Ciekawostki Historyczne

Elon Musk i firma SpaceX mają ambitne plany. Są o krok od zrewolucjonizowania lotów kosmicznych poprzez kilkukrotnie obniżenie ich kosztów, ale zamierzają pójść znacznie dalej i założyć stałą kolonię na Marsie. Czy projekt ten pozwoli biznesmenowi z RPA dołączyć do postaci takich jak Siergiej Korolow i Wernher von Braun?

Zachęcamy do wzięcia udziału w naszym nowym konkursie. Każdy z trzech zwycięzców otrzyma egzemplarz książki Ashlee Vance’a Elon Musk. Biografia twórcy PayPal, Tesla, SpaceX, ufundowany przez wydawnictwo Znak Horyzont. Co trzeba zrobić, aby mieć szansę wygraną? Wystarczy odpowiedzieć na poniższe pytanie, a my wybierzemy najlepiej uzasadnione opinie. A oto i pytanie konkursowe:

Elon Musk chce zrewolucjonizować loty kosmiczne i skolonizować Marsa. Czy jego plan się powiedzie, a on sam będzie w przyszłości wymieniany obok najsłynniejszych postaci związanych z podbojem kosmosu, takimi jak Siergiej Korolow? Pamiętajcie: najważniejsze jest dobre uzasadnienie!

Konkurs trwa do 23:59 w sobotę 5 marca. Swoje odpowiedzi piszcie w komentarzach pod tym wpisem. Przed opublikowaniem komentarza na stronie upewnijcie się, że podaliście w odpowiedniej rubryce swój adres e-mail (jest on widoczny tylko dla redakcji). Dzięki temu, jeżeli wygracie, będziemy mogli się z Wami skontaktować. Będzie to również potwierdzenie, że to Wy jesteście autorem danego komentarza.

W naszym konkursie do wygrania są trzy egzemplarze książki Ashlee Vance’a pt. „Elon Musk. Biografia twórcy PayPal, Tesla, SpaceX” (Znak Horyzont 2016).

W naszym konkursie do wygrania są trzy egzemplarze książki Ashlee Vance’a pt. „Elon Musk. Biografia twórcy PayPal, Tesla, SpaceX” (Znak Horyzont 2016).

Informacje prawne

Uczestnik konkursu wyraża zgodę na przetwarzanie ujawnionych przez siebie danych osobowych w postaci adresu poczty elektronicznej, imienia i nazwiska na potrzeby przeprowadzenia konkursu oraz udziału w bezpłatnym newsletterze. W celu uzyskania informacji o przetwarzanych danych osobowych, ich zmiany lub cofnięcia zgody na ich przetwarzania, w tym rezygnacji z udziału newsletterze uczestnik może wysłać maila na adres ciekawostki@ciekawostkihistoryczne.pl.

Interesuje Cię książka, ale nie chcesz czekać na rozwiązanie konkursu? Pamiętaj, że z naszym kodem rabatowym kupisz ją w księgarni Znak.com. pl dużo taniej niż inni. Nie zapominamy również o miłośnikach e-booków, dla których specjalną ofertę ma Woblink.

KOMENTARZE (4)

Skomentuj Witold Straus Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witold Straus

Uda mu się. Poza pierwszą z przyczyn, jaką jest upór w realizowaniu dawno obranego marzenia, bez którego całe przedsięwzięcie w ogóle by się nie rozpoczęło, bardzo istotnym czynnikiem jest to, że Musk dobrze podszedł do tematu. On nie chce mieć gotowego statku na przysłowiowe pojutrze, tylko od podstaw buduje technologię lotów kosmicznych, którą jedna rzecz odróżnia w istotny sposób od modelu państwowego, typu NASA. Otóż Musk, działając w realiach komercyjnego przedsiębiorstwa, muszącego liczyć bilans zysków/strat, jest mocno zmotywowany do jak najwyższego poprawienia wydajności i sprawności konstruowanych rakiet.

Rakiety potrzebne do dotarcia do Marsa mieliśmy już od dawna, Saturn V to był potwór wyższy od statui wolności. W tym roku przypadnie 50 (sic!) rocznica od jego pierwszego użycia w misji Apollo 4. Jednak stworzenie i użytkowanie takiego kolosa było możliwe wyłącznie z uwagi na trwającą zimną wojnę i nie szczędzenie jakichkolwiek środków w kosmicznym wyścigu. Dzisiaj potrzebne jest rozwiązanie umożliwiające nie tylko lot na Marsa i z powrotem, ale musi to również być przedsięwzięcie zbilansowane finansowo.

Idée fixe Muska, czyli stworzenie rakiety zdolnej do wielokrotnego użytku, podyktowana jest właśnie koniecznością stworzenia systemu wysyłania ładunków i ludzi w kosmos przy jednoczesnym znacznym obniżeniu kosztów poszczególnych misji.

Jak wiemy, ludzka kreatywność jest najwyższa, gdy staniemy pod ścianą i musimy koniecznie coś wymyślić. Musk mądrze przekuwa wielkie marzenie, w jedną z największych przygód ludzkości. Wielki krok na drodze naszego gatunku ku gwiazdom. Wierzę, mając ku temu dobre podstawy, że imię Elon Musk, trafi do podręczników historii na wieki.

Zakończę cytatem, Konstantina Ciołkowskiego, innego wielkiego marzyciela, giganta na którego ramionach my możemy dzisiaj widzieć i sięgać dalej:

„Ziemia jest kolebką ludzkości, ale nikt nie zostaje w kołysce na wieki.”

Rafał Szampera

Pierwsza prasa drukarska powstała w średniowieczu (ok 700 roku) w Chinach, ale dopiero ruchome czcionki Gutenberga zrobiły z druku wynalazek przełomowy. Po 25 latach mieliśmy w Europie kilkaset maszyn drukarskich, drukujących po tysiące książek rocznie.
Podobnie pierwsza próba stworzenia telefonu komórkowego przypadła na pierwsze lata po drugiej wojnie światowej. Musieliśmy czekać na miniaturyzację, by Motorola mogła stworzyć pierwszy prawdziwy telefon komórkowy. Po 15 latach miliony ludzi posiadało własny przenośny telefon.

Dzisiejsza sytuacja w przemyśle kosmicznym przypomina to co się działo z drukiem, czy z przenośnymi telefonami w przededniu ich popularność.
Posiadamy rakiety, duże ciężkie maszyny, zaprojektowane na deskach kreślarskich i produkowane w ten sam sposób przez dziesiątki lat. Są one dziedzictwem geniuszu sprzed dwóch pokoleń.
SpaceX jest pierwszą prywatną firmą, która przełamała ten pięćdziesięcioletni beton, zarówno mentalny jak i technologiczny. Zaprojektowali swoją rakietę przy pomocy komputera i dodatkowo zaproponowali świeże podejście do tematu. Po ich nieudanym lądowaniu na barce w styczniu 2015 roku, „półświatek” kosmiczny uwierzył, że ponowne użycie tej samej rakiety jest możliwe i opłacalne. Duże agencje kosmiczne, jak ESA wykopały ze swoich archiwów informację na ten temat, a potentaci rynkowi jak ULA, ujawnili, że również przygotowują podobne rozwiązania. W tym momencie Musk dołączył do geniuszy przemysłu kosmicznego i może być z nimi porównywany.

Jeżeli jednak idea rakiet wielokrotnego użytku obniży koszty lotów kosmicznych i pozwoli na masowe prywatne loty poza orbitę Ziemi, to przyszłe pokolenia będą mówiły, że żyliśmy w czasach, które najlepiej można opisać jako tuż przed świtem, a sam Musk będzie porównywany nie z Koralowem, a z wyżej wymienionym Gutenbergiem.

Patryk

Aktualnie przecież Muska stawia się jako swoisty wzór jeśli chodzi o loty kosmiczne. Jego działanie tylko pokazuje jak pewne dziedziny życia czy gospodarki z rąk państwowych przechodzą do rąk prywatnych. Jak uważam że sam lot na Marsa się powiedzie to jednak uważałbym ze słowami „skolonizuje Marsa”. Taki proces będzie trwał latami, jak nie dekadami więc równie dobrze Musk może dać jedynie początek pod kolonizacje czerwonej planety. On już się zapisał w historii jako twórca Paypala czy Tesli i na pewno się zapisze jako pionier prywatnych inicjatyw lotów w kosmos. Z drugiej strony trzeba pamiętać że ktoś musi postawić ten pierwszy krok. Pamiętajmy że podczas udanego lotu braci Wright udało im się przelecieć jedynie 279 m. Lecz gdyby nie te 279 m to dziś nie byłoby lotów w kosmos.

Anioł

Kosmos fascynował ludzi od zarania dziejów. Starożytni spoglądając w niebo zastanawiali się nad prawidłami, które rządzą sklepieniem. Grecy wyobrażali sobie wszechświat jako kule ponieważ właśnie ona jest doskonała a przecież kosmos to z greki „dobry ład”. Sumerom zaś zawdzięczamy m.in. informację o 5 planetach czy zodiaku. Z kolei Indiom zawdzięczamy wykrycie ilości planet w Układzie Słonecznym oraz m.in. odkrycie, że Słońce jest gwiazda. Każda wielka cywilizacja wniosła swój wkład w astronomię ponieważ zawsze ornament niebieski frapował ludzkość. Tak jest od wieków. Wszyscy dokładnie znamy postaci takie jak: Galileusz czy nasz rodzimy Mikołaj Kopernik. Wraz z rozwojem nauki nasza wiedza o wszechświecie sukcesywnie się powiększała i nadal powiększa natomiast wszechświat nadal fascynuje ludzkość. Niewątpliwe zafascynowany kosmosem był Siergiej Korolow a współcześnie Elon Musk.
Siergiej Korolow to człowiek-wizjoner, niesamowity inżynier a także szczęściarz. Dzięki informacjom jakie przejął od Nazistów o budowie rakiet mógł prowadzić badania w tym obszarze a potem stał się ojcem programu wysłania człowieka w Kosmos. Korolow chciał umożliwić loty m.in. na Marsa czy Wenus. Natomiast Sojuz Siergieja możemy oglądać aż do teraz. Z kolei Elon Musk nie ukrywa swojej inspiracji Korolowem. Miliarder z RPA stworzył wspaniale udogodnienie dla ludzi w postaci np. PayPal’a. Jak sam twierdzi chce skolonizować m.in. Marsa po to aby nasz ludzki gatunek mógł przeżyć w wypadku katastrof, które są możliwe. Cel naprawdę szczytny. SpaceX natomiast to genialne przedsięwzięcie, które ma za zadanie obniżenie kosztów transportowych w kosmos.
Zatem czy Elon Musk będzie tak wielki jak Korolow? Moim zdaniem większy. Dzięki jego niesamowitym pomysłom, wiedzy oraz środkom finansowym niewątpliwie odniesie wielki sukces. Za kilkanaście/kilkadziesiąt lat to o nim nasze dzieci czy wnuki będą się uczyć w szkole jako wielkim wizjonerze, a obok niego na stałe zagości Siergiej Korolow jako wielki wizjoner i inspirator Muska. Elona Muska porażki nie zniechęcają, przysłania mu szlachetny cel ratowania ludzkości przed ewentualnym Armagedonem bo wizja śmierci jest silną motywacją… To właśnie Elon Musk jest tym człowiekiem, który wprowadzi świat z nową erę rozwoju ludzkości, erę kosmosu, który stanie się bliższy człowiekowi jak nigdy dotąd.

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.