Ciekawostki Historyczne

b>Urodził się w Wenecji. Najbardziej rozpustnym mieście ówczesnego świata. Jako dziecko uchodził za opóźnionego w rozwoju i nic nie zapowiadało, że zostanie pisarzem, wynalazcą, szpiegiem i... najsławniejszym uwodzicielem swoich czasów.

Nad wszystko kochał kobiety. I kłopoty. Mało brakowało, a jego barwne życie zakończyłoby się w Polsce. Wystarczyło ponoć kilka minut, by przypadkowo poznana kobieta zapragnęła spędzić z nim noc, jednak najwierniejszą towarzyszką jego życia była choroba weneryczna.

Pamiętniki Casanovy sprzedano Bibliotece Francuskiej za 9 mln dolarów. To największa kwota, jaką kiedykolwiek zapłacono za rękopisy. Właśnie one posłużyły Laurence’owi Bergreenowi do stworzenia książki „Casanova. W świecie uwodziciela” – tryskającej dowcipem i erotyzmem biografii kochanka wszech czasów.

Oto najnowsza biografia jednej z największych ikon popkultury. Kochanka i awanturnika. Mężczyzny, którego nazwisko po dziś dzień jest synonimem mistrza sztuki miłosnej i genialnego uwodziciela.

Kup książkę "Casanova. W świecie uwodziciela" Laurence'a Bergreena z rabatem na znak.com.pl

Kup książkę „Casanova. W świecie uwodziciela” Laurence’a Bergreena

Niewielu czytelników nowej biografii autorstwa Laurence’a Bergreena, „Casanova. W świecie genialnego uwodziciela” zakończy lekturę, potępiając jej niezwykłego bohatera. Urok Casanovy był ogromny: potrafił przekonać do siebie zarówno starych papieży, jak i młode dziewczyny. Do jego zalet należały niezaspokojona ciekawość, wytrzymałość i radość życia, dzięki którym wydostawał się bezczelnie z każdych kolejnych tarapatów.

„The New York Times”

(…) pełna seksu i niespodzianek, dowcipna, wnikliwa i zapewniająca mnóstwo rozrywki.

„Huffington Post”

Autorowi udaje się zgrabnie uchwycić głos Casanovy, „często rozbawiony, ale rzadko drwiący; gawędziarski, lecz poetycki, jednocześnie błyskotliwy i wulgarny”. Przygody Casanovy pełne są pikantnych szczegółów, a Bergreen wplata ich wystarczająco dużo, by potwierdzić reputację swojego bohatera.

„Kirkus Reviews”

Gdyby sam papież przyłapał ich in flagranti, nie przestaliby. Pobłogosławiłby ich przecież, czyż nie?
Znaleźli odpowiednie miejsce w altanie, gdzie darń uformowana była na kształt łóżka. „Patrzyliśmy na nią i roześmialiśmy się. Bez wątpienia było to łoże”. Nadeszła ich chwila: „Spoważnieliśmy, popatrzyliśmy sobie w oczy, rozpięliśmy ubrania. Serca waliły nam w piersi, a dłonie pospieszyły, by ugasić naszą niecierpliwość”.

Fragment książki

KOMENTARZE

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W tym momencie nie ma komentrzy.

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.