Ciekawostki Historyczne

Polski poseł wywołał skandal dyplomatyczny, który niemal przypłacił życiem. Kilka zdań wystarczyło, by potężna królowa Elżbieta zapałała do Rzeczpospolitej Obojga Narodów szczerą nienawiścią. A ślady tego konfliktu można odnaleźć nawet… w najważniejszej sztuce Williama Szekspira.

Rządzona przez Tudorów XVI-wieczna Anglia należała do światowych potęg politycznych. Prowadząc rozległą politykę, musiała stykać się z interesami innego europejskiego mocarstwa, tyle że leżącej na drugim krańcu kontynentu – Rzeczypospolitej Obojga Narodów.

Królowa w szoku

W 1597 roku tocząca wojnę z Hiszpanią Anglia nałożyła na ten kraj blokadę morską, ogłaszając zakaz przywozu do hiszpańskich portów broni i wszystkiego, co wojnie służyć mogło, w tym także żywności. Zakaz ten silnie uderzył w kupców z Gdańska, prowadzących z Półwyspem Iberyjskim ożywiony handel zbożem. Ich statki nie tylko nie były dopuszczane do hiszpańskich brzegów, ale także napadane, łupione i zajmowane przez działających z upoważnienia królowej angielskiej korsarzy.

Gdańsk. Jeden z najbardziej ruchliwych portów na Bałtyku. Obraz pochodzi z XVII wieku (źródło: domena publiczna).

Gdańsk. Jeden z najbardziej ruchliwych portów na Bałtyku. Obraz pochodzi z XVII wieku (źródło: domena publiczna).

Wobec opresji i odcięcia tak ważnego rynku zbytu kupcy zwrócili się o pomoc do króla Zygmunta III Wazy. Władca ujął się za poddanymi i zażądał od królowej Elżbiety I Tudor przywrócenia wolności mórz oraz pokrycia strat poniesionych przez gdańszczan.

Jako że pierwsza interwencja nie przyniosła żadnego skutku, monarcha wyprawił do Anglii swojego posła, 37-letniego kasztelana dobrzyńskiego Pawła Działyńskiego, członka magnackiego rodu i jednego ze swych sekretarzy.

Działyński – posłujący wcześniej do Niderlandów – udał się do Anglii i został przyjęty przez królową na publicznej audiencji 4 sierpnia 1597 roku w pałacu w Greenwich, w otoczeniu dworu i orkiestry. Odziany w polski strój poseł wygłosił po łacinie przemówienie, w którym ostro zażądał zniesienia blokady morskiej, przywrócenia wolności handlu dla gdańskich kupców, zwrócenia zajętych towarów i wypłacenia odszkodowania tym, którzy ponieśli straty.

Działyński argumentował, że droga morska zgodnie z prawem publicznym i prawem natury winna być dla wszystkich dostępna. Dodał, że blokada uderza w interesy szlachty polskiej, której cały prawie dochód pochodzi z eksportu płodów rolnych.

Zobacz również:

O jedno zdanie za daleko

Wyrażonym żądaniom towarzyszyły dwie groźby. Pierwsza głosiła, że w wypadku niespełnienia polskich postulatów król Zygmunt będzie zmuszony podjąć takie kroki, za pomocą których znajdzie zadośćuczynienie, druga zaś przypominała Elżbiecie koligacje Jagiellonów i Habsburgów (żoną Zygmunta była Anna Habsburżanka) i wyraźnie straszyła niebezpiecznym dla Anglii aliansem polsko-austriacko-hiszpańskim.

Na sali zapadła cisza. Mowa Działyńskiego wywarła na obecnych piorunujące wrażenie. Jak czytamy w relacjach świadków, królowa zawrzała oburzeniem, opadła ze złością na tron i mało co nie zerwała audiencji. Następnie zaś odrzekła do posła po łacinie: O, jakże się zawiodłam… Nigdy, w całym moim życiu, ani ja, ani mój naród nie słyszeliśmy podobnej mowy… Podziwiam taką zuchwałość!.

Zygmunt III Waza, w sporze z angielską królową, nie zawahał się sięgać po otwarte groźby. Jego poseł omal nie przypłacił tego życiem (źródło: domena publiczna).

Zygmunt III Waza, w sporze z angielską królową, nie zawahał się sięgać po otwarte groźby. Jego poseł omal nie przypłacił tego życiem (źródło: domena publiczna).

W wygłaszanej dalej z pasją tyradzie obraziła króla Zygmunta, wypominając mu młody wiek i władanie nie z mocy dziedzicznego prawa, tylko z wyboru. Nie oszczędziła też samego Działyńskiego, któremu zarzuciła, że nie rozumie, co wypada między władcami.

Wykazała wreszcie dobrą znajomość wydarzeń politycznych w Polsce, przypominając, że sojusz polsko-habsburski nie jest taki silny, bo jeszcze niedawno jeden z członków domu austriackiego chciał wszak odebrać Zygmuntowi królestwo… (chodziło o Maksymiliana Habsburga, który zbrojnie rywalizował z Wazą o polską koronę). Gdy wyrzuciła już z siebie wszystkie żale, wybiegła do drugiej komnaty.

Otruć posła!

Wieść o skandalu na dworze z udziałem polskiego posła szybko rozniosła się po Londynie, tym bardziej, że wypowiedź królowej z audiencji natychmiast spisano i upubliczniono. Lud uznał, że Elżbieta została obrażona i… w mieście wybuchły zamieszki. Domagano się kary za obrazę majestatu, Działyńskiego chciano napaść, pobić, a podobno także otruć.

Królowa Elżbieta I była zszokowana zuchwałością polskiego posła (źródło: domena publiczna).

Królowa Elżbieta I była zszokowana zuchwałością polskiego posła (źródło: domena publiczna).

Właściciel gospody, w której zatrzymał się poseł, zaczął nagle domagać się cotygodniowego regulowania wszystkich opłat, a nikt z dotychczas życzliwie nastawionych arystokratów angielskich nie odważył się zaprosić go do siebie aż do dnia odjazdu.

Cały lud jest dotknięty, gdy królowa…

Działyńskiemu dostarczono oficjalną odpowiedź Elżbiety dla króla Zygmunta i poradzono, by jak najszybciej opuścił Anglię. W spisanym po powrocie do Polski sprawozdaniu z wizyty możemy przeczytać radę udzieloną kasztelanowi przez pewnego przedstawiciela władz angielskich:

Upominam cię jak przyjaciel przyjaciela, byś dłużej w Anglii z powodu tumultu nie pozostawał. Widzisz (tak jest w absolutnej monarchii), cały lud jest dotknięty, kiedy królowa czuje się urażona. Strzeż się, żeby nie wynaleziono jakiegoś pretekstu, aby cię znieważyć lub wyrządzić krzywdę.

Cztery dni po audiencji wybuchł drugi skandal – tym razem na scenie jednego z podlondyńskich teatrów. Wystawiono tam sztukę „The Isle od Dogs” („Wyspa psów”, wysepka u wylotu Tamizy, leżąca blisko królewskiego pałacu w Greenwich), w której w satyryczny sposób przedstawiono króla Zygmunta III Wazę.

Nie wiemy, czy Działyński interweniował w tej sprawie, niemniej spektakl został zdjęty ze sceny, jego autora aresztowano i umieszczono w Tower, a wszystkie teatry publiczne zamknięto na kilka miesięcy (!).

Nawet Szekspir czuł się obrażony?

Puenty tej opowieści są dwie: polityczna i literacka. Jak się niebawem okazało, niefortunne poselstwo Działyńskiego w pełni odniosło sukces. Oto bowiem w styczniu następnego, 1598 roku Elzbieta I potwierdziła przywileje przysługujące w Anglii gdańskim kupcom, a latem do Polski wysłany został jej poseł George Cawer, by zgodzić się na swobodny przewóz polskiego zboża do Hiszpanii i wytłumaczyć z ubiegłorocznego przyjęcia Działyńskiego w Londynie…

Poloniusz namalowany pędzlem Jehana Georgesa Viberta (źródło: domena publiczna).

Poloniusz namalowany pędzlem Jehana Georgesa Viberta (źródło: domena publiczna).

Puenta literacka jest natomiast taka: kilka lat później w Anglii ukazała się pełna wersja „Hamleta” Williama Szekspira. Pojawiła się w niej po raz pierwszy postać Poloniusza, niesympatycznego, nadmiernie usłużnego urzędnika.

Tymczasem w pierwszym wydaniu dramatu, wcześniejszym o kilkanaście miesięcy (1603), postać ta nosiła imię Corambis. Jak zauważa dr Teresa Bałuk-Ulewiczowa z Uniwersytetu Jagiellońskiego, skojarzenie imienia Poloniusza (Polonius po łacinie znaczyło polski) z Polską i poselstwem Działyńskiego jest oczywiste…

Bibliografia:

  1. Teresa Bałuk-Ulewiczowa, Wawrzyniec Grzymała Goślicki i jego dzieło „De optimo senatore”, www.staropolska.pl.
  2. Piotr Maciejewski, Z dziejów polsko-angielskich stosunków dyplomatycznych w I połowie XVII wieku, „Acta Universitatis Lodzensis. Folia Historica”, t. 81, 2007.
  3. John Ernest Neale, Elżbieta I, Wyd. PIW, 1981.

KOMENTARZE (48)

Skomentuj Bombacjusz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

tadeusz

bardzo ciekawe – czyli jak dzisiaj – Polacy za szybko sie obrazają i nie umieja byc dyplomatyczni a zagrnaica pokazala klasę bo odblokowali handel mimo fatalnego zaprezentowania sie proszących/ wnioskujących

    Anonim

    Raczej zablokowali teraz i niszczą POLSKIE ROLNICTWO co KRÓLÓW POLSKICH by to nie satysfakcjonowało

    jacek

    co ty za glupoty gadasz. gdyby twardo nie zostalo wyrazone polskie stanowisko to dalej by nas okradano. swietna polityka zagraniczna – skuteczne wymuszenie zmian w innym panstwie dla dobra RP. o wizy do stanow walczymy 25 lat juz i chui z tego wynika.

      AK 47

      Jestes idiota i skarżyć to się można mamusi anie gebelsom…idź po rozum bo widzę że do czynienia mam z konfidentem następnym

      observ

      ,,walczymy 25 lat juz i chui z tego wynika” – caly czas walczymy i ,,i chui z tego wynika” :)

    Aneta

    Nikogo nie obraził. To Brytyjczycy, co jest widoczne nawet do dzisiaj, mają obsesję na punkcie władzy królewskiej. Pracując w Anglii zaśmiałam się raz ze stroju królowej i zszokowało to nawet imigrantkę z brytyjskim obywatelstwem. Polski poseł, co nieczęsto się zdarza, wykonał dobrą robotę.

      Jacek Andrzejewski

      Aneta- A moze krolowa zasmiala sie z Ciebie, ze oto przybyl do Albionu tłuk z polskiej prowincji, pracowac na zmywaku, i prosic sie Brytoli o pare funtow. Bos w kraju zapieprzala za 1300 zl na m/c i nie ilas co do gara wlozyc . Posmij sie ze siebie

        ata

        Ależ kompleksy z Ciebie wylazły Andrzeju.

        Bambolina

        Masz mentalność wytresowanego
        pańszczyźnianego chłopa .Głupota nie boli tak jak tak godności gdy nie ma się jej świadomości .

    Marcin

    Drogi Tadeuszu. Z Twojej analizy artykułu wynika, że w dzisiejszych czasach inteligencja to bardzo rzadkie zjawisko. Twoje wnioski są zgoła absurdalne ponieważ poselstwo przyniosło skutek, poseł nie bał się że żądania Polski mogą być niewłaściwie zrozumiane, a na koniec nie obawiał się również zagrozić Królowej niekorzystnym sojuszem jaki moglibyśmy zawrzeć. To królowa wykazała się nietaktem, jednak po przemyśleniu uznała zasadność Polskich roszczeń.
    Właśnie dzisiaj nam brakuje takich polityków, bo nasza obecna klasa polityczna patrzy tylko, żaby się nikomu nie narazić.

    Adam Szeluga

    Zdaje się Pan Tadeusz, że nie wiecie co piszecie. No ale – śpiewać każdy może………

Anonim

W tamtych czasach kolego my nie musieliśmy prosić my żądaliśmy.

Marcin Śmiałek

bardzo ciekawe – czyli zupełnie nie jak dzisiaj – Polacy dbali o swe interesy a reszta świata musiała się z nimi liczyć. Dobrze choć (i dziwne zarazem) że ktoś w prostackiej Angli znał język Wergiliusza.

kls

trochę autor przesadza z ta potęga królowej Elżbiety, jeśli jakiś kraj z tych dwóch był w tamtym czasie potęgą to RP Obojga Narodów, a Elżbieta to mogła RP co najwyżej na.skoczyć

    Leszek_historyk

    Naskoczyć to Anglii mogliśmy na lądzie, natomiast na morzu dostalibyśmy takie wciry, że trudno to sobie nawet wyobrazić. Przypominam, że ten w zasadzie mały wyspiarski kraj rozbił Wielką Armadę !

      Bombacjusz

      Zasadniczo Wielka Armada rozbiła się sama. Kiepskie dowodzenie plus przecenienie przeciwnika równa się jedna z najbardziej idiotycznych porażek w historii.

Littauer

Jak dla mnie tytuł trochę przesadzony… „Dlaczego Tudorowie nienawidzili polski”, a mowa o ostatniej z rodu, H8 myślał nawet o mariażu Marii z Polską. Tytuł mógłby mówić, dlaczego Anglia epoki elżbietańskiej nienawidziła polski, a nie cały ród

    Ostprusak

    Racja. Co za głupi tytuł. WSZYSCY Tudorowie? No chyba nie. :) Ech ci pomyleńcy z Krakowa… Cóż, wy tam na południu jak zawsze „na polu” i „czydzieści czy” :D

      Ostprusak

      Poza tym „chui” (jak ktoś napisał w komentarzu) z tą nienawiścią do Polski – prowadzili przecież interesy z Prusami i z Gdańskiem, a nie z wąsiastymi krakowiakami w czapach co to po stepach z rozwianą suknią drałowali. A gdzież był Teatr Szekspirowski? W Gdańsku. Aktorzy angielscy robili tournee po Prusach, a Anglicy mieszkali w Gdańsku, Królewcu i Elblągu, powołali nawet Eastland Company do handlu z Hanzą, portami bałtyckimi i Prusami. A gdyby nie nowa recepcja Szekspira w XIX wieku nie byłoby polskiego romantyzmu: dramaty Słowackiego, Krasińskiego, nawet „Dziady” Mickiewicza (niemal przeróbka „Hamleta”); Szekspir to niemal ojciec chrzestny polskiej literatury nowoczesnej i Polska jest drugim po Anglii krajem z tak wpływową szekspirologią. Ciekawe czemu nie lepiej jest pisać o korzystnej współpracy i budować mosty zamiast lecieć na nienawiści? Oh, wait, in Poland hatred is so cool and lovely…

        Anonim

        „Nie było by polskiego romantyzmu” ? Co za brednie to raczej ten cały „Szekspir” ,który nawet nie wiadomo czy istniał ,opisał w swojej sztuce historię króla Przemysla i jego tragicznie zmarłej żony. Dlaczego angielskie trupy teatralne działały na terenie RON ,po prostu lepiej zarabiały jak w swoim angielskim zadupiu na końcu świta.

      jerry

      Tak, my w Krakowie wychodzi z dworu na pole, jak panowie do głopów. A wy na odwrót – musicie iść na dwór do pana.

        Zouave

        Poza tym bez zboża tych wąsatych szlachciurów z Małopolski Gdańsk handlowałby chyba piaskiem bałtyckim i tyle.

        Arientar

        Chyba musieliście iść na pole pracować, a szlachta wychodziła na dwór delektować się pogodą :)

    KubuSiaczek

    Zgadzam sie z Wasza opinia, jesli chodzi o niewlasciwy dobor tytulu do tego artykulu. Jak sama nazwa tytulu wskazuje, iz to od czasow panowania Henryka VII az do panowania ostatniego przedstawiciela dynastii Tudorow – caly ten rod nienawidzil Polske. Zglaszam przy tym pewien sprzeciw – Henryk VII Tudor mial wziac pod uwage polska ksiezniczke, daleka kuzynke, a zas Henryk VIII planowal mariaz swej najstarszej corki, ksiezniczki Marii z nastepca tronu RON, Zygmuntem Augustem. A zas sama Maria, ktora w pozniejszych latach zasiadla na tronie angielskim, o Polsce wspominala z sentymentem. Wobec tego nienawisc angielskiego narodu do narodu polskiego mozemy wpisywac tylko panowaniu krolowej dziewicy, Elzbiety I. To za jej sprawa Anglia i Polska nie byly panstwem bardzo przyjaznym.

    Alefa

    Tumanie ,Polska to nazwa własna ,chyba że masz tak niski poziom własnej wartosci i nie uświadamiasz sobie tego że o wartości państwa stanowią ludzie .

Sonov

Czyli jak zwykle poujadaliśmy, pokrzyczeliśmy, pogroźiliśmy palcem, zamiast spokojnie rozegrać sprzeczne interesy. A tak, jak zwykle, wszyscy nas olali.

    Anonim

    Nie znam się, nie przeczytałem nawet tekstu do końca, ale się wypowiem, ech…

    kalba

    Może ciebie.

kalba

A ja słyszałem, że ów poseł ochrzanil te królowa za to, że popierała Moskwę w wojnie z Rzeczpospolitą. Obawiał się, że po powrocie sam zostanie ochrzaniony za niewyparzony język, ale szlachta pogratulowała mu poslowania.

Kalina

Hy, hy, hy…a jak mieli Anglicy zadzierać z Gdańskiem? Kto by im słał zboze? Pogadali pogadali, poobrażali się i uszy spuścili po sobie:)))

wiosna

Lubie takie dobre przyklady z historii Polski, nie krytyka prozna, nie swietowanie klesk Polski ucza
jak nalezy postepowac w dyplomacji, ale w/w posel Dzialynski i krol Zygmunt III Waza prawdziwi
mezowie stanu to jest KLASA, do nasladowania przez polskich politykow.

dariusz rowicki

Z artykułu jasno wynika, że Rzeczypospolita mogła grozić Anglii i stawiać żądania. Spełnione do tego, który polski dyplomata po 1989 roku coś korzystnego uzyskał dla kraju?

    Anonim

    Żaden

Anonim

Żaden

Znawca Historii

Żaden

Czytacz

Dziękuję za tą smutną konstatację. Pozdrawiam.

tlandraEviva

Elżbieta I zachowała się jak rozhisteryzowana mieszczka z PMS. Wyszła z założenia, że Anglii wszystko wolno, a inni nie mają prawa jej krytykować – toczka w toczkę jak teraz. Też mi autorytet

    Zouave

    Żaden autorytet, tylko chyba myli się Anglię za czasów Eli z Wielką Brytania za czasów Wiktorii.

Zzz

Kiedyą mogliśmy sibie pozwolić na podobne praktyki (Polska była potęgą) – w obecnych czasach jesteśmy zdemilitaryzowanym, mało liczącym się krajem (ciągle okradanym przez zdrajców)…

Taa

Polskę. Nienawidzili Polskę. Proszę poprawić tytuł.

NKM

Szanowni Państwo!
Potomków rodu najwyższego jest bardzo mało na Świecie. Można zliczyć w granicach dziesiątki /-ek razem z rodziną własną/.Natomiast w Polsce, naród ma taką możliwość zachcianek- co drugi. A tak naprawdę – w granicach jednej pięści. Kombinatorstwo, jakim zajmują się obywatele RP, przerasta ich samych.A przede wszystkim- tych, którym udało się wcisnąć na stanowiska Państwowe.
Przypominam, że Świat karze srogo za te oszustwa. Indywidualnie-najwyższy wyrok kary, zbiorowo – zbrojnie.
Zacofany narodzie, lepiej żyć spokojnie bez „wykombinowanego” tytułu rodowego-cudzego- niż w wymiarze kary-zgon. Gorzej-zbiorowy, gdy naród jeszcze nie rozumie-za co???……/…../.

stpn

zuważyłem jeden błąd, gdy mowa jest o koligacjach pomiędzy Jagiellonami i Habsburgami (i mową że żona Zygmunta jest z Habsuburgów), powinno chyba być o koligacjach między Wazami, a Habsburgami? Ja wiem wiem, że niektórzy traktują Wazów jak przedłużenie dynastii Jagiellonów, ale i tak powinno być Wazów.

    Autor

    Nie ma błędu. Działyński podkreślał „pokrewieństwo między domem austriackim a jagiellońskim” – żoną Kazimierza Jagiellończyka była Elżbieta Austriaczka. Zostało ono wprawdzie wzmocnione małżeństwem Zygmunta III, ale w wystąpieniu na pierwszym miejscu poseł wysunął koligacje między Jagiellonami i Habsburgami.

Bercia

A teraz rzadzacy dupki zamiast wygonic zydkow z kraju i masonow to sluza im jak psy .podpisuja ustawy zabijajace nas po cichu.truja zewszad .a Polacy byle trochu zarcia dostana za znizke to.leca jak swinie do koryta bo my wsio zjemy..Teraz nikt o nic nie walczy tylko kasa we lbie a wolnosc nam.ucieka ,!..szkoda ze nie ma takiego kogos kto by powoedzial Dosc!!! Zal mi nas pracujemy jak niewolnicy a unia i reszta cymbalow sie smieje ze durni uwierzyli w smog byle kopalnie zamknac ludzi na dno sprowadzic oj Boze jak nam.nie pomozesz to zginiemy jak psy

    Tomi

    Muszę przyznać rację, wielu jest Żydów na stanowiskach. Polacy muszą pracować. To jest skandal. To jest moja ziemia, nie wpuszczajcie tutaj Żydów .
    Kto zjada nasz chleb,kto pije naszą wodę. Ludzie to jest polskie nie żydowskie. Nie pozwólmy na to !!!

Janusz Myszkowski

Ta cała dynastia Tudorów-to nuworysze,potomkowie handlarza suknem!

Dominika Rutkowska

Polska na drugim krańcu Europy? O ile mi wiadomo To w XVI w. granica Europa/Azja to dalej był Ural (dla tych co przysneli na geografii masyw górski w Rosji), Polska była i jest w cenrtalnej Europie, nie na wschodzie, nie na krańcu tylko centrum, zresztą ostateczna wersja jest, że środek Europy jest na Litwie więc nawet nielogicznym jest żebyśmy byli na krańcu, proszę wziąć sobie mapę i się rozejrzeć następnie przestać powielać głupoty.

    Autor

    Polska w centralnej Europie? Dla Anglików w XVI w. Polska była krajem na końcu cywilizowanego świata, a Moskwa to już Azja. Zresztą jeszcze w XX w. byli politycy i myśliciele, którzy twierdzili, że granica między Europą a Azją przebiega mniej więcej na Ukrainie. Rada dla tych, co przysnęli na lekcji historii: nie przykładać dzisiejszych wyobrażeń do sytuacji sprzed kilkuset lat, bo to tylko świadectwo własnej głupoty.

Zobacz również

Nowożytność

Uwielbiała hazard, piła mnóstwo wina, a jej twarz pokrywały szpecące blizny. Tego nie wiedzieliście o królowej Elżbiecie Wielkiej!

Królowa Elżbieta I nie bez powodu była nazywana Wielką. Jednak potężna władczyni miała wiele sekretów. Co ukrywała pod grubą warstwą (toksycznego) makijażu?

30 października 2022 | Autorzy: Laurence Bergreen

Nowożytność

Zróbmy sobie następcę, czyli jak doczekać się syna w epoce Tudorów

Podobno angielscy mężczyźni w czasach Henryka VIII uchodzili za wstrzemięźliwych i niezbyt gorących kochanków. Oczywiście z wyjątkiem samego króla, który słynął z gorącego temperamentu. Tylko...

2 grudnia 2020 | Autorzy: Agnieszka Bukowczan-Rzeszut

Nowożytność

Nawet katu trzęsły się ręce. Najbardziej makabryczna królewska egzekucja w historii

Przez trzy dekady Maria Stuart rywalizowała z jedną z najpotężniejszych kobiet w dziejach - Elżbietą Tudor. Ostatecznie przegrała i musiała zapłacić za to najwyższą cenę....

12 kwietnia 2019 | Autorzy: Rafał Kuzak

Średniowiecze

„Nie chcieli wyszorować owiec swego lorda”. Sześć naprawdę dziwacznych średniowiecznych przepisów

Kruczki prawne na każdą okazję? Absurdalne regulacje i kary? Zakazy nie mieszczące się w głowie? Mieszkańcy średniowiecznej Anglii znali to wszystko. I jeszcze więcej.

20 sierpnia 2017 | Autorzy: Kamil Janicki

Nowożytność

Czy Elżbieta I była mężczyzną?

Zarost miała skrywać gruba warstwa makijażu, a jabłko Adama marszczone kołnierze. Zbyt długie palce, upodobanie do polowań i niespożyte siły witalne miały dowodzić niezbicie, że...

9 czerwca 2016 | Autorzy: Agnieszka Bukowczan-Rzeszut

Nowożytność

„Kochanie, zostańmy rodzeństwem”. Propozycja dla osób zastanawiających się nad rozwodem?

Co zrobić, gdy żona Ci zbrzydnie? Czy trzeba rozstać się w gniewie? Może da się zostać jej przyjacielem… albo nawet bratem? To wykonalne! W dodatku...

2 czerwca 2016 | Autorzy: Agnieszka Wolnicka

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.