Erich von dem Bach-Zelewski
Nazista, generał w III Rzeszy. Już w wieku 15 lat wstąpił do armii cesarskiej, dwa lata później został porucznikiem i dowódcą kompanii. Po I wojnie światowej zdobywał uznanie podczas tłumienia powstań śląskich. Od 1930 roku należał do NSDAP, od 1931 – do SS. Bardzo szybko awansował, dwa lata wystarczyły, by dotarł do stopnia SS-Brigadeführera. Sam Hitler wypowiadał się na jego temat bardzo pozytywnie.
Od 1939 roku współpracował ściśle z Adolfem Eichmannem, koordynując szeroko zakrojoną akcję umacniania niemczyzny na wschodzie – czyli wypędzania bądź eksterminacji ludności dotychczas zamieszkującej Śląsk. Był jednym z inicjatorów założenia obozu koncentracyjnego w Auschwitz, a później wielokrotnie wydawał rozkazy egzekucji mieszkańców okolicy, podejrzanych o pomoc osadzonym. Kierował grupami operacyjnymi odpowiedzialnymi za mordy ludności cywilnej.
Zlecono mu zadanie definitywnego stłumienia Powstania Warszawskiego, z czego wywiązał się bardzo sumiennie. Niektóre źródła podają, że anulował „rozkaz numer 1”, zakładający całkowitą eksterminację ludności Warszawy, choć powodem miał być nie odruch humanitarny, a potrzeba siły roboczej.
Uniknął kary za zbrodnie wojenne. W Norymberdze osądzono go za przywłaszczenie łupów wojennych, ale nie za wyrządzone zbrodnie. Zmarł w szpitalu więziennym w Monachium w roku 1972 (odsiadywał karę za morderstwo sześciu niemieckich komunistów, które popełnił jeszcze przed II wojną światową podczas „nocy długich noży”).
O Powstaniu Warszawskim oraz ludziach, którzy w stołecznych kanałach prowadzili podziemną walkę z wrogiem – i niekiedy nie wychodzili już na powierzchnię, opowiada wydana niedawno przez Znak Horyzont książka Sebastiana Pawliny „Wojna w kanałach”.