Ciekawostki Historyczne

Tanim kosztem mieszał szyki carskim biurokratom, za to od gazet brał bajońskie sumy. Popełniał błędy polityczne, a największy sukces przyniosła mu... bezczynność. Dla wielu był bohaterem, ale nie brakowało też ludzi uważających go za tchórza. Marszałek Józef Piłsudski zdecydowanie jest postacią, o której jeszcze wiele można się dowiedzieć.

Jak zawsze wszystkie pozycje w TOP10 zostały oparte na publikowanych przez nas artykułach. Tym razem postanowiliśmy pokazać, jak ciekawą i wielowymiarową postacią był Marszałek Józef Piłsudski.

Nie podejrzewaliście nawet, że Piłsudski…

10. Za zaledwie 2 ruble wprowadził zamęt w carskiej administracji

Piłsudski został zesłany na Syberię w roku 1887 za udział w przygotowaniach do zamachu na cara. Dziewiętnastoletniego Ziuka skazano na pięć lat pobytu w Kireńsku nad Leną. Tam poznał Leonardę Lewandowską. Młodzi pokochali się i zamieszkali razem. Wkrótce jednak Leosi skończył się wyrok i wyjechała z Kireńska.

Sobór w Kireńsku. W takich okolicznościach przyrody Piłsudski spędzał zesłanie (źródło: domena publiczna).

Sobór w Kireńsku. W takich okolicznościach przyrody Piłsudski spędzał zesłanie (źródło: domena publiczna).

Piłsudski, chcąc jak najprędzej dołączyć do ukochanej, już pięć dni po jej wyjeździe napisał do władz podanie o zamianę kary na dozór policyjny w Wilnie. By jak najszybciej zapoznać się z decyzją, dołączył do podania także dwa ruble. Kwota ta miała być przeznaczona na telegraficzną odpowiedź.

Piłsudskiemu odmówiono powrotu do kraju. Prawo jednak nie przewidywało możliwości, by petent płacił za odpowiedź, więc wysłano ją na koszt państwa. Pozostał dylemat, co zrobić z rublami.

Pisma w tej sprawie sięgnęły nawet departamentu policji i wiceministra, dokładano do akt kolejne pieczątki, adnotacje i podpisy… Pieniądze krążyły wraz z kolejnymi protokołami od Annasza do Kajfasza. Zupełnym przypadkiem przyszły Marszałek naraził carską administrację na bajońskie koszty… (przeczytaj więcej na ten temat).

Zobacz również:

9. W opinii pierwszej międzywojennej prezydentowej był tchórzem

Józef Piłsudski w ramach PPS współpracował z Marią Kiersnowską. Ich pierwsze bliższe spotkanie nie było udane. Maria okazała się kiepską gospodynią – jej kotlet się rozpadł, a głodny Ziuk musiał zadowolić się czymś na kształt rozwodnionej kaszy.

Mimo to stali się przyjaciółmi. Gdy Maria mieszkała w Warszawie, zaprosiła go, tłumacząc swoim gospodarzom, że przyjechał do niej kuzyn Wilna. Odtąd Piłsudski stale nazywał ją swoją kuzynką.

Maria i Ziuk nie zapałali do siebie miłością. Kiersnowska wolała od Piłsudskiego innego rewolucjonistę - Stanisława Wojciechowskiego. Obraz autorstwa Kazimierza Dunin-Markiewicza (źródło: domena publiczna).

Maria i Ziuk nie zapałali do siebie miłością. Kiersnowska wolała od Piłsudskiego innego rewolucjonistę – Stanisława Wojciechowskiego. Obraz autorstwa Kazimierza Dunin-Markiewicza (źródło: domena publiczna).

Choć Marię pociągali rewolucjoniści, jej relacja z przyszłym Marszałkiem nie przekształciła się w nic więcej. Piłsudski potrafił być czarujący, ale przyszła prezydentowa bardziej ceniła odwagę. A na tym polu, jej zdaniem, Józef przegrywał z kretesem.

Kiedyś Kiersnowska przeprowadzała Piłsudskiego jako kurierka. Natknęli się na rosyjski patrol i Józef potwornie się przestraszył. Maria zupełnie nie wiedziała, co z nim zrobić.

Potem mówiła, że Ziuk to straszny tchórz. A ta kobieta doskonale rozumiała znaczenie odwagi. Swoją postawą rewolucjonistki zawróciła w głowie jednemu z założycieli PPS: przyszłemu prezydentowi Polski Stanisławowi Wojciechowskiemu (przeczytaj więcej na ten temat).

8. Miał zostać patronem palestyńskiego miasta

W drugiej połowie lat trzydziestych wielu polskich Żydów wyemigrowało do Palestyny. Społeczność ta szanowała Józefa Piłsudskiego.

Nic dziwnego, że w czerwcu 1935 roku w Konsulacie Generalnym RP w Jerozolimie niejaki Stanley Philipson przedstawił projekt założenia w Palestynie nowego miasta, które miało nosić imię… zmarłego przed paroma tygodniami Marszałka.

Tak mogły wyglądać pierwsze lata Tel-Piłsudski. Żydowski pionier podczas budowy Tel-Awiwu na przełomie lat 20. i 30. (źródło: domena publiczna).

Tak mogły wyglądać pierwsze lata Tel-Piłsudski. Żydowski pionier podczas budowy Tel-Awiwu na przełomie lat 20. i 30. (źródło: domena publiczna).

Tel-Pilsudski miał być trwałym pomnikiem i formą uczczenia pamięci Marszałka. Początkowo sama idea została przyjęta przychylnie przez polski MSZ. Zastrzeżenia dyplomatów wzbudziła jednak osoba petenta.

Woleliby, gdyby inicjatywa w tej mierze wyszła od znanych żydowskich osobistości, których nazwiska bardziej odpowiadałaby pozycji, jaką Marszałek zajmował w świecie.

Obawiano się też, że użycie imienia Piłsudskiego do nazwania żydowskiego miasta może przyczynić się do spadku szacunku do Marszałka w społeczeństwie arabskim, odnoszącym się doń z niekłamaną sympatią.

Podejrzewano też, że uczucia względem Piłsudskiego mogą zostać wykorzystane do spekulacji gruntami. Ostatecznie zniechęcony pomysłodawca sam wycofał się z projektu (przeczytaj więcej na ten temat).

7. Został głową państwa dzięki własnej bezczynności

Kiedy w 1917 roku Niemcy uwięzili Józefa Piłsudskiego, wielu sądziło, że to koniec jego kariery. Internowanie okazało się jednak dla komendanta Legionów prawdziwym darem od losu.

Od tej chwili oponenci nie mogli mu już zarzucać współpracy z państwami centralnymi. Z sojusznika Austrii i Niemiec przeistoczył się w ofiarę ich prześladowań i symbol walki z okupantami.

Co robił Piłsudski podczas internowania w Magdeburgu? Między innymi stawiał pasjanse (źródło: domena publiczna).

Co robił Piłsudski podczas internowania w Magdeburgu? Między innymi stawiał pasjanse (źródło: domena publiczna).

Tymczasem Piłsudski wcale nie był prześladowany podczas internowania. Jego lokum był piętrowy drewniany dom. Do dyspozycji miał trzy pokoje: sypialny, gościnny i jadalny. Codziennie przez kilka godzin spacerował po ogrodzie.

Niemcy pozwalali mu nawet na zwiedzanie Magdeburga. Obiad dostarczano mu z pobliskiej restauracji. Pozwalano mu na czytanie gazet. Grał w szachy, pisał wspomnienia i stawiał pasjanse…

Po uwolnieniu i powrocie do Warszawy z miejsca stał się głównym kandydatem na przywódcę odradzającej się Polski. W życiu tego energicznego człowieka największe znaczenie miało kilkanaście miesięcy bezczynności – dopiero uwięzienie przez Niemców uczyniło go w oczach milionów rodaków autentycznym narodowym bohaterem (przeczytaj więcej na ten temat).

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Wybierz poniżej kolejną, by czytać dalej.

Uwaga! Nie jesteś na pierwszej stronie artykułu. Jeśli chcesz czytać od początku kliknij tutaj.

6. Stracił Kasztankę przez bezmyślność współpracowników

Kasztanka przez lata była ukochanym koniem Piłsudskiego i nosiła go przy wszystkich ważniejszych okazjach. Dumnie kroczyła na każdej paradzie, podnosząc z gracją kopyta w czterech białych „skarpetkach”. W II RP mieszkała w koszarach ułanów w Mińsku Mazowieckim.

Piłsudski dosiadający Kasztanki jeden z pierwszych razy w życiu. Zdjęcie wykonano na Podhalu w 1914 roku (źródło: domena publiczna).

Piłsudski dosiadający Kasztanki jeden z pierwszych razy w życiu. Zdjęcie wykonano na Podhalu w 1914 roku (źródło: domena publiczna).

Dożyłaby pewnie emerytury, gdyby nie feralna podróż. Z okazji dziewiątej rocznicy odzyskania niepodległości odbyła się w Warszawie defilada z udziałem klaczy. Ktoś pozbawiony wyobraźni wsadził Kasztankę w drogę powrotną do wagonu kolejowego bez żadnego nadzoru w trakcie podróży.

W trasie klacz doznała wielu urazów. Nie mogła opuścić wagonu o własnych siłach. Mimo prób odratowania, 22 listopada 1927 roku Kasztanka odeszła.

Kiedy jej słynny właściciel żegnał się ze światem, jego klacz była martwa od dobrych kilku lat. Mimo to tak mocno kojarzono ją z Piłsudskim, że pogrzeb Marszałka nie mógł odbyć się bez niej. Kasztankę więc… podrobiono.

Za trumną Piłsudskiego prowadzono konia udającego słynną klacz, tej samej maści, ale z tylko trzema białymi „skarpetkami” (przeczytaj więcej na ten temat).

5. Sprzedał Białoruś bolszewikom

Po wielkim sukcesie, jakim była Bitwa Warszawska 1920 roku, negocjacje z bolszewikami w Rydze przyniosły mizerne rezultaty. 18 marca 1921 roku Polska podpisała z nimi pokój. Po sowieckiej stronie granicy pozostał między innymi Mińsk i spore obszary Białorusi, do których Polska rościła sobie wcześniej prawa.

Czy warunki pokoju z bolszewikami to sprawka Piłsudskiego? Na zdjęciu akt podpisania traktatu ryskiego (źródło: domena publiczna).

Czy warunki pokoju z bolszewikami to sprawka Piłsudskiego? Na zdjęciu akt podpisania traktatu ryskiego (źródło: domena publiczna).

Do tej pory uważano, że do tego wątpliwego finału wojny doprowadzili politycy prawicy. To przedstawiciele endecji dominowali w polskiej delegacji. Odkryty niedawno list Wiktora Koppa do Gieorgija Cziczerina, ludowego komisarza spraw zagranicznych, zmusza do innego spojrzenia na sprawę.

28 września 1920 roku Kopp pisał przełożonemu o swym spotkaniu z Ryszardem Kunickim, który działał z polecenia wicepremiera Ignacego Daszyńskiego, głównego współpracownika Józefa Piłsudskiego. Kunicki proponował Koppowi spotkanie z Daszyńskim, na którym mieli omówić warunki pokoju za plecami ryskiej delegacji.

Zgodził się na sowiecki warunek niemieszania się w rosyjską wojnę domową oraz niewspierania ukraińskich dążeń niepodległościowych. Piłsudski postanowił też oddać Białoruś komunistom, by skompromitować politycznych konkurentów.

Kolejny raport Kopp sporządził dopiero 4 listopada. Czyżby w międzyczasie brał udział w tajnych rokowaniach? (przeczytaj więcej na ten temat).

4. Miał świetnego talent-managera

Kazimiera Iłłakowiczówna była sekretarzem Piłsudskiego. Pewnego razu Marszałek zapytał, czy mogłaby sprzedać jego tekst do gazet. Poetka podjęła się nietypowego zadania. Zapytała tylko, czy wybrał już konkretny tytuł prasowy oraz o wysokość honorarium.

Piłsudski chciał jedynie, by tekst wydrukowała jedna gazeta. A odpowiadając na drugie pytanie roześmiał się, że jest drogi i ostatni wywiad przyniósł mu około ośmiu tysięcy złotych.

Piłsudski nawet się nie spodziewał, jak sprawnie Iłłakowiczówna przeprowadzi sprzedaż jego tekstu. Przyszły Marszałek na obrazie Jacka Malczewskiego z 1916 roku (źródło: domena publiczna).

Piłsudski nawet się nie spodziewał, jak sprawnie Iłłakowiczówna przeprowadzi sprzedaż jego tekstu. Przyszły Marszałek na obrazie Jacka Malczewskiego z 1916 roku (źródło: domena publiczna).

Przed poetką-menadżerem stanęło niełatwe zadanie. W propiłsudczykowym „Kurierze Porannym” usłyszała, że nikt takich pieniędzy nie ma. W „Dniu Polskim” też nie dysponowano wymaganą kwotą, a redaktorzy chcieli wcześniej zobaczyć tekst.

Kazimiera zadzwoniła więc do redakcji „Expresu Porannego” – poczytnego warszawskiego tabloidu. Tym razem trafiła w dziesiątkę. Wzięli wywiad w ciemno – i to za 8 tysięcy!

Iłłakowiczówna zainkasowała honorarium, a nakład dziennika z wywiadem rozszedł się na pniu. Wkrótce okazało się, że kwota wynegocjowana przez nią była… za wysoka! Jak wyjaśnił podwładnej Piłsudski, osiem tysięcy otrzymał łącznie od wszystkich pism, w których ukazał się jego poprzedni artykuł…

Pokaźną sumę przekazano na biednych, a Marszałek skwitował całą sprawę słowami: A mówią, że literatura nie popłaca! I trudno dziwić się jego zachwytowi, licząc, że 8000 przedwojennych złotych to jak 80 000 dzisiejszych. (przeczytaj więcej na ten temat).

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Wybierz poniżej kolejną, by czytać dalej.

Uwaga! Nie jesteś na pierwszej stronie artykułu. Jeśli chcesz czytać od początku kliknij tutaj.

3. Hitler wcale nie płakał, jak go żegnał

Według bardzo żywotnego mitu Adolf Hitler, na wieść o odejściu Piłsudskiego, ogłosić trzydniową żałobę narodową w całych Niemczech. Tak naprawę informacja ta jest jednak zmanipulowana. Hitler niczego takiego nie zrobił.

Adolf Hitler w czasie mszy żałobnej za duszę Józefa Piłsudskiego w berlińskiej katedrze św. Jadwigi (źródło: domena publiczna).

Adolf Hitler w czasie mszy żałobnej za duszę Józefa Piłsudskiego w berlińskiej katedrze św. Jadwigi (źródło: domena publiczna).

Kanclerz Niemiec wydał tylko standardowe rozporządzenie żałobne obowiązujące przy zgonach głów państw, a to coś zupełnie innego. Był to wprawdzie ukłon w stronę Piłsudskiego, który oficjalnie pełnił tylko funkcję ministra spraw wojskowych i generalnego inspektora sił zbrojnych. Ale nijak się to ma do żałoby narodowej.

Istota żałoby w tym przypadku sprowadzała się do tego, że 13 i 18 maja (dzień krakowskiego pogrzebu) opuszczono na budynkach rządowych flagi do połowy masztu.

Podobnie postępowano w Niemczech w przypadku śmierci innych przywódców państw. Dokładnie to samo zrobiono też we Francji, ale o tym jakoś mało kto dzisiaj pamięta, a już na pewno nie pisze się co i rusz o żałobie narodowej nad Sekwaną (przeczytaj więcej na ten temat).

2. Był kojarzony z reklamą prezerwatyw

Nad Wisłą w dwudziestoleciu międzywojennym szczególnie intensywnie reklamowano produkty marki „Olla” („Olla-Gum”). Frywolne hasła i wierszyki łatwo zapadały w pamięć. „Choć jest kryzys, choć jest bieda, lecz bez »Olla« żyć się nie da!” – krzyczała jedna z reklam. „Kto zdrowie szanuje ten »Olla« kupuje” – dodawano w innej.

Nawet marszałek używał Olla gum? Ilustracja z pochodzi z książki Kamila Janickiego pt. "Epoka hipokryzji. Seks i erotyka w przedwojennej Polsce".

Nawet marszałek używał Olla gum? Ilustracja z pochodzi z książki Kamila Janickiego pt. „Epoka hipokryzji. Seks i erotyka w przedwojennej Polsce”.

Zabawne slogany wychodziły poza szpalty gazet. Nawet na ulicach zaczęto podśpiewywać sparodiowaną wersję słynnego Sex-appealu Eugeniusza Bodo: „Olla-Gum to nasza broń kobieca, Olla-Gum to coś co was podnieca…”

Wielkiej kampanii reklamowej dawali się porwać także gimnazjaliści. Stanisław Grzesiuk, pisarz z warszawskiego Czerniakowa, wspominał, że pewnego razu w szkole ktoś narysował na tablicy Piłsudskiego, a drugi dopisał pod rysunkiem: »Nawet marszałek używa Olla gum«. Co to była za chryja! Wzywali wszystkich kolejno do kancelarii” (przeczytaj więcej na ten temat).

1. Doprowadził do tego, że bolszewicy stanęli pod Warszawą

Bitwę Warszawską można było wygrać miesiąc wcześniej i to sześćset kilometrów od stolicy. Doszło do niej na przedpolach metropolii przez rozdęte ego Józefa Piłsudskiego.

Jeszcze na początku 1920 roku wypowiadał się, że Armia Czerwona to źle dowodzeni żołnierze bez hartu ducha, którzy ledwo zasługują na miano wojska. Uważał za nieprawdopodobne, by Polska poniosła klęskę w wojnie z nimi.

Czy to przez rozdęte ego Józefa Piłsudskiego bolszewicy podeszli aż pod samą Warszawę? (źródło: domena publiczna).

Czy to przez rozdęte ego Józefa Piłsudskiego bolszewicy podeszli aż pod samą Warszawę? (źródło: domena publiczna).

W późniejszym czasie sam stwierdził, że: Zbliżającą się ku nam konnicę Budionnego, wyznaję otwarcie, negliżowałem. Dodał też w innym miejscu:

Wyznaję otwarcie, że wtedy przy czytaniu depesz nie widziałem żadnego powodu, aby być niespokojnym i specjalnie natarcie głównych sił p. Tuchaczewskiego, prowadzone w kierunku Mołodeczna, najmniej mnie trwożyło.

To lekceważenie miało swoją tragiczną kulminację w początkach lipca, gdy wydano rozkaz do odwrotu, który skończył się pod Warszawą. Piłsudski nie był w stanie zmienić swoich wyobrażeń o przeciwniku nawet w obliczu faktów.

Pewność siebie i wiara w trafność własnych ocen sprowadziła na Polskę śmiertelne niebezpieczeństwo. Choć Piłsudski w końcu wygrał, zaprzepaszczono inne fronty (przeczytaj więcej na ten temat).

KOMENTARZE (12)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

wojo

Wielka postać i małostkowy artykuł.

    Michał

    Zawsze krytykujecie artykuły zgodne z faktami. Bo wam, prawiczkom, nie pasują.

    Marek

    Już nawet sam tytuł artykułu wskazuje o jaki poziom wiedzy historycznej można się potknąć czytając te „rewelacje”.

Anonim

Jak widać nikt nie jest doskonały, a wiele zależy od okoliczności.

Legionista

Ale stek bzdur…o Boże…

Denikin

Na pierwszy miejscu powinien być fakt o sojuszu Piłsudski-Lenin.
Marszałek popierał komunistów przeciwko białej Rosji. Wojska polskie stały na Berezynie a Lenin mógł rzucić swoje dywizje z frontu polskiego na Deninikina.
Anglia i Francja nalegały na pomoc Deninikinowi, i on sam o to prosił Piłsudskiego.

Można tylko usprawiedliwiać to faktem, że Piłsudski całe życie walczył z Rosją carską. Nie
przypuszczał co przyniesie bolszewizm, a może myślał że sobie z nim łatwo poradzi.

Ja jestem w szoku po tej wiadomości.
Polecam czytać Józefa Mackiewicza.

Idol

Piłsudski nie wspierał Białych, gdyż jako spadkobiercy carskiego reżimu mieliby oni w oczach Europy pełne prawo domagać się aby Polska uznała zwierzchność Rosji, bolszewicy natomiast byli pariasami izolowanymi na arenie międzynarodowej.

Negocjacje prowadzone z Denikinem nie pozwalały żywić nadziei na to że biała Rosja po wygraniu wojny domowej uzna niepodległość i suwerenność Polski.

Kalkulacja w tamtym momencie jak najbardziej na miejscu. Pamiętajmy że jeszcze w pierwszych latach II wojny Churchil publicznie porównał ZSRR do piekła. Nie ocenia się decyzji polityków na podstawie znajomości faktów mających miejsce kilkadziesiąt lat po analizowanych wydarzeniach…

qwe1rty

dziwnym zbiegiem okoliczności lenin i piłsudski byli w tym samym miejscu na zesłaniu oraz starsi bracia obu działali razem – dlatego też piłsudski kazał zatrzymać się na Niemnie. Dwaj tchórze mieli do siebie sentyment.
największy szkodnik II RP, któremu się wydawało, że jak popatrzy na mapy sztabowe to już potrafi dowodzić. Fakt miał bardzo dobry PR i z tchórza zrobiono zbawcę ojczyzny a niewygodnych świadków szybciutko się pozbyto.

Fapson

artykuł ten to jedna z gorszych rzeczy jakie w życiu przeczytałem, stek bzdur i pustych haseł której nie mają żadnego potwierdzenia w historii autorowi tekstu gratuluję ignorancji

Anonim

Odnośnie punktu 3 ,w dniach 13 i 18 mają 1935 r. Kanclerz Niemiec – Adolf Hitler wydał rozporządzenie żałobne i nakazał opuszczenie flag na budynkach państwowych do połowy. Autor stwierdza – „Podobnie postępowano w Niemczech w przypadku śmierci innych przywódców państw. Dokładnie to samo zrobiono też we Francji”. Czy premier Francji też uczestniczył we mszy żałobnej ,tak jak Kanclerz Niemiec – Hitler ? Ponadto Hitler był w kościele chyba tylko ten jeden raz w życiu. Tak miano postępować w przypadku śmierci przywódców państw ,problem w tym że Piłsudski tym przywódcą nie był. Nie był prezydentem ani premierem aktualnie urzedujacym ,tylko zwykłym schorowanym emerytem ,który nie kojarzył co się wokół niego dzieje. Ciekawe czy Kanclerz Niemiec Hitler uczestniczył by w tej politycznej hucpie ,gdyby wiedział że najbardziej po Piłsudskim płakali jego rodacy a najwięksi wrogowie Hitlera – Żydzi ?

Anonim

Pkt. 10 ,Piłsudski owszem został skazany i zesłany na Syberię za udział zamachu na Cara ,problem w tym że był to Bronisław Piłsudski ,brat naszego „bohatera”. Za udział w tym zamachu starszy brat Lenina został skazany na karę śmierci. Więc Piłsudski Józef i Lenin Ulianow co najmniej się znali ,czy nie było to przyczyna wstrzymania ofensywy przeciw bolszewikom w 1919 i 1920 ? Natomiast Józef Piłsudski dostał tylko nakaz czasowego osiedle niż się na Syberii na okres 5 lat ,pobierał w czasie tego 5-letniego osiedle pieniądze od carskich urzędników i nie musiał nawet pracować. Miał też naiwną Lewandowska która mu gotowała i prała gacie słowem wakacje na koszt Cara. Bo też cały rzekomy udział Piłsudskiego Józefa w spisku na życie Cara sprowadzał się do tego że jeden ze spiskowców posiadał przy sobie jego adres ,a za takie rzeczy skazać na Syberię nie było można ,więc stąd to profilaktyczne 5-letnie ,czasowe osiedlenie ,a nie żadne zesłanie. Lewandowska zamienił Piłsudski ,bo już była zbędna na Koplewska dla której zmienił wyznanie na Luteranizm ( co dla rządzącej od puczu wojskowego w 1926 ,sanacji było skrzętnie ukrywaną tajemnica ). Z kolei Koplewska zdradziła ze Szczerbinska ,jeszcze za życia żony miał z kochanką dwa bękarty. Natomiast po śmierci Koplewskiej i ślubie ze Szczerbinska ,zdradzał z kolei i ja z Lewicka ,która wykończyła Szczerbinska albo wiadomość o syfilisie ,którym zaraził ja Piłsudski na który zresztą umarł w 1935.

Anonim

Odnośnie punktu 8 ,to nic dziwnego że Żydzi chcieli w 1935 nazwać osiedle na część swojego rodaka. Przecież to on kazał nadać Polskie obywatelstwo 600 tyś. Rosyjskich Żydów już w 1927 roku ,po przejęciu przez jego sanacyjną bandę władzy w roku 1926. Biedna Polska którą dopiero scalano z 3 zaborów i odbudowywano z ruin wzięła sobie na kark dodatkowo 600 tyś. Żydów ,zupełnie jakby nie miała ich na karku już około 2 mln. Należało wygnać tych pasożytów do ich domu Kraju Rad ,Robotniczo-Chłopskich ,gdzie panował ustrój który wymyślił ich rodak ,syn rabina Marks. Ci Rosyjscy Żydzi którym Piłsudski przyznał w 1927 – polskie obywatelstwo byli V kolumną ,Rosji Stalina w Polsce i podziękowali Polakom za gościnę po 17.09.1939 r.

Zobacz również

Mamona rządzi światem. 7 szokujących rzeczy, które ludzie byli gotowi zrobić dla pieniędzy

Życie ludzkie to największa wartość? A może wierność zasadom czy dobro obywateli? Skądże znowu! Dla wielu nie było takiej rzeczy na ziemi, której by nie...

11 września 2016 | Autorzy: Agnieszka Wolnicka

XIX wiek

10 dowodów na to, że historia Polski pod zaborami była dużo ciekawsza, niż Ci się wydaje

Niekonwencjonalni bojownicy o niepodległość i przedsiębiorczy policjanci. Piszcząca bieda z nędzą i enklawy dobrobytu. Kryminalne zagadki i polowania na nadprzyrodzone stwory. Życie Polaków 150 lat...

17 lipca 2016 | Autorzy: Agnieszka Wolnicka

Dwudziestolecie międzywojenne

Szkoła uczciwości czy partyjniactwa? Sprawdzamy jak wyglądało dzieciństwo przedwojennych polityków

Życiorysy ludzi Sanacji, którzy przejęli władzę w Polsce po zamachu majowym w 1926 roku, do dzisiaj budzą emocję. A jak wyglądała ich młodość? I jakie...

4 lipca 2016 | Autorzy: Paweł Stachnik

8 wielkich Polaków, o których prawdopodobnie nigdy nie słyszałeś

Naród bohaterów czy... naród niewdzięczników? Możemy się pochwalić setkami geniuszy i odkrywców. Dlaczego więc tak rzadko to robimy? Poniżej ośmiu ludzi, o których osiągnięciach raczej...

19 czerwca 2016 | Autorzy: Agnieszka Wolnicka

Nowożytność

Wybitny hetman zmarł z przedawkowania viagry (i 9 innych szokujących faktów o Rzeczpospolitej Obojga Narodów)

Szulernia w Pałacu Prezydenckim i gwałty w stolicy podczas wojny domowej. Ale też wspaniałe zwycięstwa, podboje i dalekosiężne plany, od których drżeli sułtani i carowie....

3 kwietnia 2016 | Autorzy: Agnieszka Wolnicka

10 makabrycznych zbrodni, od których włos jeży się na głowie

Co ich opętało? Zegarmistrz, kolejarz, lekarz, pianista, ksiądz... byli ludźmi, jak każdy z nas, a jednak dopuścili się niewyobrażalnych zbrodni. Na tyle strasznych i odrażających,...

20 marca 2016 | Autorzy: Katarzyna Barczyk

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.