Ciekawostki Historyczne
Dwudziestolecie międzywojenne

Beria. Wielki przyjaciel Polaków?

Kat Polaków, człowiek odpowiedzialny za mord katyński i setki tysięcy deportacji. Do tego szef enkawudzistów terroryzujących Polskę od 1944 roku. A może również... niekonwencjonalny i dalekowzroczny polityk, rozumiejący opór małych narodów wobec Moskwy, człowiek który miał dla Polski dużo lepsza ofertę niż Stalin?

Jeszcze przed I wojną światową Józef Stalin znalazł się przejazdem w Krakowie – obsługa restauracji Hawełka na krakowskim Rynku, słysząc rosyjski język, potraktowała go obcesowo, podając mu ciepłą wódkę. Jego nienawiść do Polaków tylko się utwierdziła, gdy w 1920 roku Piłsudski odparł czerwoną nawałnicę, a Stalina z Siemionem Budionnym, operujących pod Lwowem, uznano słusznie w Moskwie za jednych z głównych winowajców klęski.

Prawa ręka Stalina i szef NKWD – Ławrientij Beria takich złych doświadczeń z Polakami nie miał. Przeciwnie. Do pewnego stopnia nieobce były mu rozpowszechnione w Gruzji polonofilskie uczucia. I mimo że przez większość swojej bolszewickiej kariery zmuszony był wiernie wykonywać polecenia polakożercy Stalina, gdy tylko miał taką możliwość, pokazywał, że ma do naszego kraju zupełnie inny stosunek – co dość przekonująco pokazuje w swojej prowokującej biografii Berii sowietolożka Françoise Thom.

III Rzesza a ZSRR – Beria przeciwko Stalinowi

Od wiosny 1939 roku, po angielskich gwarancjach dla Polski, Związek Radziecki znajdował się w doskonałej sytuacji arbitra. O względy Sowietów rywalizowały zarówno hitlerowskie Niemcy, jak również sojusz angielsko – francuski. Beria jednoznacznie opowiedział się za sojuszem z mocarstwami zachodnimi.

Beria aż do 23 sierpnia 1939 roku liczył na porozumienie ZSRR z Anglią i Francją. Mimo że Stalin już zdecydował się na sojusz z III Rzeszą. Na zdjęciu Stalin i Ribbetrop na Kremlu (źródło: Bundesarchiv; lic. CC-BY-SA 3.0).

Beria aż do 23 sierpnia 1939 roku liczył na porozumienie ZSRR z Anglią i Francją. Mimo że Stalin już zdecydował się na sojusz z III Rzeszą. Na zdjęciu Stalin i Ribbetrop na Kremlu (źródło: Bundesarchiv; lic. CC-BY-SA 3.0).

Syn Berii, Sergo wspomina: Uważał, że pakt z Ribbentropem odcinał nas od całej cywilizacji zachodniej. Mając takiego sprzymierzeńca jak Hitler, Stalin nie musiał się już niczym krępować. Stalin, wiedząc o sympatiach Berii całkowicie odsunął go od negocjacji – NKWD aż do 23 sierpnia badało możliwość porozumienia z Anglią i Francją, podczas gdy podpisanie układu z Niemcami było już przesądzone.

Pomimo zawarcia paktu Ribbentrop-Mołotow i harmonijnej współpracy sowiecko-niemieckiej, Beria cały czas zakładał, że konflikt między dwoma totalitarnymi mocarstwami jest nieunikniony i intensywnie się do niego przygotowywał. Tajni emisariusze Berii (np. Andrew Rothstein) już od wiosny 1940 roku sondowali polski rząd emigracyjny w sprawie utworzenia armii polskiej w ZSRR w razie konfliktu radziecko-niemieckiego.

W samym środku miesiąca miodowego między III Rzeszą a ZSRR – przyjaźni, która przyniosła Sowietom kawałek Polski, Finlandii, Rumunii i kraje nadbałtyckie; którą Stalin z Mołotowem tak chcieli podtrzymywać i umacniać – Beria przygotowywał się, swoimi kanałami, na konflikt niemiecko-radziecki!

Artykuł powstał między innymi w oparciu o książkę Francoise Thom pod tytułem "Beria. Oprawca bez skazy” (Prószyński i S-ka 2016).

Artykuł powstał między innymi w oparciu o książkę Francoise Thom pod tytułem „Beria. Oprawca bez skazy” (Prószyński i S-ka 2016).

Zobacz również:

Mów ciekawie, a nie trafisz do katyńskiego dołu

Sondażowe rozmowy enkawudziści prowadzili z polskimi jeńcami, więzionymi w obozach w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. Przed oblicze samego Berii trafił np. generał Marian Żegota-Januszajtis, którego uznano za interesującego rozmówcę, bo przesłuchiwany konsekwentnie twierdził, że Niemcy wcześniej czy później zaatakują Związek Radziecki i wtedy polska armia będzie Rosjanom bardzo potrzebna.

Generał starał się grać kartą polsko-gruzińską, argumentując, że Beria jako Gruzin, powinien zrozumieć, że Polska nie może Rosji odstąpić terenów wschodnich i że Moskwa jest wspólnym wrogiem obu mniejszych narodów od stuleci. Szef NKWD podobno tylko lekko się uśmiechnął. Traktowany z honorami polski generał pewnego dnia zagadnął Berię:

Aktu oskarżenia przeciwko mnie nie ma, pan twierdzi, że jestem wolny, a przecież siedzę w celi na Łubiance”. Popatrzył na mnie przenikliwie i powiedział: „Czy pan udaje, czy naprawdę nie rozumie pan, że jedyne bezpieczne miejsce w sowieckim kraju to cela na Łubiance?” .

Generał Marian Żegota-Januszajtis został uznany przez NKWD za interesującego rozmówcę ponieważ trzymał się tezy, iż po ataku Niemców na ZSRR Stalinowi będzie potrzebna armia (źródło: domena publiczna).

Generał Marian Żegota-Januszajtis został uznany przez NKWD za interesującego rozmówcę ponieważ trzymał się tezy, iż po ataku Niemców na ZSRR Stalinowi będzie potrzebna armia (źródło: domena publiczna).

Beria już wiedział co stanie z tysiącami polskich oficerów, którzy nie zostaną przez NKWD uznani za równie obiecujących rozmówców…

Rzeź polskich oficerów – nie chciał, ale musiał?

5 marca 1940 radzieckie Biuro Polityczne na wniosek Berii podejmuje decyzje o rozstrzelaniu bez sądu ponad 20 000 polskich obywateli. Dlaczego wyciągając do rządu Sikorskiego jedną rękę, drugą Beria podpisywał wniosek o ludobójstwo polskich elit? Françoise Thom wskazuje pośrednie dowody, że szef NKWD nie miał wyboru i musiał własnym nazwiskiem sygnować pomysł Stalina.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Wybierz poniżej kolejną, by czytać dalej.

Uwaga! Nie jesteś na pierwszej stronie artykułu. Jeśli chcesz czytać od początku kliknij tutaj.

Weźmy chociażby skreślenie nazwiska Berii na dokumencie zawierającym nazwiska trójki, która miała skazać na śmierć polskich oficerów (rzecz bez precedensu w radzieckich archiwach!) czy wspomnienia syna Berii, który twierdzi, że ojciec kategorycznie sprzeciwiał się egzekucji polskich oficerów.

Jesienią 1940 roku kiedy stosunki niemiecko-radzieckie zaczynały się psuć, Beria przedstawił Stalinowi projekt utworzenia polskiej dywizji z generałem Januszajtisem na czele, wódz jednak natychmiast go odrzucił, nie chcąc drażnić potężnego sojusznika. Mimo to NKWD umieściło grupę prosowiecko nastawionych polskich oficerów (z Zygmuntem Berlingiem na czele) w komfortowych warunkach w willi Małaszowce pod Moskwą i potajemnie kontynuowało rozmowy.

Istnieje wiele poszlak wskazujących na to, że tak naprawę Beria wcale nie popierał rozkazu o zamordowaniu polskich oficerów (źródło: domena publiczna).

Istnieje wiele poszlak wskazujących na to, że tak naprawę Beria wcale nie popierał rozkazu o zamordowaniu polskich oficerów (źródło: domena publiczna).

Kiedy Berling zagadnął Berię o polskich oficerów ze Starobielska i Ostaszkowa, z których chciał stworzyć kadrę polskiej dywizji, ten tylko żachnął się: Niemożliwe, tych ludzi już nie ma w ZSRR. A po chwili dodał cicho: Zrobiliśmy wielki błąd.

Plany stworzenia polskiego wojska w ZSRR i współpracy z rządem emigracyjnym uda się Berii zrealizować dopiero po inwazji Niemców na Związek Radziecki. Los zaginionych oficerów nie był jeszcze wówczas znany polskiemu rządowi…

Spełniać każde życzenie Andersa

Latem 1941 roku za namową generała Januszajtisa Beria wystąpił z propozycją mianowania generała Władysława Andersa dowódcą armii polskiej na terytorium radzieckim. Sergo Beria wspomina wręcz, że opuszczającym więzienie, wycieńczonym fizycznie Andersem, w pierwszych dniach opiekowała się matka szefa NKWD (sic!). Sam generał przyznawał jedynie, że opuścił Łubiankę limuzyną samego szefa NKWD.

Beria, dostawszy w końcu zielone światło od Stalina na swoją polską politykę, nakazał enkawudzistom ostentacyjnie okazywać szacunek generałowi Andersowi, a sam podarował mu dwa konie. Każde jego życzenie jest spełnianie – stwierdzał ze zdumieniem ambasador Stanisław Kot. Jesienią 1941 roku kiedy sytuacja Armii Czerwonej zaczęła stawać się krytyczna Beria lobbował u Stalina, aby polską armię przesunąć na Kaukaz i pozwolić Brytyjczykom na ekspansję na Bliskim Wschodzie.

Artykuł powstał między innymi w oparciu o książkę Francoise Thom pod tytułem "Beria. Oprawca bez skazy” (Prószyński i S-ka 2016).

Artykuł powstał między innymi w oparciu o książkę Francoise Thom pod tytułem „Beria. Oprawca bez skazy” (Prószyński i S-ka 2016).

Takie rozwiązania były geopolitycznie korzystne dla Polski czy Gruzji, ale nie dla Związku Radzieckiego… We wrześniu NKWD zezwoliło polskiej armii na przesunięcie się w kierunku Uzbekistanu i Wołgi, mimo że nie wydały na to zgody radzieckie władze. Kiedy Stalin zaatakował w związku z tym Berię, ten zrzucił winę na lokalne władze. Szef resortu bezpieczeństwa coraz wyraźniej prowadził własną politykę, a skoncentrowany na podchodzącym pod Moskwę Wehrmachcie Stalin nie był w stanie pilnować wszystkiego osobiście.

Polski order dla generała NKWD?

Na przełomie 1941 i 1942 roku (kiedy Stalin coraz wyraźniej oziębiał stosunki z rządem Sikorskiego), Beria słał mu raport za raportem, podkreślając, że generał Anders jest bezgranicznie lojalny wobec ZSRR. Znamienne, że nawet po wojnie, wściekle antysowiecki przecież, Anders wciąż nie mógł się nachwalić łącznika Berii przy swojej armii – generała Gieorgija Żukowa (nie mylić z późniejszym marszałkiem noszącym to samo imię i nazwisko).

Gotów był mu wręcz przyznać Order Odrodzenia Polski gdyby wiedział, że jeszcze żyje, i oczywiście gdyby nie miało mu to zaszkodzić. Świadomy, że Beria i jego ludzie prowadzą własną politykę Sikorski przestrzegał Andersa: On [Żukow] udaje, że mówi w imieniu rządu radzieckiego. Prowadzi jakąś grę, której na razie nie rozumiem.

Nawet zaciekle antysowieckie generał Anders (na zdjęciu wraz z generałem Pattonem) dobrze wspominał łącznika z ramienia NKWD przy swojej armii (źródło: domena publiczna).

Nawet zaciekle antysowieckie generał Anders (na zdjęciu wraz z generałem Pattonem) dobrze wspominał łącznika z ramienia NKWD przy swojej armii (źródło: domena publiczna).

We wrześniu 1942 armia polska opuściła Związek Radziecki, wbrew stanowisku Władysława Sikorskiego. Jak tłumaczy Françoise Thom:

Beria przewidywał odwrót Wehrmachtu i wyzwolenie Zakaukazia przez Anglosasów. Zapewne spodziewał się, że Gruzja będzie zajęta przez armię Andersa, w której byli również gruzińscy oficerowie z emigracji. W armii tej liczni byli także oficerowie, którzy od jesieni 1941 r. myśleli o wojnie z Sowietami w sojuszu z buntującymi się nierosyjskimi obywatelami imperium. To wyjaśnia, dlaczego Beria popierał wyprowadzenie sił Andersa przez Iran latem 1942 roku.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Wybierz poniżej kolejną, by czytać dalej.

Uwaga! Nie jesteś na pierwszej stronie artykułu. Jeśli chcesz czytać od początku kliknij tutaj.

Po ewakuacji armii Andersa z Bliskiego Wschodu szef NKWD chciał ją wykorzystać do wyzwolenia Jugosławii, co znowu było na rękę i Polakom i Brytyjczykom – bo dawało szansę na otwarcie drugiego frontu na Bałkanach (wg. pomysłu Churchilla) i wyzwolenie Polski przez aliantów zachodnich, a nie Sowietów.

Czy Beria dałby PRL więcej swobody?

Po wkroczeniu Armii Czerwonej do Polski Ławrientij Beria kolejny raz proponował bardziej elastyczną politykę np. w stosunku do polskiego podziemia niepodległościowego. Podczas gdy Stalin widział w nim wyłącznie element antysowieckiego patriotyzmu i stawiał na fizyczną eksterminację, Beria chciał pozostawić sobie do dyspozycji pewną liczbę dowódców AK i posłużyć się armią Berlinga do „recyklingu” akowskich oddziałów.

Również w stosunku do akowców szef NKWD miał znacznie bardziej elastyczne stanowisko niż Józef Stalin (źródło: domena publiczna).

Również w stosunku do akowców szef NKWD miał znacznie bardziej elastyczne stanowisko niż Józef Stalin (źródło: domena publiczna).

Szef NKWD wciąż gotów był na jakiś wariant finlandyzacji Polski i porozumienia z rządem londyńskim, podczas gdy Stalin twardo stawiał na brutalne, siłowe podporządkowanie Polski komunistom. Przywódcy Powstania Warszawskiego wspominali obecność w Warszawie tajemniczego kapitana NKWD Konstantego Kaługina. Obiecywał on załatwić pomoc powstańcom przez kontakt z marszałkiem Rokossowskim po drugiej stronie Wisły oraz z Moskwą via Londyn. Jak się udało ustalić – na pewno przebywał w powstańczej Warszawie bez wiedzy Stalina, a po wojnie został skazany na 10 lat łagru. Do dziś dnia cel misji Kaługina jest dla mnie tajemnicą – pisał wiele lat później Tadeusz Bór-Komorowski.

Proradzieckość tak, komunizm nie

Przygotowując się do organizacji powojennego świata:

NKWD podkreślało w swoich analizach, że rządy Czechosłowacji, Polski i Węgier mogły być tylko proradzieckie. Beria nie chciał jednak, by krajom tym został narzucony ustrój komunistyczny, tak jak nie chciał tego dla Niemiec.

Oczywiście Berią nie kierowało tutaj umiłowanie demokracji czy sympatia do krajów Europy Środkowo-Wschodniej.

Artykuł powstał między innymi w oparciu o książkę Francoise Thom pod tytułem "Beria. Oprawca bez skazy” (Prószyński i S-ka 2016).

Artykuł powstał między innymi w oparciu o książkę Francoise Thom pod tytułem „Beria. Oprawca bez skazy” (Prószyński i S-ka 2016).

Po prostu uważał, że Amerykanie i Brytyjczycy nigdy nie pozwolą na zniewolenie połowy Europy i że polityczny desant o jeden most za daleko może okazać się śmiertelnym zagrożeniem dla Związku Radzieckiego. I tu oczywiście bardzo się mylił – Stalin lepiej wyczuwał bierną i tchórzowską mentalność zachodnich przywódców, grał o całą stawkę i wygrał…

Gruzin, który chciał rozmontować imperium

Jak wyglądałaby po wojnie sowiecka polityka wobec Polski gdyby decydował Beria, a nie Stalin? Możemy się tylko domyślać, ale dobrym przykładem implementacji planów politycznych Berii była jego polityka wobec NRD po tamtejszym powstaniu robotniczym w 1953 roku (już po śmierci Stalina). Następca czerwonego cara oznajmił mocarstwom zachodnim wprost, że NRD jest porażką i gotowy jest przedyskutować zjednoczenie i neutralizację Niemiec oraz wycofanie Armii Czerwonej z tego kraju.

Françoise Thom stawia szokującą tezę: jego wola zniesienia moskiewskiej hegemonii nad narodami ZSRR wynikała z niechęci do rosyjskiej dominacji, czego nie potrafił już ukryć. Dla pozostałych spadkobierców stalinowskiego imperium takie geopolityczne herezje były prawdziwym szokiem. Beria musiał zginąć.

Biografia:

  1. Władysław Anders, Bez ostatniego rozdziału. Wspomnienia z lat 1939 – 1946, Test 1995.
  2. Stanisław Kot, Listy z Rosji do gen. Sikorskiego, Londyn, 1955.
  3. Simon Sebag Montefiore, Dwór czerwonego cara, Magnum 2004.
  4. Marek Sterlingow, Gra ze Stalinem, wyborcza.pl, 04 września 2009.
  5. Françoise Thom, Beria. Oprawca bez skazy, Prószyński i S-ka 2016.
  6. Marian Żegota – Januszajtis, Życie moje tak burzliwe, Bis Press 1993.
  7. Dmitrij Wołkogonow, Stalin. Wirtuoz kłamstwa, dyktator myśli, Amber 2006.

Kup książkę na stronie Wydawcy:

beria_640x300

KOMENTARZE (12)

Skomentuj obserwator Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Czytacz

Dziękuję za ten artykuł. Zawsze zastanawiałem się czemu Beria ryzykował prowadząc własną politykę wobec Polaków. Zdaję sobie sprawę z faktu, iż był zbrodniarzem, był też sprawnym organizatorem i przewidującym politykiem. Nie przewidział jednak, że przez aparatczyków po śmierci Stalina będzie traktowany jako największe zagrożenie. Nie pomogła masowa amnestia ani wypuszczenie żony Mołotowa. Pomysły gospodarcze też miał wbrew pozorom sensowne. Skończył marnie, ale to częste przy tak wysokich członkach aparatu ucisku w różnych reżimach.

    Jarek

    Skończył marnie, ale i tak utrzymał się dłużej niż Jagoda i Jeżow.

    Nawet miał realną szansę zostać generalnym sekretarzem po śmierci Stalina.

Dariusz Robert Studziński

Proszę Was. Wyrzućcie ze swojego słownictwa „Pakt Ribbentrop-Mołotow”. To chwyt propagandowy komunistów, bo raziło ich „Pakt Hitler-Stalin”. A tak właśnie powinniśmy nazywać haniebne porozumienie faszystów z komunistami

    mariner

    Pakty sygnuje sie osobiscie przez przedstawicieli stad oba nazwiska.Stalin , ani Hitler tgo paktu nie podpisywali.Obaj wyslali figurantow, wszyscy to wiemy ale dyplomacja ma swoje prawa jesli chodzi o nazewnictwo i pozory zostaly zachowane. Trzeba byc cholernie zacietrzewionym i w zwiazku z tym tracic poczucie rzeczywistosci aby pisac takie rzeczy .
    Nazisci do tej pory twierdza ze oni zbawiali swiat :) mimo ze maaj po 100 lat i swiat udowodnil im wszelkie mozliwe zbrodnie .
    Emocje nie sa nigdy dobrym doradca.

Adam

Moja rodzina pochodzi z Kresów. Od kilku ludzi którzy w latach pięćdziesiątych służyli w radzieckich wojskach MWD ( ministerstwo spraw wewnętrznych ), że w okresie przed śmiercią Stalina przenoszono ich pod Moskwę, gdzie stworzono wtedy oddziały z Polaków, Bałtów i Kaukazczyków. Oddziały te rozformowano po zgonie Stalina i zgładzeniu Berii

Bombacjusz

Ja myślę, że sprawa jest znacznie prostsza. Nie można było być dobrym szefem bezpieki i nie oceniać realnie co się dzieje. Beria nie mylił się, że podporządkowanie sobie połowy Europy musi źle się skończyć dla ZSRR. Wiedział w jakim stanie jest sowiecka gospodarka i jakie ma możliwości. Był przekonany, że w 1945 Moskwa ugryzła dużo więcej, niż była w stanie przełknąć. Podobno powiedział coś takiego tuz po śmierci Stalina, że Stalin rządził ZSRR jak Bóg, ale drugiego Boga ZSRR nie przetrzyma

Piskorz

JEST FAKTEM, ŻE BERIA GOŚCIŁ W SWOIM MIESZKANIU GEN ANDERSA..Pisze o- tym jego syn..w Byłem synem Berii..!! Ciekawe dlaczego..

obserwator

Co za brednie . politykę proniemiecką wprowadził Mołotow , Beria się w nią dokładnie wpisał. świadczą o tym III konferencje( Lublin . Kraków , Zakopane) metodyczne wysokich oficerów nkwd i gestapo w 1939 -1940 r. zakończone tajnym spotkaniem Berii z Himmlerem w puszczy Romnickiej w lutym 1940 o czym zeznał już po wojnie gestapowiec Macholl. Zaraz po tym tajnym spotkaniu Beria występuje z wnioskiem do Stalina likwidacji polskich oficerów, sugerując ,że w ten sposób Niemcy mając zapewnioną ze strony rosyjskiej lojalność uderzą na Francję. Stalin akceptuje wniosek Berii ale żąda aby pod tym wnioskiem podpisali się wszyscy członkowie Politbiura, czego nigdy Stalin nie czynił. Tylko idiota może sądzić ,że Beria to przyjaciel Polaków. Przypomnę , że w 1949 r. Stalin rozgryzł grę syjonistów i nakazał Mołotowowi przekazać Polsce i narodowi polskiemu dar od Stalina czyli budynek w Warszawie.

Robert Devonski

Generał Tadeusz Rozwadowski zatrzymał sowietów 1920 roku a nie Piłsudski który przeszkadzał i uciekł z pola bitwy

Prawdziwa historia

Gościu jest cienki propagandzistom i ma wiedzę na poziomie buta.Po pierwsze Stalin miał dobre wspomnienia z Krakowa dlatego w 45 kazał go za wszelką cenę ocalić po drugie to burżuazyjna polska pod kierownictwem międzynarodowych zbrodniarzy kapitalistycznych napadła na Rosję Radziecka juz w 1919r.Po trzecie to Stalin blagał zachodnich imperialistow O wspólna interwencjie przeciwko Hitlerowi,jednak kapitalisci go olali bo pragnęli za wszelką cenę aby ich ulubiony uczeń i pupilek Adolf rozgromił pierwsze państwo wolności i sprawiedliwości społecznej ZSRR.Daleja to nawet nie czytam bo szkoda czasu na paranoję kolejnego trolla.

    Janos Kadar

    Na pewno w zamordowaniu Berii dużą rolę mieli zagrożeni niebytem przywódcy NRD – jak Wilhelm Pieck, Walter Ulbricht czy Willi Stoph. Oni poinformowali Malenkowa i Chruszczowa o planach Berii, gdy ten był w Berlinie po Powstaniu Czerwcowym 1953. Twardzi ciemniacy uważali te reformy za herezję antyradziecką i zaplanowali zamordowanie ich twórcy.

Obserwator

Autor bredzi o tym jakoby Beria był cacy a Stalin zły. Wyjaśniam zatem ,że nikt inny jak pies Stalina Abakumov zastępca Berii i szef obozów w których przetrzymywano Polaków wystąpił do Berii z wnioskiem o rozpuszczenie Polaków. Mimo tego wniosku Abakumova zaraz po tajnym spotkaniu Himmlera( z jego inicjatywy) z Berią w lutym 1940 r.pisze swój wniosek do Stalina o likwidację Polaków .Stalin akceptuje wniosek Berii ale żada aby pod tym wnioskiem podpisali się wszyscy członkowie politbiura .Wyajśniam ,ze Stalin pod swoimi wyrokami smierci nigdy nie żądał aby podpisało się całe politbiuro.

Zobacz również

Druga wojna światowa

Przyjaciele ze wschodu czy bezwzględni gwałciciele? Sowieckie wyzwolenie w WASZYCH rodzinnych opowieściach

Brutalni, zapijaczeni, istne bestie w mundurach, ale również... przyjaźni, życzliwi i niosący bezinteresowną pomoc. Wkraczający do naszego kraju czerwonoarmiści różnie zapisali się w pamięci Polaków....

4 kwietnia 2017 | Autorzy: Dariusz Kaliński

Dwudziestolecie międzywojenne

Wszystkie zbrodnie Ławrientija Berii [18+]

Stołek szefa NKWD był bardzo gorący - Jagoda i Jeżow wytrzymali na nim zaledwie po dwa lata. Potem przyszło rozstrzelanie. Radzieckiemu Himmlerowi, sadyście uwielbiającemu osobiście...

3 grudnia 2016 | Autorzy: Jakub Kuza

Dwudziestolecie międzywojenne

Jak Stalin traktował radzieckich noblistów?

Naukowcy byli dla Stalina amunicją w walce ze zgniłym, kapitalistycznym Zachodem. Wielkimi odkryciami mieli udowadniać innym krajom potęgę Związku Radzieckiego. Ale w rękach czerwonego cara...

24 września 2016 | Autorzy: Katarzyna Barczyk

Zimna wojna

Stalin wcale nie umarł ze starości. Zamordował go najbliższy mu człowiek…

Wszystkie decyzje podejmował sam. Nawet najważniejsze osoby w państwie pozbawił jakiejkolwiek inicjatywy. Życie każdego człowieka w Związku Radzieckim zależało wyłącznie od niego. Również… jego własne. Czy...

8 marca 2016 | Autorzy: Jakub Kuza

Druga wojna światowa

Kawior, pluskwy i jedna wanna. Jak naprawdę wyglądała konferencja jałtańska

Ociekające złotem salony pełne szczurów. Luksusowe sypialnie opanowane przez pluskwy. A do tego radzieckie specjalistki od mycia pleców, zimna woda w kranie i kilometrowe kolejki...

21 marca 2014 | Autorzy: Dariusz Kaliński

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.