Ciekawostki Historyczne

Temat nazistowskiego programu jądrowego jest stosunkowo dobrze znany. Wiadomo, że Niemcy pracowali nad bronią atomową, a być może nawet przeprowadzili testy prostych ładunków. Co jednak o nowej technologii uważał przywódca III Rzeszy kiedy wciąż była ona zaledwie hipotetycznym pomysłem? Ponoć uznał ją za... kompletnie bezużyteczną.

Frank Joseph, autor książki Mussolini’s War (Wojna Mussoliniego) przytacza słowa, które Hitler miał wypowiedzieć w prywatnej rozmowie z oficerem SS, Ottonem Skorzenym. Do pogawędki doszło rzekomo w 1941 roku, niedługo po tym jak niemieccy fizycy złożyli wstępny wniosek patentowy dotyczący bomby plutonowej. Joseph cytuje bardzo zaskakującą wypowiedź Führera, który uznał badania nad bombą atomową za bezcelowe, mimo że naukowcy zapowiadali, iż będzie ona umożliwiać sianie zniszczenia na niewyobrażalną skalę.

To urządzenie, jeśli ich opis okaże się prawidłowy, będzie mieć bardzo niewielką wartość taktyczną, ponieważ siły wroga rzadko są koncentrowane dostatecznie gęsto i w dostatecznie dużej liczbie, czy to na lądzie czy na morzu, by mogły zostać skutecznie objęte eksplozją o średnicy półtorej kilometra. Wyjątkiem mogłyby być miasta przemysłowe, ale konwencjonalne naloty powietrzne już obecnie pozwalają na całkiem skuteczne ich niszczenie, co udowodnił dotychczasowy przebieg tej wojny. Ich bomba atomowa jest w zasadzie bronią strategiczną, zaprojektowaną w celu zabijania w wielkiej liczbie ludności cywilnej, zamkniętej w ośrodkach miejskich, co miałoby zastraszyć ludzi i skłonić ich do kapitulacji. Jako taka ma mniejsze zastosowanie zbrojne od propagandy w roli narzędzia terroru.

Hitler wprawdzie nie dostrzegał różnicy pomiędzy konwencjonalnymi nalotami bombowymi i atakiem jądrowym, ale trafnie przewidział mechanizm funkcjonujący polityce międzynarodowej od 1945 roku po dziś dzień:

Ze względu na samą naturę swej niszczycielskości broń ta posiada automatyczny, wbudowany wyłącznik: jeśli my doprowadzilibyśmy do eksplozji plutonowej nad Londynem, byłoby tylko kwestią czasu, zanim Brytyjczycy zrobiliby to samo nad Berlinem. Ten sam tok rozumowania powstrzymał wszystkie strony, nawet Sowietów, przed wykorzystaniem trującego gazu w tym konflikcie. Wszyscy znają konsekwencje. Von Weizsäcker i jego koledzy mimo to powinni kontynuować swoje badania. Jakże wspaniale by było, gdyby zdołali wymyślić napędzaną atomowo łódź podwodną albo samolot transportowy! To z chęcią bym sfinansował. Nie dostaną jednak ode mnie zbyt wielu marek na broń, której jedyne działanie, na chwilę obecną, polega na szkodliwym propagandowo i bezużytecznym militarnie kremowaniu ludzi niebiorących udziału w walkach.

Hitler mógł sobie pozwolić na tego typu sentymenty w 1941 roku, kiedy jego wojska dumnie kroczyły do zwycięstwa. Jak wiadomo w przeciągu paru lat całkowicie zmienił podejście. Przyparty do muru nie wahał się zburzyć Warszawy, ani zasypywać Londynu rakietami V-2. W 1945 roku bez oporów zrzuciłby też na brytyjską stolicę bombę atomową, byle tylko wymusić zawarcie pokoju.

Treść rzekomej rozmowy zaskakuje szczegółowością osądu, humanitarnym podejściem nazistowskiego wodza i dalekosiężnym spojrzeniem na nieprzydatność broni atomowej w konwencjonalnej wojnie. Czy rzeczywiście Hitler kiedykolwiek wypowiedział takie słowa? Nie potwierdzają tego żadne dokumenty z epoki, a Joseph nie przytacza niestety szczególnie silnych źródeł… ale kto wie. Co jak co, Führer niejednokrotnie okazywał się utalentowanym prorokiem.

Źródło:

  • Frank Joseph, Mussolini’s War, Helion 2010, s. 210-219.

KOMENTARZE (8)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

asdzxdz

Co za bzdury są w tym artykule. Hitler miał i testował bombe atomową a że niby niemcy nie mieli uranu, to chyba do czasu podbicia belgii która miała kolonnie w kongo jak wiadomo największej tablicy mendelejewa

Znafca

„Co jak co, Führer niejednokrotnie okazywał się utalentowanym prorokiem.”
Częściej na odwrót.

jonasz

Otto Skorzeny?! Przecież on w 1941 był w sumie mało znaczącym… mechanikiem. Sławę i pozycje przyniósł mu rok 1943. Już widzę jak Adolf z mechanikiem o bombie atomowej rozmawia.

    Andrzej S. z UK

    Chyba mówimy o innych osobach. Pamiętaj, że przed Eben Emael i desantem na Kretę formacje powietrzno-desantowe nie cieszyły się w Niemczech poważaniem. Potem Otto Skorzenny, to już prawdziwa gwiazda.

    Poza tym 'drobiazgiem’, spostrzeżenia Adolfa nawet trafne.

Arnolf Best

„średnicy półtorej kilometra”

Nowa jednostka odległości: Jedna kilometra

    Zdziwiony

    Według Ciebie mieli napisać ,,półtorej kilometr”?

Szerelem

No i miał rację. Naloty na Tokio pochłonęły więcej ofiar niż obie bomby atomowe, które są tak naprawdę bronią psychologiczną.

    ola22

    Bomber Command nie użył bomby atomowej…nie musiał…

Zobacz również

Dwudziestolecie międzywojenne

Hitler kłamał. To nie on napisał „Mein Kampf”

Ten nazista w sutannie nigdy nie odmówił sobie przyjemności bluzgania na Żydów. Wprost nawoływał do krwawych pogromów. Zaimponował tym pewnemu nieudolnemu pismakowi nazwiskiem Hitler, który...

27 października 2014 | Autorzy: Robert Jurszo

Druga wojna światowa

Młot Thora. Superbroń Heinricha Himmlera

Pod koniec II wojny światowej Reichsführer-SS Heinrich Himmler zlecił badania, celem których była budowa supernowoczesnej broni inspirowanej Mjollnirem – młotem nordyckiego boga Thora. W obliczu...

9 września 2014 | Autorzy: Robert Jurszo

Dwudziestolecie międzywojenne

Idzie goły Göring ulicą… Jakie kawały opowiadali sobie mieszkańcy III Rzeszy?

W Trzeciej Rzeszy krążył żart: „W jadącym pociągu dwaj milczący ludzie wykonują ledwo zauważalne gesty pod kocami, którymi są nakryci - to głuchoniemi opowiadają sobie...

7 sierpnia 2014 | Autorzy: Robert Jurszo

Druga wojna światowa

Jak Hitler zwalczał defetyzm wśród obywateli III Rzeszy?

Nie jest żadną tajemnicą, że Niemcy w podbitych państwach rządzili przy wykorzystaniu krwawego terroru. Jednak w samej Rzeszy aparat represji był relatywnie mniej surowy i...

8 lipca 2012 | Autorzy: Rafał Kuzak

Druga wojna światowa

Ile hektarów amerykańskiej ziemi „zajął” Adolf Hitler?

Wbrew pozorom odpowiedź na to pytanie wcale nie jest trudna. A już tym bardziej nie brzmi "zero". Podczas drugiej wojny światowej w ręce Hitlera trafiło...

16 października 2010 | Autorzy: Kamil Janicki

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.

Najciekawsze historie wprost na Twoim mailu!

Zapisując się na newsletter zgadzasz się na otrzymywanie informacji z serwisu Lubimyczytac.pl w tym informacji handlowych, oraz informacji dopasowanych do twoich zainteresowań i preferencji. Twój adres email będziemy przetwarzać w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji w Polityce Prywatności.