zapisal sie chwalebnie na kartach
historii.W okresie jego panowania ufortifikowano 53 zamki, umocniono 27 murowanych fortyfikacji miejskich.
„Wszystkie te miasta i zamki bardzo mocnymi murami,domami i wysokimi wiezami, nadzwyczaj glebokimi rowami i innymi urzadzeniami obronnymi otoczyl, na ozdobe narodowi, na schronienie i opieke krolestwa polskiego.Za czasow krola w lasach, gajach i dabrowach tyle zalozono wsi i miast, ile ich bodaj niepowstawalo kiedy indziej w krolestwie polskim” Janko z Czarnkowa.
Piotr z Byczyny kanonik kolegiaty w Brzegu i poddany krola Czech tak scharakteryzowal panowanie
Kazimierza III. -„Byl to za swoich czasow czlowiek najwiekszej przezornosci w sprawach swieckich, umilowal pokoj i do dobrego stanu doprowadzil Krolewstwo Polskie, chetnie stawial koscioly, a dla zachowania pokoju przebudowal grody lezace na pograniczach krolestwa i byl czlowiekiem wielce moznym. A chociaz jak powiadaja skandnikad byl niepowsciagliwy i lubiezny, niepozostawil jednak
dziedzicow plci meskiej.”
Czterokrotnie zonaty Kazimierz III Wielki nie pozostawil legalnego nastepcy, stad po jego smierci –
na mocy wczesniejszych ukladow tron polski przypadl jego siostrzencowi – Ludwikowi Wegierskiemu.
O wielkosci tego monarchy mowi slynne zdanie z „Dziejow” W. Dlugosza iz krol Kazimierz III Wielki
„zastal Polske drewniana a zostawil murowana”

Mamuśka ;)

Kto najjaśniejszy z jasnych
władców na polskim tronie?
Odpowiem: nie ten co
w poprzednika szedł koronie

To ten co na świat przyszedł
ze szlachetnego rodu,
co w kraju był rozbitym
kujawskim księciem za młodu.

Choć wzrostem niestraszny,
to sercem niczym lew
a w sercu jego wrzała
błękitna Piastów krew

To ten co na wygnaniu,
o przodków chwale miał śnić
Co by ich dzieło przywrócić
z zapałem chciał wrogów bić

I wbrew nieprzyjaźni czeskiej
biskupa co Polskę chciał brać,
czy z trudu rąk, czy z woli niebieskiej
na królestwo było go stać!

On w Krakowie przywdział
królewską koronę na skronie
i nikt niech nie powie
że to zaszczyty niezasłużone

Królestwo zjednoczył
Polskę odrodził,
a dzieła dopełnił syn –
następca którego spłodził

Któż to mam powiedzieć?
Wszyscy o nim wiecie:
człek mały, król wielki
Władysław Łokietek!

Mercio

Władca ten przez 10 lat zasiadał na tronie polskim i zaledwie 4 na tronie węgierskim.
Czy to Włądysław Warneńczyk ?Żartujesz ?Bynajmniej.Imperium Władysława III osiągneło najwiekszy zasięg terytorialny w historii Polski .Władca był tytuławany „Władysław z Bożej Łaski król Polski, Węgier, Dalmacji, Chorwacji, Raszki, Bułgarii, Slawonii, ziemi krakowskiej, sandomierskiej, łęczyckiej, sieradzkiej, Kujaw, najwyższy książę Litwy, pan i dziedzic Pomorza i Rusi. Choć Władysław tytułował się Wielkim Księciem Litewskim to oficjalnie nim nie był nie mniej jednak jego państwo posiadało dostęp do 3 murz .Na północy Bałtyckiego ,na wschodzie Czarnego i Adriatyku(węgierska granica) .Myślę ,ze w tej kwestii można go nazwać Karolem Wielkim Europy Wschodniej . Władysław zaslynął z nieudanej wyprawy na Turków. Spójżmy na to z innej strony . Władca za namowami ówczesnwego papieża zorganizował wprawę której charakter kwalifikuje się do kolejnej krucjaty .Był młodym władcą ale wiedział ,ze lepiej jest uderzyć przeciwnika na jego własnym terytorium ograniczając przy tym włąsne strany. Władysław III nie zamierzał paktowac w turkami i postanowił dzielnie bronić swoich granic.Podczas wyprawy zawiodły niestety brak znajomości terenu i przewaga w mobilności jaką dysponowali Turcy .

Agnieszka Mo.

Ja w swojej wypowiedzi chciałabym wskazać na Mieszka I, postać dla nas po części „mityczną”, po części „prehistoryczną” ponieważ w historii każdego państwa bardzo ważną rolę odgrywają ojcowie założyciele, tak i ten przedstawiciel Piastów jako twórca państwowości polskiej powinien zajmować w naszej historii najważniejsze miejsce. To nie tylko twórca dynastii Piastów, ale także ojciec Bolesława, którego można również uznać za wybitnego władcę oraz Świętosławy, której syn Kanut Wielki został królem Anglii. Pierwszy polski władca, który zaistniał na arenie międzynarodowej, oczywiście najważniejszym wydarzeniem był chrzest Polski, włączający nasze państwo w krąg krajów kultury zachodniej. Tym mistrzowskim manewrem uniezależnił swoje państwo od wpływów niemieckich i skierował się w stronę sojuszu z Czechami, chrzest spowodował również znaczny rozwój kultury polskiej. Przez cały okres swojego panowania dążył nie tylko do zwiększenia nabytków terytorialnych, ale także starał się o to aby pozostawione po nim państwo posiadało potencjał pozwalający na jego dalsze umacnianie się na arenie europejskiej. W polityce wewnętrznej doprowadził w końcu do swoistego ukształtowania państwowości, można wskazać tu na utworzenie podstaw administracji. Stworzył też państwo dysponujące jak na ówczesne warunki niezłą siła militarną . W odróżnieniu od Bolesława Chrobrego nabytki terytorialne Mieszka nie spowodowały znacznego osłabienia państwa po jego śmierci. Każde państwo posiada swoją legendę o władcy, który go stworzył , dlatego też uważam że Mieszko I powinien zajmować w naszej historii szczególne miejsce.

Adrian

Najlepszym polskim władcą był Kazimierz Wielki ( czas panowania 1333-1370)
Za czasów tego Piasta uzyskaliśmy pełną stabilizację polityczną. Zawarł sojusz z Węgrami. Przedłużył rozejm z Krzyżakami, potem w 1343 roku w Kaliszu na mocy wieczystego pokoju odzyskał ziemię dobrzyńską i kujawy. Następnie podpisał układ z Brandenburgią. W kwestii czeskiej udało mu się na zjeździe w Wyszehradzie uzyskać rezygnację Jana Luksemburskiego co do tronu polskiego. Zawarto w 1348 roku w Namysłowie pokój. Udało mu się przyłączyć co Królestwa Polskiego Ruś do okolic Podola. –> takie były jego sukcesy polityczne.
Z sukcesów gospodarczych i innych- zastał Polskę drewnianą a zostawił murowaną. Budowano liczne budowle, warownie, zamki, wprowadził prawo składu, założył Akademię Krakowską, ogłosił statuty dla miast.

Amadeusz

Nie ma chyba władcy, który za swego panowania poprawił tak wiele aspektów życia w kraju, co Kazimierz Wielki. Sam fakt, iż został królem pomimo tego, że był dopiero szóstym dzieckiem Władysława Łokietka, już było niezwykłe. Kształcony przez swego ojca w sztuce wojennej – przez udział w bitwach – oraz w sztuce rządzenia – m.in. sprawując władzę namiestnika w Wielkopolsce i na Kujawach – miał wszelkie podstawy ku temu, by nie zawieść pokładanych w nim oczekiwań.

Dlaczego to jednak Kazimierz Wielki jest dla mnie władcą, który zrobił dla kraju najwięcej, a nie jego ojciec – Władysław Łokietek – który przecież mimo tylu początkowych porażek, z takim trudem zjednoczył nasz kraj po długim okresie rozbicia dzielnicowego? Przede wszystkim dlatego, że przed Kazimierzem stały zadania dużo poważniejsze, a wykonanie ich graniczyło z niemożliwością. Mimo że w chwili objęcia tronu miał zaledwie 23 lata – większość zadań wykonał celująco i zostawił po sobie dużo wspanialsze dziedzictwo, niż Władysław, a tego dziedzictwa nikt już później nie przewyższył. Jak podsumował jego rządy Aleksander Bruckner: „żyły następne dziesięciolecia tradycjami Kazimierzowymi, niewiele nowego, a jeszcze mniej dobrego przysparzając.” Ale od początku.

W stosunkach zagranicznych nasze położenie było fatalne – jedynie południowa granica z Węgrami nie była bezpośrednio zagrożona. Z każdej innej strony zagrażali nam Brandenburczycy, Krzyżacy, Czesi, Litwini i Tatarzy. Państwo stanowiło jeden pas terenu nieoparty o żadną mocną geograficzną granicę. Łokietek całe swoje życie walczył, by uchronić przed potopem nieszczęść państwo Polskie, a mimo to jego przyszłość wcale nie była pewna.

Kazimierz był realistą, który wzorowo oceniał siły wszystkich graczy i przenikliwie przewidywał przyszłe ich ruchy. Już w dniu swojej koronacji przedłużył rozejm z Krzyżakami podpisany także przez Jana Luksemburczyka, władcę Czech, który wkrótce zrzekł się pretensji do korony polskiej. Kupował poparcie papieża świętopietrzem – co skutecznie krępowało Krzyżaków i pozwalało wygrywać procesy toczone przeciwko nim, a Węgrów kusił następstwem tronu, wzmacniając tym samym sojusz z nimi. Potrafił umiejętnie lawirować między niemieckimi rodami rywalizującymi o tron cesarski, za każdym razem uzyskując z tego korzyści dla Polski. Żył w dobrych stosunkach z piastowskimi władcami Pomorza i Śląska, pozyskując ich dla sprawy polskiej, zabezpieczając granice i szachując wrogich sąsiadów. Rozpoczął też proces wcielania Mazowsza do Korony oraz zajął przynoszącą niezłe dochody Ruś Halicką. Każdy kolejny jego krok był majstersztykiem, który windował pozycję Polski na arenie międzynarodowej z początkowej, drugorzędnej roli.

Szły za tym nie mniej doniosłe czyny w polityce wewnętrznej kraju. Nie sposób wymienić choćby połowy, ograniczę się więc jedynie do najważniejszych. Przede wszystkim na początku panowania Kazimierza państwo było zlepkiem dzielnic i księstw rządzących się odmiennymi prawami. Kazimierz Wielki uchwalił słynne statuty wiślicko-piotrkowskie, unifikując prawo w (niemal) całym kraju: zarówno w sprawach ustrojowych, prawa prywatnego, karnego, jak i procesowego. Wiele z wyrażonych w nich zasad prawnych po dziś dzień przetrwało jako bezcenne źródło polskiej kultury prawnej. Również miasta uniezależnił od prawodawstwa niemieckiego Magdeburga na rzecz stołecznego Krakowa.
Reforma objęła również wojsko. Wszystkich prywatnych posiadaczy ziemi obciążył nasz król obowiązkiem służby wojskowej – od włodyków i panoszy, po najpotężniejszych komesów i arcybiskupów – wszyscy dodatkowo z odpowiednim pocztem (choć duchowni zobowiązani byli do wystawiania zastępstwa). Ponadto zmiany podziału taktycznego, zapoczątkowanie używania wojsk zaciężnych i pierwsza artyleria, a nawet obłożenie rycerstwa zakazem gry w kości o rzeczy ruchome i nieruchome – te wszystkie posunięcia pchnęły naszą armię o lata do przodu pod względem organizacji, która pod względem perfekcji dorównała teraz krzyżackiej.
Jeszcze słynniejsze są – dzięki powiedzeniu Jana Długosza o zastaniu drewnianej, a zostawieniu murowanej Polski – wszystkie miasta i zamki, które powstały za czasów Kazimierza. Tych pierwszych wzniesiono ok. sto, tych drugich – 57, a doliczyć do tego należy jeszcze otoczenie 27 miast murami obronnymi i 13 warowni. Wszystkie one leżały w doskonale upatrzonych, ważnych strategicznie miejscach, tworząc często całe pasy umocnień. Dzięki temu przez następne 300 lat żaden postronny nieprzyjaciel nie naruszył wnętrza królestwa i żadne z polskich pokoleń nie musiało wojować na własnej ziemi. Gdy dodamy do tego wspomnianą mnogość i rozwój miast, reformę monetarną i podatkową, rewindykację dóbr królewskich i całą masę innych, pomniejszych zmian, z łatwością dostrzeżemy genezę Złotego Wieku, za który tak chętnie i często całość zasług zaliczamy na poczet rządów Jagiellonów.

Na szali zasług Kazimierza Wielkiego leży również mnóstwo dobra, jakie uczynił dla zwykłych ludzi. Zawsze trzymał się zasady popierania słabszych przeciw tym, którzy w hierarchii stali wyżej. Obniżał opłaty nakładane przez kościół na ludność, umocnił prawa chłopów (współczesna szlachta nie bez przyczyny ochrzciła go mianem „króla chłopów”), mieszczan i Żydów. Dostarczał wsiom zapasy z własnych spichlerzów podczas klęsk głodu. Był bardzo surowy wobec rycerstwa krzywdzącego niższe stany, co kontrastuje z następnymi władcami kraju, typowymi „królami szlachty”. Był też Kazimierz tolerancyjny i potrafił z religii czynić skuteczne narzędzie polityczne. Nie zważając na sentymenty, śmiertelnie skłóconego z królem Jana Grota popierał na stanowisko biskupa wrocławskiego, a po zajęciu Rusi zamiast nawracać prawosławnych, lub przegnać ich mieczem (co było przecież normą i w bon tonne), w porozumieniu z bojarami wybrał nawet metropolitę w Haliczu! To był precedens, od którego śmiało można datować naszą słynną niegdyś tolerancję religijną.
Rosła też w siłę kultura i sztuka polska: Akademia Krakowska, Kazimierz, rozbudowa Wawelu, fundowanie świątyń, rzemiosła artystycznego… można by tak wymieniać bardzo długo, a i tak wielu bym sobie nie przypomniał.

Wreszcie, zwieńczeniem czasów Kazimierza Wielkiego, czasów panowania rozumu i rozsądku, była idea Corona Regni Polonae – Korony Królestwa Polskiego – jedności wszystkich ziem polskich. Pozwoliło to podnieść znaczenie Krakowa z pospolitej stolicy kraju do ośrodka prawdziwej myśli politycznej, determinującej długofalowe kierunki działań władzy.

Podsumowując, bilans jego panowania jest doprawdy imponujący. Zbudował fundamenty potęgi zewnętrznej państwa – powiększając jego terytorium trzykrotnie – a także wewnętrznej – tworząc prawo, pokój wewnętrzny i warunki do rozwoju bogactwa. Kazimierz Wielki był prawdziwym mężem stanu, który – jak pisze Paweł Jasienica – „pamięta, że umrze i wie, iż żaden człowiek wszystkiego sam dokonać nie zdąży i wobec tego powinien pracować dla następców. (…) Umiał znaleźć kompromis między koniecznościami państwa a zwykłym, ludzkim dążeniem obywateli do osobistego szczęścia. Zdołał i pierwsze osiągnąć w skali wprost niebywałej, i drugiego nie zaprzepaścić, o co zawsze łatwo.” To właśnie było przyczyną, dla której Polska wstąpiła na drogę wiodącą prosto do potęgi, a Kazimierza Wielkiego należy uznać za jej ojca i władcę, który dla naszego kraju dokonał najwięcej.

efendi

Pytanie trudne ale odpowiedź jedna Jan III Sobieski.Polska nie rozwinęła się ani nie wzbogaciła ale dowódcą był wspaniałym.Zrobił dla CAŁEJ Europy więcej niż którykolwiek inny polski król.To o nim pamiętają bo zatrzymał tureckie tsunami na kilka wieków odsuwając groźbę islamizacji Europy. Może się to nie podobać bo jest politycznie niepoprawne ale to „już” historia.Dzięki Sobieskiemu Turcja nie uznała rozbiorów Rzeczpospolitej i była nam przychylna.To był Wielki Władca.

Ewa.Michałek.

Nie byl Władcą ,ale bardzo dużo zrobił dla niepodległości Polski oczywiście :Piłsudzki.Każdy wie ile mu zawdzięczamy.DZIEKUJĘ.

michal

Mieszko I

JanS

Trudny wybór ale też trudno oceniać jednego może i dobrego władcę kiedy poprzednik był mierny . Obstawił bym na Kazimierza Wielkiego bo umiejętnie poprowadził Polskę przedłużając działania swego ojca . Pozostawił po sobie kraj w rozkwicie.

logs

Dynastyczni : Kazimierz Wielki i Kazimierz Jagiellończyk, większość argumentów podano wyżej, z czym się zgadzam i należałoby wybrać właśnie z tej pary, co jest trudne.
Z elekcyjnych, absolutnie żaden z Wazów!!! Wybór – Stefan Batory lub Stanisław August, moim zdaniem jako władca niesprawiedliwie oceniony przez historiografię tylko przez pryzmat zaborów.
Finał Batory i Jagiellończyk ze wskazaniem na drugiego.

Katarzyna Wlazły

Zasługi Stanisława Augusta Poniatowskiego, ostatniego polskiego monarcha, dla rozwoju naszego kraju są naprawdę bardzo wielkie. Między innymi, założył Szkołę Rycerską, w której kształciła się młodzież szlachecka. Była to pierwsza Polska uczelnia świecka, utrzymywana przez skarb państwa. W tym celu, król oddał nawet swój Pałac Kazimierzowski w Warszawie, by studenci mogli swobodnie z niego korzystać. Organizował obiady czwartkowe, na które tłumnie przybywali wybitni poeci i naukowcy, gościł Poniatowskiego, Hugo Kołłątaja i Stanisława Sztaszica – i wielu innych. Wspierał finansowo wielu artystów. Stanisław August Poniatowski był i jest nazywany mecenasem sztuki. Ale to nie jedyne jego sukcesy. Dążył również do przeprowadzenia w Rzeczpospolitej wielu reform politycznych, gospodarczych, kulturalnych i wojskowych. Unowocześnił wieś. Wzmocnił gospodarkę. Był jednym z autorów Konstytucji 3 Maja. Powołał Towarzystwo do ksiąg Elementarnych w 1775r. Olbrzymią zasługą króla było stworzenie Komisji Edukacji Narodowej. To właśnie dzięki Niemu Polacy przetrwali zabory, bo gdyby król nie wzmocnił kultury polskiej, edukacji i nauki zostalibyśmy zawładnięci przez Rosję i Niemcy. August był człowiekiem mądrym i doskonale wiedział czego chce, natomiast rozbiory były winą bezmyślnej szlachty. I choć, „czarny cień” okrywa panowanie Stanisława Augusta Poniatowskiego, którego nazwano zdrajcą i przypisano mu niestworzone rzeczy – że był leniwym bawidamkiem, czy sprzedawczykiem. Był to niewątpliwie najbardziej zapracowany człowiek w Polsce. I niestety najbardziej niedoceniany król w historii. Wszyscy zawdzięczamy mu niezwykle wiele.

Paula

Moim zdaniem, na miano „najlepszego polskiego władcy” zasługuje król, który swoje panowanie rozpoczął w sposób raczej nie chlubny. Wypędził on z kraju swoją rodzinę, ale dzięki temu Bolesław Chrobry zapobiegł podziałowi Polski.
Wiadomo, że wsławił się wśród chrześcijan. Organizował wyprawy misyjne. Podczas jednej z takich wypraw do Prus zginął praski biskup Wojciech. Bolesław wykupił jego ciało i zorganizował pogrzeb w Gnieźnie.
Zasłużył się dla Kościoła polskiego, ale miało to wymierne korzyści dla całego państwa. Dzięki jego staraniom utworzone zostało arcybiskupstwo gnieźnieńskie oraz biskupstwa w Krakowie, Wrocławiu i Kołobrzegu. Powstanie arcybiskupstwa w Gnieźnie było potwierdzeniem niezależności Kościoła polskiego od Niemiec. Dało to możliwość dokonywania koronacji królewskiej bez udziału obcych hierarchów kościelnych.
Dzięki bliskiej współpracy z Cesarstwem Chrobry został zwolniony z obowiązku płacenia trybutu. A korzyścią z prowadzonych razem walk na Połabiu, było dla Polski pozyskanie nowych ziem.
Kiedy zmarł Otton, polski król nie zgodził się na rolę niemieckiego lennika. W trakcie walk z Niemcami poszerzył terytorium Polski i przejął władzę w Czechach. Chociaż został zawarty niemiecko-ruski sojusz i Bolesław był atakowany także przez Jarosława Mądrego, udało mu się zwyciężyć. Pokój w Budziszynie był utwierdzeniem niezależności naszego kraju.
Bolesław Chrobry wyprawiał się również na Wschód. Zajął Kijów, a dzięki niemu jego zięć odzyskał władzę. W drodze powrotnej odzyskał utracone w 981 roku Grody Czerwieńskie.
Tak naprawdę na króla został koronowany dopiero w 1025 roku, czyli w tym samy roku, w którym zmarł. Jednak znacznie przyczynił się do rozwoju Polski. Podczas jego panowania zbudowano liczne grody i fortyfikacje. Przez sobie współczesnych był nazywany „Wielkim”.
Kto wie, jak wyglądałaby Polska, gdyby Chrobry ugiął się pod żądaniami Henryka II… gdyby nie doprowadził do powstania arcybiskupstwa w Gnieźnie… gdyby Polska już wtedy została podzielona między braci…

„Teraz skupcie się psubraty bo ważniejsze padną daty:
Dziewięć sześć sześć – rok urodzin,
choć nie każdy z tym się zgodzi
Rok tysięczny – w Gnieźnie hucznie
uczcił Otta, dostał włócznię
Jeden zero jeden osiem
– w Budziszynie pokój co się
stał dla Niemców przykrym przejściem
Dziesięć dwa pięć – tron i zejście

Chrobry, Chrobry, byłeś dobry! Chrobry, Chrobry, byłeś dobry!”

Iwona

Choć większość z Was podaje za swój ideał postacie królów, to wg mnie istotnego przełomu dokonała Królowa Jadwiga, patronka mojego miasta, Inowrocławia.
Jadwiga, koronowana na króla Polski 16 października 1384 r., objęła swoje panowanie mając zaledwie 11 lat. W tym młodym dziecku trudno upatrywać się ujawnienia geniuszu stratega czy dowódcy z racji wieku, ale patrząc z perspektywy wiary i mistycyzmu wieszczono wówczas dokonywanie przez nią cudów, odnosząc je do właściwości jakie nabrał obraz Matki Boskiej Częstochowskiej na Jasnej Górze w momencie jej wstąpienia na tron. Do dziś dnia rzesze Polaków pielgrzymują do świętego obrazu, do naszej świętej ziemi – Częstochowy, również za sprawą Jadwigi. Z tej perspektywy ma więc ona do dziś ogromny wpływ na sposób myślenia, wychowania, kształtowania charakterów i postaw Polaków.
Nie na wszystkich czytelnikach robią wrażenie odniesienia do wiary, jesteśmy wszak na portalu o charakterze naukowym. Odnieśmy się więc do jej wizji politycznej, bo takową również Jadwiga miała. Była osobą niezależną, co jak na koniec XIV w. jest jednak sporym wyczynem, a wiele wskazuje na to, że pewne jej posunięcia wynikały wyłącznie z wewnętrznego przekonania, podyktowanego tak głęboką wiarą, jak i strategicznym zamysłem. Tak było w przypadku spotkania z Krzyżakami w Inowrocławiu, kiedy to wygłosiła płomienną mowę do Wielkiego Mistrza, w której przepowiedziała klęskę zakonowi krzyżackiemu, który nie chciał przystać na przygotowane przez nią warunki. Podała szczegóły kapitulacji zakonu w wielkiej wojnie i po swojej śmierci.
Warto dodać, że jej płomienne przemówienia, jakoby patrzenie w przyszłość, przy szczupłej posturze robiły wrażenie.
Nie bez powodu społeczność uczniowska Liceum im. Królowej Jadwigi w Inowrocławiu tak o niej pisała: „Fides et ratio – wiara i rozum w Jadwidze znalazły doskonałe połączenie. Wiara i orzum dawały jej siły do mądrego sprawowania władzy. Podbudowane odpowiednim wykształceniem i doświadczeniem życiowym stanowiły jej kapitał w prawdziwej działalności politycznej” (za: „Szlak Królowej Jadwigi w Inowrocławiu”, oprac. Halina Peta).
Czy dziś może być piękniejszy symbol przemiany i postępu niż mądra, wykształcona kobieta, wychowana w świecie wartości chrześcijańskich, pewna siebie, a jednocześnie delikatna, władcza, ale z rozmysłem podejmująca decyzje.
Królowa Jadwiga do dziś może stanowić przykład postawy, z której warto brać przykład.

Piastun

Wielu władców przez wieki miewał naród Polski;
Jagiellon, Piast, Sobieski, Waza, Poniatowski
Lecz najzacniejszym królem naszego narodu
był Stefan Batory, książę Siedmiogrodu.

Nielichym był mocarzem
i w ręku i w głowie
Pytasz: „Co dokonał?”
Zaraz ci odpowiem

Już chwilę po wstąpieniu na Wawelu komnaty
Gdańscy mieszczanie otrzymali niezłe baty.
Za sprzeciw wobec króla i powstania zwołanie
Przyjechała husaria i dostali tęgie lanie.

Gdy Car Rosji – Iwan Groźny wkroczył na Inflanty,
Stefan Batory z nim stoczył bój zażarty
By pokonać liczną, moskiewską hołotę
Batory powołał wybraniecką piechotę.

Przeprowadził trzy kampanie, Rosjanie zaniechali
I czym prędzej, pobici, Inflanty oddali.
Więcej ich pod Rygą i pod Pskowem nie widziano,
Królowi Stefanowi zaś hołdy oddano.

Król miał wielu przyjaciół, lecz i kupę wrogów.
Ci drudzy nie umknęli spod jego batogów.
Przekonał się o tym pewien magnat, Zborowski,
Gdy na stryczku skończyły się wszystkie jego troski.

Tym samym spełniły się słowa Stefana,
Nim został jeszcze na króla obrany,
Że będzie twardą władał nami ręką,
Bo „będzie królem prawdziwym, nie malowanym”.

bezimienny86

Kazimierz IV Jagiellończyk – Pogromca Krzyżaków, Król ogromnej Polski która ciągnęła się od Bałtyku aż po Morze Czarne. Król rodzinny, obsadził ją w połowie ówczesnych królestw Europy.

Kasper Wryszcz

Moim zdaniem najlepszym władcą polskim był Bolesław Chrobry. Po przejęciu ukształtowanego terytorialnie państwa zdołał doprowadzić do zjazdu Gnieźnieńskiego, gdzie Polska została de facto uznana za suwerenne i niezależne państwo. Chrobry otrzymał włócznię św. Maurycego na znak uznania jako władcę. Ponadto Otton III włożył mu na głowę diadem cesarski, który wyróżnił monarchę. Doprowadził też do kanonizacji św. Wojciecha, co dało Polsce patrona i stawiało ją na tym polu na równi z innymi państwami. Po śmierci Ottona, widząc że kolejny cesarz porzucił plany utworzenia cesarstwa uniwersalnego, Bolesław nie czekał na rozwój wypadków i uderzył na Niemcy. Wojna przerywana traktatami w Poznaniu w 1005r. i w Merserburgu w 1013r. została zakończona pokojem w Budziszynie w 1018r. w wyniku którego zachowaliśmy zdobyte Milsko i Łużyce. Udowodniło to również (bardziej niż demonstracja siły w postaci daru z wojowników dla cesarza na zjeździe Gnieźnieńskim) siłę Polski i to że może ona rywalizować z takimi potęgami jak cesarstwo niemieckie i nie może być lekceważona. Bolesław umiejętnie zaangażował się też w sprawy na wschodzie, gdzie opanował tzw. Grody czerwieńskie. Zdobycze terytorialne przysporzyły Polsce prestiżu i poważania. Mimo zwiększonych podatków, spowodowanych wojną Bolesław rządził w kraju twardą, lecz nie okrutną ręką, co nie pozwalało na jakiekolwiek formy buntu wśród poddanych. W roku 1025 udało mu się doprowadzić do swojej koronacji, pierwszej w dziejach Polski. Koronacja ta na dobre potwierdzała status państwa polskiego. Niestety w tym samym roku Bolesław umiera i zostawia swoje państwo mniej kompetentnym potomkom, nie potrafiącym należycie rozgrywać kart. Żaden władca nie potrafił grać zarówno tak subtelnie jak i tak zdecydowanie jak pierwszy król Polski.

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.